Chcesz dręczyć swojego ulubionego fana futbolu przy następnej klapie? Rozpocznij małą grę typu „Co by było, gdyby”. W ciągu tysięcy rozegrań w setkach meczów sezonu futbolu uniwersyteckiego kilka naprawdę kluczowych definiuje rok i kształtuje trajektorię drużyny. Znajdź je, podkreśl je i przedyskutuj, co by się stało, gdyby te sztuki potoczyły się w odwrotnym kierunku.
Oto kilkanaście sztuk, które ukształtowały Pole Playoff College 2024sztuki, które mogły równie dobrze zaowocować zupełnie innym polem niż to, które mamy obecnie. Zastanów się, co mogłoby się wydarzyć…
14 września, LSU w Południowej Karolinie
Spektakl: Właściwie dwie, ale ta bardziej rażąca i bolesna miała miejsce w czwartej kwarcie. Gamecocks stracili dwie różne szóstki z planszy po rzutach karnych, a jedna z nich w czwartej kwarcie mogła dać Karolinie Południowej prowadzenie 40-29 na sześć minut przed końcem meczu. Karolina Południowa przegrała 36-33, co było pierwszą z trzech porażek w sezonie.
Efekt: Karolina Południowa zapaliła się w chwili, gdy Alabama gasła; gdyby Gamecocks zaliczyli grudzień z zaledwie dwiema porażkami (i zwycięstwem nad ostatecznym mistrzem ACC), wyszliby na boisko.
5 października, Kansas, stan Arizona
Spektakl: Przegrywał 31-28, a na zaledwie 16 sekund przed końcem Sam Levitt z drużyny Arizona State znalazł Jordyn Tyson w polu końcowym i cudownie zdobył zielone światło. Wynik końcowy: Sun Devils 35, Jayhawks 31.
Efekt: Bez tego zwycięstwa stan Arizona nie zbliży się ani do meczu o tytuł Wielkiej Dwunastki, ani tym bardziej do pożegnania się z CFP w pierwszej rundzie.
12 października, Ole Miss w LSU
Spektakl: Przegrywa 23-16 na nieco ponad dwie minuty przed końcem meczu, a LSU ma czwartą i szóstą przewagę, mając 29 punktów. Rozgrywający Garrett Nussmeier znajduje Masona Taylora po dokończeniu z 16 jardów i kilku zagraniach później LSU zdobywa remisowe przyłożenie. Tygrysy będą kontynuować zwycięską passę po dogrywce.
Efekt: Porażka była drugą z trzech porażek Ole Miss w sezonie i skutecznie pogrzebała Rebeliantów w dziurze SEC, z której nie mogli uciec. Nawet dwuporażkowa drużyna Ole Miss z pewnością dostałaby się do tegorocznej play-offy z SMU lub Indianą.
19 października, Alabama, Tennessee
Spektakl: Na 5:52 do końca meczu i przegrywając 17:14, Nico Iamaleava z Tennessee uderza Chrisa Brazzella, zdobywając przyłożenie z 16 jardów i na dobre objął prowadzenie. Alabama zareagowałaby, uzyskując w sumie ujemny 1 jard na trzech ostatnich podjazdach.
Efekt: Gdyby Alabama odwróciła którąkolwiek z trzech porażek, znalazłaby się w gronie CFP. Co dziwne, Tide stoczył najcięższą walkę ze swoim najsilniejszym przeciwnikiem; Alabama kontrolowała Tennessee przez prawie cały mecz.
26 października, SMU w Duke
Spektakl: Duke odrobił straty po deficycie 21-7 i wymusił dogrywkę. SMU jako pierwszy przyjął piłkę i zdobył przyłożenie. Następnie Duke wykonał własne uderzenie przyziemienia z odległości 25 jardów. Mając nadzieję, że uda mu się wykorzystać dynamikę i przewagę na własnym boisku, Duke zdecydował się na dwa gole i zwycięstwo… ale próba podania Maalika Murphy’ego do Eli Pancola była niekompletna i SMU wygrało 28-27.
Najcięższy beat, jaki kiedykolwiek widziałem.
• SMU zanotowało 6 strat, Duke 0
• Duke ma zablokowany rzut z gry wygrywający mecz
• Przegrana po nieudanej konwersji 2 punktów w dogrywce (nie wywoływana jest interferencja podania)— Raport o futbolu uniwersyteckim (@CFBRep) 27 października 2024 r
Efekt: Porażka na początku sezonu nie uchroniłaby SMU od udziału w mistrzostwach ACC, ale uchroniłaby zespół Mustanga od trzech porażek przed CFP.
