NASA twierdzi, że astronauci, którzy utknęli na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, na powrót do domu będą musieli poczekać jeszcze dłużej.
Butch Wilmore i Suni Williams mieli wrócić już po tygodniu, kiedy wystartowali w czerwcu.
Ich pobyt został przedłużony do lutego przyszłego roku ze względu na problemy techniczne z eksperymentalnym statkiem kosmicznym Starliner zbudowanym przez Boeinga.
Teraz – po opóźnieniu w wystrzeleniu nowej kapsuły na ISS – para powróci dopiero pod koniec marca lub prawdopodobnie w kwietniu.
NASA stwierdziła, że opóźnienie nie stanowi zagrożenia dla astronautów.
W oświadczeniu NASA stwierdziła: „Międzynarodowa Stacja Kosmiczna otrzymała niedawno w listopadzie dwa loty z zaopatrzeniem i jest dobrze zaopatrzona we wszystko, czego potrzebuje załoga, w tym żywność, wodę, odzież i tlen. Statek kosmiczny przewoził także specjalne przedmioty dla załogi świętować wakacje na pokładzie platformy orbitalnej.”
Większość misji na stacjach kosmicznych trwa sześć miesięcy, a niektóre trwają cały rok. Zdaniem dr Simeona Barbera z Open University przedłużenie i tak już zaległego pobytu Butcha i Suni w kosmosie nie powinno stanowić problemu.
„Jestem pewien, że już są rozczarowani, że przegapią Boże Narodzenie w domu z rodziną. Ale to tylko kolejne dwa miesiące w i tak już dość długiej misji i jestem pewien, że jeśli ich zapytasz, jestem pewien, że z pewnością powiedzieliby wam, że stacja kosmiczna jest miejscem, w którym uwielbiają przebywać” – powiedział.
Nowa załoga musi wystartować, zanim Wilmore i Williams będą mogli powrócić, a według agencji kosmicznej kolejna misja została opóźniona o ponad miesiąc.
Następna czteroosobowa załoga NASA na ISS miała zostać wystrzelona w lutym 2025 r. Kapsuła z tą załogą miała zabrać do domu Butcha i Sunnitów, a także astronautów NASA Nicka Hague i kosmonautę Roskosmosu Aleksandra Gorbunowa w ramach misji normalna rotacja załogi.
Jednak prywatna firma SpaceX opóźniła przygotowanie na potrzeby misji zupełnie nowej kapsuły Dragon. Obecnie planowany jest stan gotowości do lotu nie wcześniej niż pod koniec marca.
NASA oświadczyła, że rozważa użycie innej kapsuły SpaceX do przewiezienia zastępczej załogi, aby loty odbywały się zgodnie z harmonogramem.
Teraz jednak zdecydował, że najlepszą opcją będzie poczekanie, aż nowa kapsuła przewiezie następną załogę.