Nastoletni syn Tigera Woodsa, Charlie, po raz pierwszy trafił do dołka w ostatniej rundzie mistrzostw PNC, ale do tytułu zostali pokonani w barażach przez Bernharda i Jasona Langera.
Charlie Woods, lat 15, dobiegł do dołka trzeciego i czwartego, dzięki czemu zespół ojca z synem objął prowadzenie w turnieju, w którym bierze udział 20 głównych mistrzów grających z członkiem ich rodziny.
Jednak to zespół Langer świętował drugie z rzędu trofeum – i czwarte w sumie – w Orlando na Florydzie, kiedy Niemiec Bernhard strzelił orła na pierwszym dołku barażowym, przypieczętowując zwycięstwo.
„To było niesamowite” – powiedział Charlie. „Nikt się dzisiaj nie pomylił, więc była to jedna z najlepszych zabaw, jakie kiedykolwiek przeżyłem”.
Dodał: „Co więcej, zdobyłem asa. Nie sądzę, że mogę go przebić”.
Tiger Woods wziął udział w swoim pierwszym turnieju od lipca Open.
15-krotny główny zwycięzca przeszedł operację kręgosłupa we wrześniu po raz drugi w ciągu 18 miesięcy przyznał, że „nie jest w dobrej formie” na turnieju pokazowym wspieranym przez PGA.
Jednak naprawdę uważał, że on i syn Charlie „stworzyli w tym tygodniu świetny zespół”.
„I w tym właśnie tkwi cała radość: przebywanie tutaj z rodziną, tworzenie więzi i po prostu czerpanie radości z wzajemnego towarzystwa” – dodała 48-latka.
Młodszy Woods nie był jedynym graczem, który w niedzielę po raz pierwszy w karierze zaliczył dołek w karierze.
Około 30 minut po tym, jak Charlie dobiegł do końca, Paddy Harrington – 21-latek, którego ojciec Padraig jest trzykrotnym głównym zwycięzcą – popisał się sukcesem na ósmym dołku.
„Nigdy wcześniej nie oddałem strzału i nie byłem tak podekscytowany” – powiedział Padraig Harrington.