Gdzie trafiają pieniądze z kar NBA? Jaylen Brown chce większej kontroli gracza pierwotnie pojawił się NBC Sports Boston

W zeszłym tygodniu Jaylen Brown został ukarany grzywną w wysokości 25 000 dolarów w ramach kary za uroczystość polegającą na poderżnięciu gardła podczas zwycięstwa Boston Celtics nad Detroit Pistons 4 grudnia.

Była to najwyższa kwota, jaką Brown został ukarany znaczną grzywną od czasu wejścia do NBA w 2016 roku, ponieważ wszystkie inne kary wynikały z fauli technicznych, które zazwyczaj skutkują karą w wysokości 2000 dolarów. (Brown został już ukarany 34-krotną grzywną łącznie 94 000 dolarów w jego karierze, z czego 33 kary były spowodowane faulami technicznymi).

To wszystko nasuwa pytanie: gdzie trafiają te dobre pieniądze? Czy gracze mają wpływ na to, gdzie trafiają dolary, czy też zależy to wyłącznie od NBA? Brown, który jest wiceprezes Stowarzyszenia Graczy NBApowiedział, że pieniądze z kar często są przekazywane organizacji charytatywnej wybranej przez NBA. W idealnym świecie Brown chciałby, aby gracze wybierali, gdzie trafiają ich dobre pieniądze.

„Wolałbym, żeby tak było. Nie zawsze tak jest” – powiedział Brown reporterom. „Zgodnie z przepisami, zgodnie z CBA (układem zbiorowym pracy), środki te trafiają na cele charytatywne, ale nie trafiają przez cały czas do wybranej przez nas organizacji charytatywnej.

„Za kulisami mamy wielu wspaniałych ludzi, którzy o to walczą, aby gracze czuli się wzmocnieni i tym podobne. Jednak niektóre z tych rzeczy nie są tak konkretne, jak byśmy chcieli, tak jak bym tego chciał być.

„Często trafiają one do organizacji charytatywnych NBA lub innych instytucji, które wspierają. Jednak jako gracze powinniśmy mieć nieco większą kontrolę nad tym, na co trafiają nasze dobre pieniądze”.

Lyzz Ogunwo, wiceprezes NBPA ds. rozwoju międzynarodowego i globalnego wpływu, powiedział NBC na początku tego roku połowa pieniędzy z kar pieniężnych trafia do Fundacji NBPA, a druga połowa do ligi, a oba podmioty przekazują pieniądze na cele filantropijne.

Ogunwo zauważył, że gracze z co najmniej trzyletnim doświadczeniem w NBA mogą ubiegać się o pasujące dotacje, które również trafiają do organizacji charytatywnych.

„Każdy gracz, który miał co najmniej trzy sezony w lidze, jeśli wspiera organizację non-profit, może skontaktować się z nią i poprosić o odpowiednią dotację w wysokości do 25 000 dolarów na każdy rok podatkowy” – powiedział Ogunwo.

Wydaje się, że system ten przynajmniej zapewnia graczom pewną swobodę w procesie dystrybucji. Jednak z komentarzy Browna wynika, że ​​można zrobić więcej, aby pomóc graczom w przekierowaniu wysokich pieniędzy na wybrane przez nich szczytne cele.

Brown i Celtics nie grali od soboty, ale powrócą do akcji w najbliższy czwartek przeciwko Detroit Pistons w TD Garden.

Source link