Czy awansujesz do finału swojej ligi fantasy football? Jeśli tak, istnieje duża szansa, że zrobiłeś to w staromodny sposób — poprzez linię obrony.
Kiedy w niedzielę zamknięto wcześniej zaplanowany mecz, szczycie tabeli liderów biegaczy był pełen popisowych występów. Jonathan Taylor nadrobił godną pożałowania gafę z zeszłego tygodniapokonując 218 jardów i trzy przyłożenia, zdobywając 39,8 punktów fantasy w meczu przeciwko Tytanom. Chuba Hubbard (30,5 punktu fantasy) wpisał się tuż za Taylorem na listę strzelców, notując 152 jardy w biegu i dwa gole, w tym przyłożenie po dogrywce i pokonanie Arizony w dogrywce. Saquon Barkley (27 punktów), James Conner (24,6 punktu przed kontuzją), Jahmyr Gibbs (23,4 punktu) i Bijan Robinson (23,3 punktu) – te gwiazdy w najważniejszych wydarzeniach dnia.
Współczynnik trafień na szczycie tablicy biegowej 16. tygodnia była absurdalnie wysoka. Kiedy to okienko dobiegło końca, dziewięciu z 11 najlepszych biegaczy w grze przekroczyło przewidywany wynik fantasy (uwzględnimy Jamesa Cooka, który przekroczył swój przewidywany wynik przed połową swojej późnej partii). Jedynie Chase Brown (12,4 punktu) i Joe Mixon (7,6 punktu) wypadli poniżej oczekiwań.
Pamiętaj, że zawsze jest miejsce na pewne sprzeczki. Derrick Henry (19,9 punktu) nie zdobył przyłożenia od miesiąca. Conner doznał kontuzji kolana, która zrujnowała to, co mogło być potwornym meczem. Menedżerowie Gibbsa uwielbiają 27 dotknięć i 154 jardy w sumie, ale może są trochę chciwi — woleliby więcej niż jedno przyłożenie. Lions byli na tyle mili, że pokierowali przyłożeniem wszystkich czterech swoich wiarygodnych zawodników rozpoczynających grę na pozycji umiejętności.
Nawet niektóre z sypialnych i quasi-uśpionych przedstawień wróciły do domu. W czwartek Gus Edwards zdobył dwa gole, Jerome Ford (21,6 punktu) spisał się na boisku w Cincinnati, a Tyjae Spears miał kilka przyłożeń. Tyrone Tracy Jr. jako biegacz nie radził sobie zbyt wiele, ale łapanie podań i jedno chwytanie przy przyziemieniu stworzyły skuteczny dezodorant. Pobił także swoją projekcję.
Często o tym rozmawiamy w kręgach fantasy, obciążenie pracą jest przewidywalne z tygodnia na tydzień. Odbiorcy i atakujący muszą grać w grę wariancji. Większość drużyn NFL ma albo krowę-opiekuna, albo przewodniczącego komisji, a także określonych obrońców do pracy przy linii bramkowej i przy trzeciej próbie. Prawie wiemy, dokąd leci piłka. Tymczasem nigdy nie jest aż tak zaskakujące, gdy w danym tygodniu odbierający nr 2 lub 3 osiąga lepsze wyniki niż napastnik nr 1 drużyny. Takie są zasady wariancji i staramy się z nimi pogodzić.
Gibbs, Robinson i Barkley wzięli na siebie dodatkową odpowiedzialność w 16. tygodniu. Gibbs pracował bez Davida Montgomery’ego (pauza na czas nieokreślony), a znaczenie Barkleya natychmiast wzrosło, gdy Jalen Hurts doznał wstrząśnienia mózgu w 11. snapie meczu. Falcons nie chcieli przeciążać Michaela Penixa w swoim pierwszym starcie, co pozwoliło Robinsonowi zdobyć 22 prowadzenia trzeci tydzień z rzędu. Gibbs z łatwością ustanowił nowy rekord sezonu w zakresie dotyku, a 29 prowadzących Barkleya również było nowym rekordem.
