Mike’a Tindalla może nie jest pracującym członkiem rodziny królewskiej, ale były gracz rugby jest kluczowym członkiem rodziny królewskiej.
Po ślubie z córką księżniczki Anny, Zarą Tindall w 2011 r., 46-letni Mike brał udział w najważniejszych wydarzeniach królewskich, takich jak śluby, pogrzeby, a nawet zeszłoroczna koronacja króla Karola.
Choć często tata trójki dzieci spędza Boże Narodzenie z rodziną królewską w Sandringham z żoną Zarą i trójką dzieci jest także co roku zapraszany na przedświąteczny lunch z rodziną królewską.
Od kilku lat odbywa się ono w zamku Windsor, jednak w tym roku ma się odbyć w Pałacu Buckingham i prawdopodobnie Mike zostanie zaproszony.
Chociaż niewiele wiadomo na temat przedświątecznych obchodów lunchu, Mike rzucił kiedyś światło na to, co dzieje się za murami Pałacu.
W 2019 roku w podcaście ujawnił, że w uroczystym lunchu wzięło udział około 70 osób, czyli więcej niż zwykle w Sandringham w tym wielkim dniu.
Potwierdził także, że dzieci obecne na uroczystościach jadły osobno niż dorośli.
O wydarzeniu z 2019 r. Witam magazyn poinformował, że Mike powiedział: „Właściwie nie piłem, to jest ten drugi, rodzinny lunch, na którym musi być nas około 70 osób – jest tam siedem stolików, a dzieciaki mają swój mały w innym pokoju. Byłem na (wówczas) stole księcia Karola. Było cudownie, naprawdę dobrze”.
Oczekuje się, że w tym roku na przedświątecznym obiedzie pojawi się wielu członków rodziny królewskiej, m.in Książę Andrzejktóry po skandalu dot jego przyjaźń z podejrzanym o szpiegostwo Yang Tengbo jest podobno zniknął z listy gości na Boże Narodzenie w Sandringham.
Chociaż obecnie oczekuje się, że książę Yorku spędzi 25 grudnia w Royal Lodge w Windsorze z byłą żoną Sarą Ferguson, podobno nie chce przegapić świątecznego lunchu w tygodniu poprzedzającym.
Jak wynika z doniesień, 64-letni Andrew rozmawiał z przyjaciółmi i obiecał, że będzie obecny na czwartkowym królewskim obiedzie w pałacu Buckingham.
Źródło podało The Sun: „(Książę) Andrzej powiedział przyjaciołom, że to jego rodzina i dlatego powinien tam być. To uroczystość rodzinna. Dlaczego nie miałby pojechać?”
W zeszłym tygodniu biuro księcia Yorku potwierdziło, że choć kiedyś przyjaźnił się z chińskim biznesmenem, zerwał z nim wszelki kontakt kiedy po raz pierwszy zgłoszono zastrzeżenia. Yang zaprzecza twierdzeniom, że jest szpiegiem.