Świąteczna kolacja Armii Zbawienia obchodzi 50. rocznicę
Z niezliczonymi patelniami ułożonymi niepewnie na bulgoczących piecach, naczyniami wyszorowanymi w wanienkach dla dzieci i wyczerpanymi ochotnikami dźwigającymi garnki z pokoju do pokoju, w 1974 roku zdrowie i bezpieczeństwo nie były problemem.
Prowizoryczny charakter pierwszej świątecznej kolacji Armii Zbawienia zorganizowanej przez Margaret Ross i jej przyjaciół sprawił, że organizatorzy przekazali potrzebującym torty urodzinowe swoich dzieci oraz pospiesznie zakupiony piętrowy autobus, który miał przewozić gości do domu.
Chaos mógł wystarczyć, żeby kogokolwiek zniechęcić. Ale dla Margaret, obecnie 79-letniej, był to triumf i początek tradycji, która kwitnie od ponad pół wieku.
W tym roku będzie obchodzić 50. rocznicę istnienia w Aberdeen, a około 100 gości, którzy w przeciwnym razie spędziliby Boże Narodzenie samotnie, będzie mogło cieszyć się rodzinną atmosferą prawdziwego świętowania.
To tylko jedna z wielu inicjatyw organizowanych przez Armię Zbawienia, która nawiązała współpracę z Sunday Express w tegorocznej kampanii „Ciepłe serca”, aby nakłonić nas wszystkich do wzmożenia wysiłków i uczynienia tego sezonu naprawdę pełnym komfortu i radości.
Wydarzenie, będące obecnie ostoją Świąt Bożego Narodzenia w Granite City, przebiega jak „dobrze naoliwiona maszyna”. Nadal odbywa się w tym samym miejscu – Cytadeli Armii Zbawienia w Aberdeen przy Castle Street, w samym sercu miasta – chociaż budynek również został odnowiony od czasu wydarzenia inauguracyjnego.
Major Armii Zbawienia jest teraz pod ręką, aby nadzorować catering, a transport na miejsce i z powrotem jest oczywiście zapewniany.
Ale tylko dzięki niestrudzonym wysiłkom wolontariuszek Margaret, Dorothy Young i Jean Middleton rozrosła się od skromnych początków do radosnego popołudnia pełnego jedzenia, kolęd i prezentów.
Wspominając jej początki, Margaret, która wspiera tę organizację od dzieciństwa, powiedziała, że omawiała logistykę z przywódcami kościoła.
Doprowadziło to do zebrania wszelkiej dostępnej pomocy, co zaowocowało zaimprowizowanymi, ale udanymi obchodami Bożego Narodzenia.
Margaret, Dorothy i Jean, oboje w wieku 82 lat, byli członkami Armii Zbawienia, kiedy po raz pierwszy wpadli na ten pomysł.
Margaret wspomina: „Wykorzystaliśmy wszelkie zasoby, jakie tylko mogliśmy zgromadzić. To była w dużej mierze sytuacja zmuszona do zrobienia.
„Nasz budynek miał wówczas starą kuchnię ze starym wyposażeniem. Wynajęliśmy kuchenki gazowe na naszych własnych kuchenkach.
Pierwsza kolacja bożonarodzeniowa Armii Zbawienia odbyła się w 1974 roku
„Wszystko robiono w ogromnych garnkach i przenoszono z jednego pokoju do drugiego. Nie sądzę, że zdrowie i bezpieczeństwo byłyby z nas zbyt zadowolone!
„Ale na pierwszym posiłku było nas prawie 100 osób. To była dobra zabawa, a wiele najmłodszych wolontariuszy, w tym nasze własne, zostało zachęconych do zabawy i śpiewania.
„Urodziny córki Dorothy wypadają właściwie w Boże Narodzenie, a urodziny mojej córki dwa dni wcześniej, więc w pierwszym roku wykorzystaliśmy ich torty urodzinowe jako uzupełnienie świątecznego posiłku.
„Na koniec mężczyźni myli naczynia w wanienkach. Potem złapaliśmy piętrowy autobus, który zabrał wszystkich do domu”.
