Przez ponad cztery lata były gwiazdor rugby ligi Rob Burrow dzielił się swoimi doświadczeniami związanymi z życiem z chorobą neuronu ruchowego.
Prawie trzy miesiące po jego śmierci opublikowano jego ostatni projekt, będący świadectwem jego niezwykłej przyjaźni z byłym kolegą z drużyny, Kevinem Sinfieldem.
Książka dla dzieci zatytułowana Try opowiada historię dwóch chłopców, Robie i Kevinie, i ich podróży, której celem jest odkrycie, co sprawia, że ktoś staje się bohaterem.
W jednym z pierwszych wywiadów po śmierci Roba Kevin Sinfield powiedział Sky News, że książka jest „dziełem spuścizny” jego przyjaciela. Jej wydanie było zaplanowane na czerwiec, ale zostało przełożone po śmierci Roba.
„Spędziliśmy nad tym dużo czasu i dużo się śmialiśmy, składając to do kupy. To coś, czym możemy dzielić się przez wieczność. Być tu dzisiaj, aby porozmawiać o prawdopodobnie ostatniej rzeczy, którą zrobiliśmy razem, jest czymś wyjątkowym.
„Tęsknię za nim. Ostatnie kilka miesięcy było wyzwaniem. Zawsze, gdy tracisz kogoś, na kim ci bardzo zależy, z kim spędziłeś dużo czasu i z kim przeszedłeś przez trudne chwile, to boli. Ale on chciał, żeby każdy żył swoim życiem i robił swoje”.
„Był moim bohaterem”
U Roba zdiagnozowano chorobę neuronu ruchowego w 2019 r., zaledwie dwa lata po zakończeniu kariery w Leeds Rhinos, Anglii i Wielkiej Brytanii. Otwarcie mówił o wpływie choroby na niego i jego rodzinę, żonę Lindsey i dzieci Macy, Mayę i Jacksona.
Dzięki tej otwartości i nieustającym wyzwaniom Kevina w zbieraniu funduszy udało się zebrać miliony na badania nad stwardnieniem zanikowym bocznym i pomoc dla chorych.
Kevin twierdzi, że nowa książka ma na celu nauczyć dzieci, że „bohaterowie nie zawsze są najwięksi i najsilniejsi, nie muszą nosić peleryny, są to ludzie, którzy są wokół nas każdego dnia, którym na nas zależy, którzy nas wspierają i kochają”.
„Rob z pewnością był moim bohaterem, jak odważny i dzielny był przez te cztery i pół roku w szczególności. To po prostu zainspirowało mnie do bycia lepszym człowiekiem”.
Powiedział, że spuścizna Roba, w szczególności dla społeczności MND, będzie trwała wiecznie. „Myślę, że pokazał, jak wygląda życie w najtrudniejszych i najtrudniejszych okolicznościach i myślę, że to wspaniałe dziedzictwo, które można po sobie zostawić”.
Kevin, który jest trenerem defensywnym angielskiej drużyny rugby union, planuje kontynuować swoją działalność fundraisingową w ramach piątego wyzwania Running Home for Christmas w grudniu, biegając 50 km dziennie przez siedem dni w siedmiu regionach Wielkiej Brytanii. Rob nosił numer „7” podczas swojej kariery sportowej.
Przeczytaj więcej w Sky News:
Syn hiszpańskiego aktora trafił do więzienia za zamordowanie chirurga na tajskiej wyspie
Aresztowanie po znalezieniu dwóch martwych Brytyjczyków w podpalonym samochodzie w Szwecji
Kevin mówi, że jest zdeterminowany, aby podtrzymać dziedzictwo swojego byłego kolegi z drużyny.
„Nawet ostatni raz, kiedy go widziałem, zaledwie dwa dni przed jego śmiercią, kiedy wszedłem do pokoju, zostałem powitany z wielkim uśmiechem, a on nie był w świetnej sytuacji. Ale znalazł siłę, energię i odwagę, aby nadal się pokazać. I jaki wspaniały sposób na życie”.