To była tylko kwestia czasu.
Od chwili, gdy Cody Bellinger zdecydował się wybrać opcję zawodnika wartą 27,5 miliona dolarów na sezon 2025, zamiast zostać wolnym agentem, stawało się coraz bardziej jasne – co nieco na ironię – że jego zegar w Chicago tyka.
Decyzja Bellingera o skorzystaniu z tej opcji nie była szczególnie zaskakująca, biorąc pod uwagę jego skromne wyniki w 2024 r. Nie udało mu się powtórzyć produkcji na poziomie gwiazd, którą zapewnił w swoim pierwszym roku jako Cub w 2023 r., w związku z czym nie było jasne, czy byłby w stanie dowodzić podobnych gwarantowanych dolarów na otwartym rynku, jeśli zrezygnuje.
Jednak choć decyzja Bellingera miała sens dla pojedynczego zawodnika, natychmiast skomplikowała pozasezonowe plany Chicago dotyczące ulepszenia składu. Mając wschodzącego młodego napastnika w pierwszej bazie w postaci Michaela Buscha i wschodzącego czarodzieja defensywy na środku pola w postaci Pete’a Crow-Armstronga, Cubs najwyraźniej odnaleźli swoje podstawowe elementy na dwóch głównych pozycjach Bellingera. I choć Bellinger teoretycznie mógłby grać na prawym skrzydle, tak jak robił to przez większą część drugiej połowy 2024 r., Seiya Suzuki — najlepszy strzelec Chicago w zeszłym sezonie — stwierdził, że woli grać bardziej na prawym skrzydle, niż ograniczać się do obowiązków w DH. Wydawało się, że ta dynamika postawi Bellingera w niepewnej sytuacji przed rokiem 2025.
Jednak o wiele bardziej istotne niż chęć Suzuki do gry w ataku było pragnienie Chicago, aby pozbyć się budżetu z ogromnej pensji Bellingera i znacząco poprawić skład innymi sposobami. Zamiar ten stał się jasny w zeszłym tygodniu, kiedy Cubs pozyskał gwiazdorskiego prawego obrońcę Kyle’a Tuckera z Astroswyrzucając Suzuki z powrotem do DH i pozostawiając Bellingera bez logicznego miejsca w składzie.
Wejdź do drużyny New York Yankees. Nie chodzi tylko o to, że wydawało się pewne, że w którymś momencie tej zimy nastąpi wymiana Cubsów z Bellingerem; chodzi także o to, że Yankees zawsze wydawały się najbardziej logicznym celem podróży. Pewnie, Bellinger jest teraz Jankesema Nowy Jork przejął go od Chicago w zamian za 30-letniego praworęcznego miotacza Cody’ego Poteeta. W ramach umowy Chicago wysłało także do Nowego Jorku 5 milionów dolarów na pomoc pokryć pozostałą część kontraktu Bellingera. Jednak większość pieniędzy należnych Bellingerowi – co może obejmować dodatkowy rok, jeśli następnej zimy wybierze opcję 25 milionów dolarów na rok 2026 – będzie odpowiadać Yankees, co było wyraźnym celem Chicago w tej umowie.
Nowy Jork wyraził zainteresowanie Bellingerem na początku poprzedniego sezonu poza sezonem, kiedy był on znacznie atrakcyjniejszym towarem na rynku wolnych agentów, ale Yankees zamiast tego zajęli się swoimi potrzebami na boisku, przejmując w grudniu Juana Soto i Alexa Verdugo w drodze wymiany handlowej. To wyeliminowało jednego oczywistego konkurenta Bellingera i ostatecznie utorowało mu drogę do powrotu do Cubs w ramach trzyletniego kontraktu o wartości 80 milionów dolarów, który został podpisany dopiero pod koniec lutego.
Jeśli minie rok, Bellinger ponownie stanie się logicznym celem dla Nowego Jorku, tym razem poprzez handel – zwłaszcza gdy Soto podjął monumentalną decyzję opuścić boisko Yankees na rzecz historyczny kontrakt z Metsami. Do wtorku Yankees reagowali na odejście Soto, dodając wpływ na kopczyk, zamiast próbować zastąpić wkład Soto w składzie. Po raz pierwszy pojawił się w postaci leworęcznego Maxa Frieda, który podpisał ośmioletni kontrakt wart 218 milionów dolarów — największy w historii południowej łapy — aby dołączyć do rotacji Yankees. Brian Cashman and Co. podążył za nim wraz z przejęciem bliższego Devina Williamsa z Milwaukee aby w wielkim stylu wzmocnić bullpen.
Jednak w pewnym momencie Nowy Jork będzie musiał zacząć odbudowywać swoją ofensywę. Yankees musieli zastąpić nie tylko ogromną obecność Soto: lewy obrońca Alex Verdugo, drugi bazowy Gleyber Torres i pierwszy bazowy Anthony Rizzo byli stałymi zawodnikami w 2024 roku, którzy trafili do wolnej agencji. i żaden z nich najwyraźniej nie miał powrócić. W nowojorskim składzie nie brakowało miejsc, którymi można się zająć, ale dodanie Bellingera to solidny pierwszy krok.