Pierwsza wspólna kolacja mogła wiązać się z pewnymi problemami, ale przekonała kobiety, że poświęcenie odrobiny swojego czasu – nawet w jeden z najcenniejszych dni w roku – robi ogromną różnicę dla tych, które nie mają nic.
Mimo że mają teraz 10 dzieci, 29 wnuków i 16 prawnuków, przez pół wieku trio rzadko opuszczało żadne wydarzenie.
Margaret twierdzi, że ciężka praca, która oddaje przesłanie Armii Zbawienia o „wspólnocie i współczuciu”, jest warta wszelkich poświęceń – nawet jeśli oznacza to spóźnienie na świąteczny obiad jej własnej rodziny.
Powiedziała: „Mój syn miał 13 miesięcy, kiedy urodziło się pierwsze dziecko, a teraz ma 51 lat. Spędziłam tam większość tych lat.
„Niektórzy pytają mnie, dlaczego co roku rezygnuję z Bożego Narodzenia.
„To moja tradycja. Później idę do córki i zwykle opuszczam tylko pierwsze danie, więc nie jest to wielka sprawa. Tak było zawsze.”
Trudności z pierwszych lat zostały już rozwiązane, a 50. rocznica wydarzenia zapowiada się szczególnie wyjątkowo dla wszystkich zaangażowanych.
Margaret, Dorothy i Jean ponownie pomogły to wszystko poskładać, a goście zostaną poczęstowani trzydaniowym posiłkiem, obejmującym indyka z dodatkami. Tego dnia nie zabraknie wspólnego śpiewania kolęd, spotkań towarzyskich i wręczania prezentów.
Na przystawkę na gości czeka zupa, na danie główne indyk ze wszystkimi dodatkami, wybór deserów, w tym tradycyjny bożonarodzeniowy budyń. Ten dzień obejmuje także śpiewanie kolęd, rozrywkę i spotkania towarzyskie, zanim każdy gość wyjdzie z małym prezentem.
Margaret wyjaśniła: „Pomagamy ludziom na każdym kroku. Jedynym warunkiem jest to, że w przeciwnym razie byłbyś sam. Ze względu na to, kto żyje samotnie, mamy starszych ludzi. Ale mamy także osoby z trudnościami w uczeniu się, które mogą nie mieć pracowników pomocniczych w Boże Narodzenie. Mamy też ludzi, którzy mogą przyjść do nas do cytadeli.
„Śpiewamy kolędy i kilka piosenek bożonarodzeniowych, a następnie jemy lunch o 12:30, spędzamy razem trochę czasu i cieszymy się rozrywką. Ludzie odchodzą z drobnym prezentem.
„Klub Rotary St Fittick’s od wielu lat zapewnia transport ludziom, zanim zaczniemy działać rano, a następnie nasze własne zgromadzenie, w tym mąż Jean, Brian, obecnie zabiera ludzi do domu”.
Oczekuje się, że na tym wydarzeniu weźmie udział blisko 100 gości, a każdy, kto przebywa samotnie w pobliżu Świąt Bożego Narodzenia, jest proszony o skontaktowanie się z Armią Zbawienia w celu zorganizowania zaproszenia.
Osoby mieszkające gdzie indziej mogą wcześniej skontaktować się z lokalnym kościołem Armii Zbawienia, aby dowiedzieć się, jakie plany mają na Boże Narodzenie w ramach ich wysiłków.
Podpułkownik Armii Zbawienia Nick Coke pochwalił wysiłki tej trójki, mówiąc: „Bezinteresowna praca Margaret, Dorothy i Jean naprawdę pokazuje, o co chodzi w Armii Zbawienia. Poświęcili tak wiele przez ponad pół wieku i poprawili życie tysięcy ludzi.
„To pokazuje, że niewielka myśl może mieć ogromne znaczenie”.
* Aby wspomóc naszą kampanię, przekazując datki na rzecz Armii Zbawienia, zadzwoń pod numer 0800 389 8282 lub odwiedź stronę www.salvationarmy.org.uk/sundayexpress
Christine Ritchie, menedżerka ds. obsługi Swan Lodge, powiedziała: „Urocze paczki świąteczne dostarczane przez Dogs Trust pomogą nam zapewnić komfort i radość naszym mieszkańcom i ich psom. Kosze są zawsze naprawdę ładnie zaprezentowane i wypełnione po brzegi wszelkiego rodzaju psimi smakołykami. Cieszymy się, że możemy rozdawać je mieszkańcom, aby mogli przekazać je swoim zwierzętom.