23 listopada, Penn State w Minnesocie
Spektakl: Prowadząc zaledwie jednym punktem, na trzy minuty przed końcem meczu i mając 34 minuty na czwartą pozycję, Penn State wykonał fałszywy punt i zyskał 32 jardy. Nittany Lions przez resztę meczu utrzymywali się przy piłce i odnieśli niewielkie zwycięstwo.
Efekt: Penn State, które poniosłoby dwie porażki, wypadłoby z mistrzostw Wielkiej Dziesiątki, a później prawdopodobnie całkowicie z WPRyb.
23 listopada, Ole Miss na Florydzie
Spektakl: Wybierz jedno: przechwyt, który wykonał Jaxson Dart na 1:43 przed końcem, lub ten, który wykonał na 17 sekund przed końcem. Koniec gry.
Efekt: Przegrywając 24-17, Dart miał okazję poprowadzić Ole Miss z powrotem do walki o play-offy; zamiast tego przegrana z Florydą skutecznie wyeliminowała z rozważań Rebeliantów, którzy ponieśli trzy straty.
23 listopada, BYU w stanie Arizona
Spektakl: Z jedną sekundą na zegarze i stanem Arizona prowadzącym 28-23 – i po oczyszczeniu pola ze szturmujących studentów – BYU wykonał próbę Zdrowaś Maryjo, ale nie udało się, gdy odbiorca uderzył w ziemię na linii 2 jardów.
Efekt: Gdyby BYU wygrało, awansowałoby do meczu o mistrzostwo Big 12 zamiast do stanu Arizona. Tak blisko chwały.
30 listopada, Miami, Syracuse
Spektakl: Przy wyniku 41-35 Miami w niecałe pięć minut przed końcem meczu skierowało piłkę do Syracuse 8. Jednak kara za niesportowe zachowanie zmusiła Miami do powrotu na 23 jardy i mogło jedynie wrócić na linię 10 jardów. Na 3:42 przed końcem Mario Cristobal zdecydował się na rzut z gry i już nigdy więcej nie zobaczył piłki.
Efekt: Wynik końcowy: 41-38. Miami w rankingach CFP zostało przesunięte za Alabamą i nigdy nie miało szansy na awans do finałowego miejsca w CFP po porażce SMU z Clemsonem.
30 listopada, Georgia Tech w Gruzji
Spektakl: Na nieco ponad dwie minuty przed końcem i prowadząc 27-20, Haynes King z Georgia Tech wbiegł na linię drużyny Georgia Tech, ale stracił piłkę. To dało Bulldogs posiadanie piłki na Tech 32; wkrótce zremisowali i wymusili klasyczną serię ośmiu dogrywek, która zakończyła się zwycięstwem Gruzji. Ale King był wyraźnie celem; gdyby sędziowie odpowiednio to nazwali, Georgia Tech miałaby piłkę i jako pierwsza wpadłaby w pomocnik. Nie jest to gwarancja wygranej Tech, ale szanse byłyby znacznie większe na ich korzyść.
Efekt: Gruzja zapewniła już sobie miejsce w mistrzostwach SEC, ale przy trzech porażkach miałaby przed sobą perspektywę typu „zrób albo zgiń”, a nie rozstawienia. Czy drużyna Gruzji, która zdobyła trzy porażki w SEC, zostałaby rozstawiona na drugim miejscu?
7 grudnia, Clemson na SMU, część 1
Spektakl: Na zaledwie 16 sekund przed końcem, przegrywając 31-24, Kevin Jennings z SMU znalazł Rodericka Danielsa w polu końcowym i zdobył dla Mustangów szaloną 17-punktową czwartą kwartę.
Efekt: SMU przegrało mecz 16 sekund później, ale ten wzrost w końcówce wystarczył, aby przekonać komisję selekcyjną CFP, że Mustangi mają szansę na awans do play-offu. Czy otrzymaliby skinienie głową, gdyby nie strzelili gola w ostatniej przejażdżce?
7 grudnia, Clemson na SMU, część 2
Spektakl: W krótkim czasie Nolan Hauser z drużyny Clemson, prawdziwy student pierwszego roku, trafia do kosza z gry z 56 jardów, zapewniając Clemsonowi zwycięstwo 34-31 i kolejny tytuł ACC.
Efekt: Jedynym sposobem, aby po trzech porażkach Clemson dostał się do CFP, było zwycięstwo. Nie była to decyzja typu „rób albo giń”, ale po utrzymaniu prowadzenia aż do ostatnich sekund meczu i starciu ze zmotywowanym składem SMU szanse Clemsona na potencjalną dogrywkę były co najmniej wątpliwe.
Do wyłonienia mistrza kraju pozostało jedenaście meczów. Które zagrania za sześć tygodni będziemy wspominać jako kluczowe?