Do objęcia urzędu przez Donalda Trumpa pozostało jeszcze ponad 50 dni, ale on już to zrobił położył podwaliny pod wojnę handlową które mogłoby wstrząsnąć światową gospodarką.

Atut ogłoszono w poniedziałek że podpisze zarządzenie wykonawcze nakładające 25% cło na cały import z Kanady i Meksyku, wraz z dodatkową 10% cłem na import z Chin, w rzekomym odwecie za narkotyki i migrantów przekraczających granice USA.

Choć prezydent-elekt obiecał wprowadzenie uniwersalnych ceł w ramach kampanii – uderzając we wszystkie towary importowane do USA z zagranicy – ​​są one szczególnie skierowane do trzech największych partnerów handlowych Ameryki. Trump powiedział, że podpisze rozporządzenie wykonawcze 20 stycznia, pierwszego dnia swojego urzędowania.

Oto, co warto wiedzieć o taryfach, i jak Plan Trumpa dotyczący ich egzekwowania może zostać zrealizowany.

Co to jest taryfa?

Cło to podatek nałożony na import lub towary zagraniczne przywożone do Stanów Zjednoczonych.

Kto płaci za taryfy?

To pytanie zadaje sobie wielu Amerykanów zapytał po wyborach. Trump powiedział, że zagraniczne kraje płacą cła, ale w rzeczywistości cła płacą amerykańskie firmy importujące towary z zagranicy.

Jeśli zatem amerykański producent samochodów importuje część z Meksyku, będzie musiał zapłacić cło za tę część, gdy tylko dotrze ona do kraju.

Co USA importuje z Kanady, Meksyku i Chin?

Amerykańskie firmy zaimportowały z USA ponad 1,2 bln dolarów Kanada, Meksyk I Chiny w 2023 r. Te trzy kraje są największymi partnerami handlowymi USA. Cło nałożone na wszystkie trzy kraje jest zasadniczo podatkiem od tego importu.

Kanada jest głównym eksporterem ropy naftowej i innych produktów gazowych do USA. Meksyk stał się w ostatnich latach głównym eksporterem samochodów i części samochodowych (Tesla ogłosiła w zeszłym roku plan budowy m.in fabryka w kraju, choć wstrzymał on projekt, gdy Elon Musk wspierał kampanię Trumpa). Chiny są głównym eksporterem elektroniki, takiej jak telefony i laptopy.

Czy Trump potrzebuje zgoda Kongresu na wprowadzenie ceł?

Republikanie mają większość w Izbie i Senacie, co oznacza, że ​​Trump ma w Kongresie dużą władzę do uchwalania przepisów.

Ale prezydent ma również władzę do wprowadzania ceł bez zgody Kongresu, gdy ma to związek z bezpieczeństwem narodowym, ochroną amerykańskiego przemysłu lub w przypadku „stanu nadzwyczajnego w państwie” – są to bardzo ogólne powody, które sprawią, że trudno będzie walczyć z pozwem prawnym przeciwko cłom sąd.

Dlaczego Trump nakłada cła?

USA importują więcej towarów niż eksportują – deficyt handlowy. Nie wszyscy ekonomiści się z tym zgadzają deficyty handlowe są złe ale Trump narzekał na nich od lat, a cła są jego ulubionym narzędziem radzenia sobie z nimi.

Cła stały się dużą sprawą w 2018 r., podczas pierwszej kadencji Trumpa, kiedy nałożył cła na niektóre produkty z Chin i import metali. Zagroził także nałożeniem ceł na import z Meksyku w odwecie za dużą liczbę migrantów przekraczających wówczas granicę. Trump ostatecznie wycofał się z ceł w 2020 roku.

Innymi słowy, to wszystko jest trochę deja vu.

Zdaniem Trumpa cła działają w ten sposób, że wysokie cła będą zachęcać amerykańskie firmy do przenoszenia produkcji z zagranicy na amerykańskie wybrzeża.

„Wystarczy, że zbudujesz fabrykę w Stanach Zjednoczonych i nie będziesz mieć ceł” – powiedział Trump zaledwie kilka tygodni przed wyborami.

Jednak dla wielu firm wyjście ze złożonych globalnych ekosystemów produkcyjnych jest prawie niemożliwe. Uruchomienie fabryki zajmuje lata, więc nawet gdyby firma teoretycznie chciała wzmocnić swoją krajową produkcję, aby uniknąć ceł, kadencja Trumpa prawdopodobnie dobiegłaby końca, zanim byłaby gotowa.

Czy cła wpływają na konsumentów?

Konsumenci niemal na pewno odczują skutki podwyżek cen.

Trump prowadził kampanię na rzecz wprowadzenia ceł na całym świecie w wysokości od 10% do 20%, w tym 60% ceł na import z Chin. Ekonomiści tak mają obliczony że takie cła mogą zwiększyć koszty gospodarstwa domowego od 1900 do 7600 dolarów, co oznacza wzrost inflacji o 1,4% do 5,1%. Dzieje się tak dlatego, że przedsiębiorstwa po prostu przerzucą koszty taryf na konsumentów. Dyrektorzy wielu amerykańskich firm, w tym Walmart, Columbia Sportswear i AutoZone, stwierdzili, że ostatecznie będą musieli podnieść ceny poprzez cła.

Wydaje się, że amerykańscy konsumenci są świadomi tej dynamiki. W niedawnym Ankieta Harrisa/Guardianaprawie dwie trzecie Amerykanów stwierdziło, że spodziewa się wzrostu cen, jeśli Trump wprowadzi szerokie cła.

Jak inne kraje zareagują na amerykańskie cła?

Nie uprzejmie. Kraje, których eksporterzy podlegają cłom, mogą w odwecie nałożyć cła na amerykański import.

Po tym, jak Trump nałożył cła na chiński import, Chiny nałożyły cła na amerykański import, w tym na soję i kukurydzę. Posunięcie to ostatecznie zaszkodziło amerykańskim rolnikom, którzy polegali na biznesie z Chinami. Trump, bez zgody Kongresu, ostatecznie udzielił pomocy rolnikom, którzy po wprowadzeniu ceł odnotowali spadek przychodów z eksportu o co najmniej 10 miliardów dolarów. Od tego czasu działa amerykański zespół doradców Council on Foreign Relations obliczony że aż 92% dochodów uzyskanych przez USA z ceł na chiński import zostało ostatecznie wydane na wypłaty dla rolników.

Od czasu ostatniego ogłoszenia taryfowego Trumpa ambasada Chin złowieszczo odpowiedziała: „Nikt nie wygra wojny handlowej”. Tymczasem minister gospodarki Meksyku Marcel Ebrard powiedziałprzed wyborami, że kraj rozważy podjęcie działań odwetowych.

„Jeśli nałożycie na mnie 25% cła, będę musiał zareagować cłami” – powiedział. „Strukturalnie mamy warunki, aby grać na korzyść Meksyku”.

Source link