„Wszyscy tutaj jesteśmy miłośnikami zwierząt i wiemy, że gdybyśmy kiedykolwiek zostali bezdomni i musieliby porzucić zwierzę, byłoby to jak rezygnacja z członka rodziny, dlatego robimy wszystko, co w naszej mocy, aby ludzie i ich zwierzęta byli razem.
„Widzieliśmy, jak zwierzęta mogą pomóc w powrocie do zdrowia i powrocie życia na właściwe tory, poprawiając zdrowie psychiczne i fizyczne, zapewniając rutynę i poczucie odpowiedzialności, a także towarzystwo. Jest to część podejścia Armii Zbawienia, które ma nie tylko zapewnić komuś dach nad głową, ale także pomóc mu wyjść z bezdomności”.
Mieszkaniec Michael, który stał się bezdomny po rozpadzie związku, był w stanie przyprowadzić swojego czteroletniego Chihuahua Joeya do Swan Lodge.
Michael powiedział: „Nie wiem, co bym zrobił bez Joey’a. Kiedy się budzę i mam gorsze chwile, to on daje mi motywację i pewność siebie, by iść dalej. Świadomość, że w te Święta będzie leczony dzięki Dogs Trust, wiele dla nas znaczy i sprawi, że Święta Bożego Narodzenia będą dla nas obojga wyjątkowe”.
Armia Zbawienia zapewnia każdej nocy prawie 3000 łóżek dla ludzi w 77 schroniskach mieszkalnych, zwanych Lifehouses, w Wielkiej Brytanii i Irlandii.
Wszyscy wiemy, że psy są na całe życie, ale Armia Zbawienia jest zdeterminowana, aby w te Święta Bożego Narodzenia nie zapomnieć o ukochanych zwierzakach.
Organizacja charytatywna nawiązała współpracę z herbatą „Razem przez bezdomność” w Dogs Trust i będzie rozdawać świąteczne paczki zawierające smakołyki, zabawki, obroże, smycze i ubranka dla psów.
Prezenty zostaną rozdane w 25 domach pomocy Armii Zbawienia. Zapewniają one niezbędne wsparcie bezdomnym, a także pomagają w opiece nad ich psami, które zapewniają bardzo potrzebne towarzystwo tym, którzy nie mają nic.
Chociaż nie wszystkie domy ratunkowe Armii Zbawienia mogą przyjmować zwierzęta, starają się to robić, gdzie tylko jest to możliwe.
Swan Lodge w Sunderland zapewnia schronienie bezdomnym i ich czworonożnym przyjaciołom od ponad 12 lat. Jest to jeden z Domów Życia, w którym będą rozdawane prezenty.
Bohater Armii Zbawienia
Może i słabo śpiewa kolędy, ale wiele niegdyś bezdomnych młodych ludzi, którym Rachel Baker pomogła stanąć na nogi, nie jest w stanie wystarczająco jej wychwalać.
Porucznik Armii Zbawienia pracuje w organizacji charytatywnej Young People’s Service w Southwark w południowym Londynie, która zapewnia wsparcie i zakwaterowanie osobom, które nie mają dokąd się zwrócić.
Rachel, menedżerka ds. usług dla stażystów, powiedziała, że najbardziej satysfakcjonującą częścią jej pracy było obserwowanie rozwoju byłych mieszkańców, gdy organizacja charytatywna pomogła im wrócić na właściwe tory.
Powiedziała: „Jestem bardzo dumna z młodych ludzi, którzy stąd wyjeżdżają i nadal się rozwijają, i bardzo się cieszę, gdy wszystko idzie dobrze.
„Widzenie, jak ludzie wprowadzają się do swoich nieruchomości i odbierają klucze, jest niesamowite, podobnie jak dobre wyniki na egzaminach lub skierowanie na leczenie lub leczenie psychiatryczne.
