Wysokooktanowy atakujący Detroit Lions nie musi uciekać się do podstępów, aby zdobyć punkty.
Ale z pewnością jest zabawnie, kiedy tak się dzieje.
W niedzielę drużyna Lions wykonała jeden z najlepszych trików w sezonie, zdobywając podanie Jareda Goffa do Sama LaPorty w meczu przeciwko Chicago Bears. Zawierał dobrą grę zarówno Goffa, jak i biegacza Jahmyra Gibbsa, a także wsparcie LaPorty i linii ofensywnej, aby go sprzedać.
Wydawało się, że Goff potknął się po rzucie spod środka na pierwszej i 10-tce na linii 21 jarda Chicago. Udając, że pada na ziemię, Gibbs zrobił to samo, mówiąc o tym, co Lions sprzedali jako nieudane przekazanie. Mikrofony Foxa wychwyciły graczy krzyczących „piłka, piłka” i „fumble, fumble”, gdy Gibbs upadł na murawę.
Jednak Goff nadal był w posiadaniu piłki, którą ukrywał przy ciele, pozostając w pozycji pionowej. Tymczasem obrońcy z Chicago próbowali udawać, że liniowy Lions zablokował po ich lewej stronie, jakby to była akcja z biegu.
Zanim obrońcy Bears zdali sobie sprawę, co się stało, LaPorta uwolniła się po górnej stronie drugiej linii. Goff odkorkował podanie z 30 jardów i znalazł LaPortę szeroko otwartą w polu końcowym, która zdobyła przyłożenie.
Wynik zwiększył prowadzenie Detroit do 34-14 na początku trzeciej kwarty.
Kolejne spojrzenie zza linii wznowienia pokazuje, jak dobrze zorganizowany był ten wysiłek. Gibbs potoczył się po upadku na murawę i natychmiast podniósł się, aby zablokować, gdy Goff odwrócił się całkowicie i spojrzał bezpośrednio w stronę LaPorty.
Koordynator Ben Johnson i jego atakujący najwyraźniej wyćwiczyli grę do perfekcji.