Pomaga fakt, że wielu z tych obrońców gra w drużynach wciąż walczących o miejsca w play-offach i pozycje – nie musimy zgadywać motywacji drużyny. I odwrotnie, menedżerowie Connera martwią się teraz faktem, że Arizona zostanie wyeliminowana z rozgrywek play-offowych — być może Cardinals mogliby dać Connerowi odpocząć przed przyszłym meczem, który nie ma dla nich znaczenia. Większość pozostałych graczy, o których wspomnieliśmy, jest wolna od tych obaw.
Podsumowanie QB
Wszechstronność była hasłem przewodnim bohaterów rozgrywającego w 16. tygodniu. Najlepszy strzelec Jayden Daniels spisał się niesamowicie, wykonując pięć podań przyłożenia w drodze do 36,42 punktu w inspirującym zwycięstwie nad Filadelfiąale pobiegł też na odległość 81 jardów. Ze wszystkich zawodników Bryce Young zdobył 27,12 punktu, częściowo dzięki 68 jardom w biegu i przyłożeniu. Drugi najlepszy mecz fantasy w sezonie Patricka Mahomesa rozpoczął się w sobotę po 33 jardach w pośpiechu i przyłożeniu. Szkoda, że Mahomes nie trafił w kilka bramek przy prawdopodobnych przyłożeniach; mógłby to być wynik w pinballu.
Są też Lions, których celem jest uszczęśliwianie menedżerów fantasy. Jared Goff zrobił, co chciał w wygranym 34-17 meczu z Chicago (336 podań, trzy przyłożenia), ale na dnie wiadra jest przeciek – Caleb Williams rzucił na 334 jardy i zdobył dwa gole przeciwko zniszczonej kontuzjami obronie Detroit. Nie było zaskoczeniem zobaczyć, jak Keenan Allen ponownie rozcina Lions (9-141-1); przeszedł od wezwania typu start-sit do WR2 na tydzień 16 w ciągu kilku godzin.
Znajdowanie małych zwycięstw w TE
Nikt z ciasnej strony końcowej nie przełamie planu 16 tygodnia. Chig Okonkwo kliknął z nowym starterem Masonem Rudolphem, używając linii 9-81-1 (i konwersji za 2 punkty) jako droga do miejsca w pierwszej piątce TE. Mimo to zdobył zaledwie 14,6 punktu. Wątpię, żeby wielu menedżerów fantasy wierzyło w Daltona Schultza (5-45-1) lub Isaiaha Likely’ego (3-29-1, co przeniosło go do TE8). Może Jake Ferguson lub Tucker Kraft zabłysną w późniejszej grze. Travis Kelce to obecnie kolejny facet.
Sukces transmisji strumieniowej
Przynajmniej defensywny model transmisji strumieniowej sprawdził się po dwóch oczywistych zagraniach. Falcons zdobyli dwa przyłożenia w defensywie przeciwko Drew Lockowi i pokonanemu atakowi Giants, wyścig na szczyt tablicy D/ST. Bengals nie mieli szczęścia przy przyłożeniach, ale zebrali pięć worków i trzy straty w meczu z Dorianem Thompsonem-Robinsonem i powolnym atakiem Cleveland. Przeciętna gra DTR zniweczyła wyniki Jerry’ego Jeudy’ego; po dynamicznej pięciotygodniowej serii Jeudy rozbił się z niewypałem 2-20-0 przy trzech celach. Mamy nadzieję, że wykazałeś się rozsądną obroną i udało ci się aktywnie przesunąć Jeudy’ego na ławkę rezerwowych.
Colts i Dolphins nie mają zbyt dobrej obrony, ale biorąc pod uwagę, że z szacunkiem odwiedzą Giants i Browns, być może znajdą się w rozmowie na streamerach w 17. tygodniu.
Notatka: W miarę rozwoju niedzieli będę nadal dodawać analizę tygodnia 16.