Magdeburg Boże Narodzenie Organizatorzy rynku wydali emocjonalne oświadczenie w następstwie wstrząsającego wydarzenia, które miało miejsce na początku tego tygodnia. Na rynku w Magdeburgu rozegrała się wstrząsająca scena. Niemcykiedy samochód wjechał w tłum, powodując tragiczną śmierć co najmniej pięciu osób, w tym młodego dzieckoi w wyniku czego ponad 200 osób zostało rannych.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz podał, że aż 40 z nich ranny są krytycznie chorzy. Matthias Schuppe, rzecznik władz regionalnych, wraz z rzecznikiem miasta Michaelem Reifem wyrazili podejrzenia, że ​​czyn ten był zamierzony, choć nie jest jasne, czy był to akt terroryzm.

Kierowca, zidentyfikowany jako 50-letni obywatel Arabii Saudyjskiej Taleb al-Abdulmohsen, przebywa obecnie w areszcie. Trwają dochodzenia w sprawie potencjalnego urządzenia wybuchowego odkrytego potajemnie BMW użyte do ataku.

Al-Abdulmohsen, podobno psycholog, zamieścił ostatnio na Twitterze wpisy sugerujące zamiar „masowego mordowania obywateli Niemiec”. Na stronie internetowej targowiska znajduje się obecnie ponury komunikat: „Pogrążamy się w głębokiej żałobie, a nasze serca i myśli są z ofiarami, ich krewnymi i pomocnikami. Jarmark bożonarodzeniowy i świat świateł dobiegły końca”.

Gubernator regionu Saksonia-Anhalt Reiner Haseloff powiedział: „To okropne wydarzenie, szczególnie teraz, w okresie poprzedzającym Boże Narodzenie”. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz oświadczył: „Myślami jestem z ofiarami i ich rodzinami. Stoimy po ich stronie i po stronie mieszkańców Magdeburga. Moje podziękowania kieruję do oddanych ratowników w tych niespokojnych godzinach”.

Świadek tragicznego zdarzenia z piątku zeznał, że pierwszą pomoc rannym zapewnili widzowie, którzy zaledwie chwilę wcześniej uczestniczyli w świątecznej wiwatowaniu. Gianni Warzecha opisał, jak był ze swoją dziewczyną, gdy pojazd wjechał w grupę.

Podzielił się z BBC: „Nagle rozległ się huk i dźwięk tłuczonego szkła. Ludzie zaczęli panikować. Byłem obok miejsca, w którym to się stało. Dla mnie był to najpierw dźwięk. Przybycie pierwszych ratowników zajęło kilka minut, ale udało się to za mało, ponieważ rannych zostało już 200 osób. Większość pierwszej pomocy została udzielona tam przez ludzi”.

Potwierdzono, że tragedia, której doświadczyło dziewięcioletnie dziecko, była najmłodszą spośród pięciu ofiar śmiertelnych makabrycznego incydentu na jarmarku bożonarodzeniowym, po tym, jak władze niemieckie odrzuciły ostrzeżenia wskazujące, że podejrzany stanowi zagrożenie.

Około 1000 żałobników, w tym przedstawiciele rządu i pracownicy służb ratunkowych, wzięło wczoraj udział w emocjonalnym hołdzie w katedrze w Magdeburgu. Wielu uczestników wzięło udział w składaniu hołdu przy świecach, inni przynieśli kwiaty i miękkie zabawki, a na dużym ekranie przed katedrą transmitowano nabożeństwo dla zgromadzonego tłumu.

Podczas ponurego zgromadzenia Friedrich Kramer, biskup regionalny Kościoła ewangelickiego w środkowych Niemczech, ubolewał: „Spokojna przestrzeń jarmarku bożonarodzeniowego została zniszczona i zmiażdżona. Nie damy sprawcy naszej nienawiści. Zamiast tego będziemy opowiadać się za pokojem i jedność. Najbezpieczniejszą przestrzenią pokoju, jaką możesz chronić, jest twoje serce.

Tymczasem burmistrz Simone Borris wyraziła swoją wdzięczność służbom ratunkowym za ich odwagę w czasie kryzysu, stwierdzając: „Wielu naszych ratowników widziało rzeczy, których nigdy nie zapomną. Jestem pewien, że dzięki naszej solidarności uda nam się przezwyciężyć ten smutek”.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj