DALLAS — Świat baseballu jest zafascynowany Rokim Sasakim i tym, gdzie zagra w 2024 roku. Jednak wydaje się, że Sasaki jest tak samo niepewny, jak wszyscy inni.

W listopadzie nadeszła ta wiadomość 23-letni japoński fenomen przygotowywał się do podróży po Stanach. Oczekiwano, że drużyna NPB Sasakiego, Chiba Lotte Marines, „wyśle” tego niezwykle zawziętego hurlera, dzięki czemu będzie dostępny i niedrogi jako wolny agent dla wszystkich 30 drużyn MLB. Ponieważ Sasaki ma mniej niż 25 lat, podlega ograniczeniom dotyczącym międzynarodowych zawodników amatorów. W rezultacie rzucający płomienie praworęczny otrzyma premię za podpisanie kontraktu nie większą niż około 7,5 miliona dolarów. Ta nienormalna decyzja wywołała wir tajemnicy wokół Sasakiego, który zrezygnował z setek milionów dolarów, dokonując skoku teraz, zamiast za dwa sezony.

Dopóki Oficjalna publikacja Sasakiego we wtorekpojawiło się bardzo niewiele informacji na temat utalentowanego młodzieńca, jego preferencji, sposobu myślenia i ścieżki na przyszłość. Jednak podczas zimowych spotkań, na szczycie prowizorycznego podium w komicznie ogromnej sali balowej hotelu Hilton Anatole w Dallas, agent Sasakiego, Joel Wolfe, zapewnił publiczności róg obfitości.

Zaimprowizowana sesja pytań i odpowiedzi była niezapomnianym przeżyciem, choć było to chaotyczne zbieranie informacji, jak się przekonasz. Reporterzy sardynowali się razem, tworząc głębokość ośmiu rzędów w kształcie półksiężyca, z urządzeniami nagrywającymi skierowanymi w stronę mówiącego cicho agenta. Wolfe kołysał się niekomfortowo w centrum szaleństwa, górując nad mediami w granatowej kurtce, grafitowych spodniach i butach Nike Dunks. Mówił powoli, z niemal uroczystą powagą. W ciągu 20 minut Wolfe wysłał mnóstwo zapytań na temat swojego klienta.

Największy posiłek na wynos? Nawet Wolfe nie jest jeszcze pewien, czego chce Sasaki.

Zapytany, co jest ważne dla Sasakiego przy wyborze zespołu, Wolfe albo celowo udzielił niejasnych odpowiedzi, albo odświeżająco szczery. „Nie jestem jeszcze do końca pewien” – powiedział. „Znam Rokiego od nieco ponad dwóch lat, a kiedy go poznałem, trochę trudno było mi naprawdę ustalić, jaki będzie jego proces decyzyjny przy wyborze zespołu, ponieważ skupia się głównie na zastanawiałem się, czy będzie mógł publikować posty”.

Oto, czego jeszcze dowiedzieliśmy się od Wolfe’a najbardziej poszukiwany miotacz tej zimy.

To, co dokładnie skłoniło Sasakiego do przedwczesnego opuszczenia Japonii, było zdecydowanie największą i najbardziej fascynującą niewiadomą dotyczącą jego wolnej agencji. Tylko jeszcze jeden japoński gracz, jak pamiętam, trzykrotny MVP Shohei Ohtani, poszedł podobną drogą. Jednak w momencie objęcia stanowiska Ohtani dał się już poznać jako jeden z najwybitniejszych graczy w NPB. Sasaki, choć niezwykle utalentowany, stworzył w swoim rodzinnym kraju cztery kuszące, ale niekompletne sezony.

Więc dlaczego teraz? Po co zostawiać tak dużo pieniędzy na stole? Ma to związek z wstrząsającą historią życia Sasakiego.

Sasaki miał zaledwie 9 lat, gdy w 2011 roku trzęsienie ziemi i tsunami w Tōhoku nawiedziły wschodnią Japonię. W tragedii zginął jego ojciec i dwójka dziadków. Co zrozumiałe, wspomniał Wolfe, nie jest to coś, o czym jego klient często mówi, chociaż z pewnością pomaga to w określeniu jego punktu widzenia.

„W baseballu nie ma absolutów” – Wolfe powiedział tłumom reporterów, „a oczami Rokiego Sasaki nie ma absolutów w życiu. Po raz pierwszy w życiu Sasaki będzie kontrolował swoją przyszłość. Teraz musi tylko zdecydować, co to będzie oznaczać.