Bogate doświadczenie Bellingera zarówno na pozycji pierwszej bazy, jak i na środku pola – z tej pozycji Nowy Jork z pewnością wypchnął Aarona Judge’a po odejściu Soto – uczyniło go rozsądnym celem do poprawy opcjonalności Nowego Jorku w obronie. Wczesne raporty wskazują, że Bellinger ma być głównym środkowym obrońcą Yankees, a Nowy Jork nadal zamierza zająć się pierwszą bazą na zewnątrz. Tam są Yankees mieli na początku o wiele więcej kandydatów na wolnych agentów niż byłoby na środku, więc jeśli przesunięcie sędziego z powrotem na prawą stronę jest rzeczywiście priorytetem, nie jest zaskakujące, że Bellinger byłby w obecnym stanie rzeczy uważany za środkowego obrońcę.
Chociaż jego sława na początku kariery i gra dla dwóch najbardziej znanych franczyz baseballowych, co zrozumiałe, uczyniły go jednym z bardziej rozpoznawalnych graczy w lidze, należy zauważyć, że Bellinger nie oferuje takiego prawdopodobieństwa elitarnej produkcji, jak Fried czy Williams. Niedawne odkrycie przez Bellingera siebie jako pałkarza zamieniło jego niesamowitą siłę, którą miał na początku w Los Angeles, na bardziej kontaktowe podejście w Chicago. Ta transformacja przyniosła wspaniałe rezultaty w 2023 r., ale w zeszłym sezonie trasa była bardziej piesza; jego 109. miejsce w rankingu wRC+ 28. z 49 wykwalifikowanych zapolowychpodczas gdy jego .161 ISO uplasował się na 34. miejscu. Jego produkcja energii powinna zyskać dzięki krótkiej werandzie na prawym boisku stadionu Yankee, ale jego niezbyt fenomenalna jakość kontaktu nie wskazuje na nagły powrót do gry ponad 30 osób, które zdobywały bramkę.
Bellinger to dobry zawodnik, który wydaje się, że dzięki swojemu nowemu podejściu ustanowił wysoki poziom ofensywny, ale wystawianie go na samodzielne zastąpienie Soto byłoby ogromnym nadużyciem. Z kolei Yankees wciąż mają sporo pracy do wykonania, aby przywrócić skład do składu legalnego rywala. Pierwsza baza wydaje się być priorytetem w tych wysiłkach, ale przed sezonem wciąż pozostaje długi okres i jasne jest, że wszechstronność Bellingera zapewnia Cashmanowi wiele możliwości rozwoju dzięki kolejnej rundzie wzmocnień.
Podobnie jak w przypadku umowy z Williamsem, Yankees zdołali uniknąć rozstania się z jakimikolwiek czołowymi zawodnikami lub kluczowymi zawodnikami składu na rok 2025 w procesie przejęcia Bellingera. Zamiast tego podjęcie decyzji o przejęciu większości kontraktu Bellingera jest demonstracją możliwości Nowego Jorku w zakresie wydatków i uznaniem dla niego za to, że działa w ten sposób.
Z drugiej strony nie da się ukryć, co Cubs próbowali tutaj zrobić. Poteet spisał się solidnie w Triple-A oraz wystąpił w kilku ważnych występach w Nowym Jorku w 2024 roku i powinien pomóc w uzupełnieniu części głębi utraconej przez Chicago sprzedające Haydena Wesneskiego do Houston w ramach transakcji z Tuckerem. Ale ta transakcja dotyczyła zmniejszenia pensji Bellingera, a w przypadku dużej franczyzy, która od 2017 roku nie wygrała żadnego meczu w fazie play-off, należy odpowiedzieć tylko na jedno pytanie: OK, co teraz?
Zespoły na miejscu Chicago powinny dokonywać takich transakcji tylko wtedy, gdy umożliwi im to wykonanie dodatkowych ruchów w celu ulepszenia składu. Tucker był z pewnością gigantycznym nabytkiem. Jest wyraźnie lepszy od Bellingera, który nie mieści się już w składzie. Jednak po kilku sezonach przeciętności Cubs muszą nadal parć do przodu. Jeśli spłata ponad 20 milionów dolarów należnych Bellingerowi w tym sezonie otworzy drzwi do dodatkowych wydatków na bezpłatną agencję lub przejęcie wysoko opłacanych wpływowych graczy poprzez handel, to świetna wiadomość dla North Side. Jednak dopóki te ruchy nie nastąpią, trudno będzie ocenić tę transakcję inaczej niż tym, czym jest: zrzutem wynagrodzeń.
To powiedziawszy, podobne zdanie można odnieść do obu zespołów zaangażowanych w tę zamianę: było to posunięcie, które musiało stanowić mały element większej układanki transakcji, a nie kluczowe posunięcie, wokół którego budowane są ich sezony pozasezonowe.