Kobieta została okrzyknięta za dokonanie „drobnej zemsty” po tym, jak jej koleżanka wielokrotnie uszczypnęła ją z lunchu lodówka biurowa. Opisała szczegółowo, jak jej posiłki zaczęły „tajemniczo” znikać z kuchni w pracy, przez co w porze lunchu nie miała nic do jedzenia.

Z frustracji i głodu zdecydowała, że ​​nadszedł czas, aby dać złodziejowi jedzenia lekcję, której nie zapomni. Dzielenie się swoim przebiegłym planem Redditpowiedziała: „Próbowałam etykietować jedzenie, chować je z tyłu lodówki, a nawet przynosić bardzo ostre potrawy, żeby je odstraszyć, ale nic nie pomagało.

„W końcu miałem dość. Zacząłem przynosić pojemniki wypełnione przypadkowymi, obrzydliwymi rzeczami, żeby się z nimi bawić”.

Któregoś dnia ukryła puszkę karmy dla psów jako resztki chili w pojemniku. Innym razem zmiksowano kalafior i dodano jasnozielony barwnik spożywczy.

Pytając jednak, czy nie posunęła się za daleko, dodała: „Moim arcydziełem było opakowanie galaretki zmieszanej z tuńczykiem. Oznaczyłam wszystko jak zwykle i czekałam. Rzeczywiście kradzieże ustały w ciągu tygodnia.

„Nikt się nie przyznał, ale podsłuchałam, jak ktoś narzekał, że po obiedzie „czuje się „chory” przez cały dzień. Nie mogłam powstrzymać się od uśmiechu. Czy to ja jestem tu małostkowa, czy oni na to zasłużyli?

Komentując swój post, jedna z osób poradziła: „Jednej rzeczy, której nauczyłam się dawno temu, jest to, żeby nigdy nie narzekać ani nie mówić nikomu, że ktoś zabiera ci jedzenie. Firma nic nie zrobi i to ty będziesz tym złym, który będzie narzekał. Poza tym możesz dostać się do kłopoty z powodu (świadomej) próby spowodowania choroby.

„Chory nie może złożyć skargi, nie przyznając się do kradzieży, a nawet jeśli to zrobi, można w sposób wiarygodny zaprzeczyć, że nie wiedział, ponieważ nigdy nie mówiłeś, że wiesz”.

Inny użytkownik wtrącił się, wyrażając obawy dotyczące higieny, mówiąc: „Co to za potwory to robią? Byłbym obrzydzony, gdybym zjadł czyjeś jedzenie, które przyniosło z domu. Czy myli ręce podczas przygotowywania tego dania? Czy niektórzy z nich włosy wpadają do środka? Czy utrzymują dom w czystości?

„Moje myśli absolutnie nie zniosłyby tajemniczych lunchów cudzych. Chyba lepiej rozumiem ludzi, którzy kradną zapieczętowane lunche, takie jak mrożone dania na ciepło, ale nawet wtedy, dlaczego?”

Kontynuowali, kwestionując motywy takich czynów. Napisali: „Czy mają trudności finansowe, czy po prostu są chciwymi dupkami? Naprawdę tego nie rozumiem i chciałbym, żeby ktoś, kto kradnie lunche, skomentował i zapewnił wgląd w to, co ich motywuje i dlaczego to robią. Dreszcz emocji? Albo po prostu złamałeś się lub jesteś leniwy? ” Trzeci zaniepokojony użytkownik podkreślił potencjalne ryzyko dla zdrowia, stwierdzając: „Kradzież komuś lunchu jest okropną rzeczą. Niektórzy ludzie mają alergie pokarmowe i nie mogą jeść na wynos mogłoby być mają poważne kłopoty (hipoglikemia). Mogą przestrzegać wytycznych religijnych”.

Source link