Pasażer na pokładzie A Królewskie Karaiby Według doniesień Cruise został zatrzymany w wyniku „pijackiego napadu wściekłości”, ale obecnie zmarł.
Michael Virgil zmarł w ubiegły piątek (13 grudnia) po rzekomej napaści na członków załogi i grożeniu innym pasażerom, po czym został zatrzymany podczas podróży do Ensenady.
Rodzina Virgila twierdziła, że ochrona wstrzyknęła mu jakiś środek uspokajający, Poinformował o tym FOX 11. Tata był na rejsie z 7-letnim synem i narzeczonym.
Niecałą godzinę po wypłynięciu statku wycieczkowego z Pedro 35-letni Virgil zaczął grozić, że zabije inne osoby na pokładzie i zaatakował dwóch członków załogi.
Rzekomo kopnął jednego z pracowników Royal Caribbean w twarz, a drugiego uderzył.
Inny podróżnik, Christifer Michaił, powiedział stacji informacyjnej w Los Angeles: „Pijany pan powiedział, że nas zabije. Zaczął nas gonić po korytarzu.
„Byłem trochę przestraszony. Utknąłem w tym korytarzu. Mógł mnie kopnąć i rzucić na jakieś 30 stóp, bo facet, którego uderzył, odleciał kilka stóp do tyłu”.
Michaił twierdził, że Virgil biegł za członkiem załogi, który następnie wskoczył do szafki na ręczniki i zamknął się w środku. Następnie Virgil rzekomo wielokrotnie próbował otworzyć drzwi kopniakiem, krzycząc.
Po jego ciągłym wybuchu kilku członków zespołu bezpieczeństwa Royal Caribbean udało się zatrzymać, ponieważ zaczął się męczyć. Użyli opasek zaciskowych, kajdanek i sprayu – powiedział świadek na nagraniu zdarzenia.
W ciągu godziny Wergiliusz zmarł. Jego zrozpaczona rodzina rozmawiała z FOX 11, mówiąc, że wybuch był nie na miejscu, a jeden z krewnych powiedział, że „nie zasługiwał na śmierć z tego powodu.
FBI prowadzi obecnie dochodzenie w sprawie sprzeczki i śmierci mężczyzny, które oczekuje na sekcję zwłok.
W oświadczeniu dla nowej stacji Royal Caribbean powiedział: „Jesteśmy zasmuceni śmiercią jednego z naszych gości,
„Zaoferowaliśmy wsparcie rodzinie i współpracujemy z władzami nad dochodzeniem”.