„W zeszłym roku nasz były rezydent wyjechał na Uniwersytet Oksfordzki, a inni znaleźli naprawdę dobrą pracę.
„W zeszłym roku niektórzy z naszych byłych mieszkańców przyjechali z wizytą na Boże Narodzenie. Wszystkim im się naprawdę udało, odkąd wyjechali – mieli swoje mieszkania, kilka całkiem niezłych samochodów i przyjeżdżali z prezentami świątecznymi i czekoladkami dla obecnych mieszkańców. To było absolutnie piękne.”
Przygotowania do sezonu świątecznego są pracowite, ale Rachel pragnie, aby „idealny film bożonarodzeniowy, jaki mamy w głowach”, stał się rzeczywistością dla tych, którzy mają najmniej.
Powiedziała: „W okresie Bożego Narodzenia wykonujemy wiele zajęć. W zeszłym roku zorganizowaliśmy świąteczne karaoke i świąteczny posiłek, podczas którego mieszkańcy przynieśli lub ugotowali posiłki ze swoich kultur.
„Współpracujemy z lokalną szkołą, aby pomóc w zorganizowaniu w tym roku koncertu bożonarodzeniowego, a także zamierzamy śpiewać kolędy przed naszym budynkiem. Mamy nadzieję, że w tym roku przybędzie kilku muzyków Armii Zbawienia i będzie wspierać mój okropny śpiew!”
Jak pomóc w te Święta
Wszyscy możemy pomóc w te Święta Bożego Narodzenia, dlatego zachęcamy naszych czytelników, aby przyłączyli się do naszej kampanii wraz z Armią Zbawienia, aby wszyscy mogli cieszyć się świąteczną atmosferą.
Organizacja charytatywna określiła cztery proste sposoby, dzięki którym możesz sprawić, że te Święta Bożego Narodzenia będą dla wszystkich wyjątkowe.
1. Nie przymykaj oczu – zadzwoń do Streetlink, jeśli obawiasz się, że ktoś śpi pod gołym niebem.
Większość władz lokalnych wprowadziła środki nadzwyczajne, aby pomóc zapewnić zakwaterowanie osobom śpiącym na ulicach. Jeśli obawiasz się o dobro kogoś w swojej okolicy, możesz skontaktować się z władzami lokalnymi lub zadzwonić do zespołu pomocy w Streetlink, który będzie mógł interweniować. Skontaktuj się z nimi pod numerem 0300 500 0914 lub www.thestreetlink.org.uk.
2. Przekaż niezbędne rzeczy
Ciepłe ubrania, koce, przybory toaletowe i trwała żywność stanowią istotne wsparcie dla potrzebujących, szczególnie zimą. Można je przekazać do lokalnego Centrum Armii Zbawienia. Pomogą one zapewnić komfort i godność w najtrudniejszych miesiącach w roku.
3. Poświęć swój czas na ochotnika
Rozważ dołączenie do zespołu wolontariuszy Armii Zbawienia, którzy pomagają w prowadzeniu schronisk, serwowaniu posiłków i organizowaniu wydarzeń społecznych. „Twój czas i współczucie mogą zapewnić potrzebującym nie tylko pomoc fizyczną, ale także emocjonalne ciepło i zachętę” – twierdzi organizacja charytatywna. „Nawet kilka godzin może wywrzeć trwały wpływ”.
4. Zbieraj fundusze na wsparcie organizacji charytatywnych i ich podstawowej pracy
Zorganizowanie lokalnej zbiórki pieniędzy lub zbiórka najpotrzebniejszych rzeczy może naprawdę pomóc organizacjom charytatywnym takim jak Armia Zbawienia. Pomyśl o zachęcaniu szkół, miejsc pracy lub miejsc kultu do pomocy w zbieraniu datków lub organizowaniu wydarzeń charytatywnych, takich jak sprzedaż wypieków.
„Te podejście do rąk pozwala bezpośrednio przyczynić się do poprawy życia innych, szerzenia życzliwości i nadziei w te Święta Bożego Narodzenia” – mówi Armia Zbawienia. Jeśli chcesz przyczynić się do tej sprawy, możesz odwiedzić stronę www.salvationarmy.org.uk/sundayexpress.