Gra w lidze MLB zawsze była marzeniem Sasakiego; nie jest powiedziane, że szansa na realizację tego marzenia będzie nadal istnieć za kilka lat.

Sasaki i jego przedstawiciele w CAA spędzą resztę grudnia na spotkaniach z drużynami MLB. Rozmowy te będą odbywać się osobiście, w centralnej lokalizacji, prawdopodobnie na zachodnim wybrzeżu. Kluby wyślą delegacje do Sasaki i Wolfe, aby uniknąć skomplikowanej logistyki związanej z szaloną trasą krajową. Po pierwszej turze spotkań, podczas której zawęzi zalotników, Sasaki może wyruszyć w podróż do miast swoich finalistów.

„Pozostawimy tę kwestię otwartą, w zależności od tego, jak przebiegnie pierwsza runda spotkań” – wyjaśnił Wolfe.

Podczas wakacji Sasaki wróci do Japonii, a następnie wróci do Stanów Zjednoczonych, aby sfinalizować proces. Oficjalnie z podpisaniem umowy musi poczekać do 15 stycznia, kiedy rozpocznie się kolejny okres międzynarodowych kontraktów, ale nieoficjalne informacje o jego ostatecznym wyborze mogą pojawić się już wcześniej.

Sasaki musi jednak podpisać kontrakt z drużyną przed przerwą w rozgrywkach 24 stycznia.

Biorąc pod uwagę długą drogę przed nami, zawarcie umowy przed nowym rokiem wydaje się niezwykle mało prawdopodobne. To zajmie trochę czasu, ale w międzyczasie przepływ informacji o preferencjach Sasakiego i interakcjach z zespołami powinien się przyspieszyć.

Wolfe był zaskakująco otwarty i bezpośredni w tej kwestii. Sasaki, który od czasów liceum był niezwykle sławny w Japonii, wkroczył do japońskiej profesjonalnej piłki w atmosferze wielkiego szumu. Jednak drobne kontuzje podczas jego kadencji w Chibie ograniczyły go do mniej niż 400 rund w karierze NPB. W rezultacie wielu członków japońskiego kontyngentu medialnego w Japonii skrytykowało decyzję Sasakiego o opuszczeniu NPB, ponieważ nie osiągnął on poziomu innych graczy związanych z MLB.

„Roki przechodził ciężkie chwile przez ostatnie kilka lat” – powiedział Wolfe, który reprezentuje kilka innych japońskich gwiazd MLB, w tym Yoshinobu Yamamoto, Seiya Suzuki, Kodai Senga i Yu Darvish. „Media w Japonii były dla niego bardzo ostre i nie bawił się z tym najlepiej”.

Czas pokaże, czy ta dynamika popchnie Sasakiego na mniejszy rynek w USA, ale Wolfe powiedział, że może sobie wyobrazić, jak takie ustawienie mogłoby być korzystne dla jego klienta. Nie była to ocena ostateczna, ale z pewnością bardziej uczciwa niż zwykle ocena skomplikowanej sytuacji.

Różni lokalni pisarze próbowali wycisnąć z Wolfe’a kropelki informacji o tym, gdzie jego klient wolałby grać. Agent jednak postąpił prosto i nie zgodził się ani na wyeliminowanie, ani na wyniesienie jakiejkolwiek opcji w stosunku do innej. Chociaż wielu japońskich graczy wyraziło zainteresowanie grą na zachodnim wybrzeżu ze względu na jego bliskość do domu, Wolfe przyznał, że Sasaki nigdy nie wskazywał mu na takie preferencje. Wolfe powiedział coś podobnego na temat wielkości rynku, stwierdzając, że wyobraża sobie sukces Sasaki w dużym lub małym mieście.

„Myślę, że jakieś pięć czy dziesięć lat temu może ważyły ​​trochę więcej, ale teraz można polecieć bezpośrednio z Japonii do większości dużych miast w USA” – powiedział. „To naprawdę nie jest dużo. już nie stanowi problemu.”

Wolfe stwierdził również, że nie wie, czy Sasaki woli dołączyć do drużyny z uznanym japońskim graczem, czy też znajdować się w centrum uwagi jako jedyny japoński gracz w swojej drużynie.

Tak więc, choć wielu graczy uważa San Diego Padres i Los Angeles Dodgers za faworytów Sasakiego, Wolfe uważał, aby nie przechylić ręki.

Gratulacje, fani Piratów, technicznie rzecz biorąc, nadal jesteście w zamieszaniu.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj