Rozpoczęto postępowanie impeachmentowe wobec oblężony prezydent Francji Emmanuela Macrona.

Pierwszy krok w kierunku zatwierdzenia tego środka został podjęty przez grupę lewicowców, którzy potępili tak zwane „bezprecedensowe autorytarne dryfowanie” francuskiego przywódcy, i towarzyszyła temu petycja, podpisana przez ponad 300 000 osób.

Wczoraj, we wtorek 17 września, biuro Zgromadzenia Narodowego uznało skrajnie lewicową partię La France Insoumise (LFI) za dopuszczalną, stosunkiem głosów 12 do 10.

Choć nie ma realnych szans na powodzenie, jest to pierwszy tego typu ruch w historii V Republiki, czyli systemu rządów we Francji.

Problemy zaczynają się latem, kiedy Macron odmówił Lucie Castets, kandydatce lewicowego Nowego Frontu Ludowego (NFP), na utworzenie rządu, mimo że NFP zdobyło najwięcej miejsc w lipcowych wyborach parlamentarnych. Zamiast tego prawicowiec Michel Barnier został mianowany Premier.

Wynik głosowania w sprawie impeachmentu był przewidywalny, ponieważ NFP – do którego należy LFI – ma większość w biurze, w którym odbywało się odwołanie.

Teraz potencjalna procedura impeachmentu będzie musiała zostać rozpatrzona przez Komisję Prawną Zgromadzenia, zanim zostanie poddana pod głosowanie w parlamencie, gdzie musi zostać zatwierdzona przez dwie trzecie posłów – 385 z 577.

Następnie musi zostać przesłana do Senatu, jednak nie ma szans na przyjęcie, ponieważ większość mają sojusznicy prawicy i centryści.

Prawicowa działaczka Marine Le Pen, przewodnicząca partii Rassemblement National (RN) w Zgromadzeniu Narodowym, potępiła ten ruch, nazywając go „złowrogą komedią” i oskarżyła osoby za nim stojące o szerzenie „nieporządku i chaosu”.

Rząd Macrona został skrytykowany przez własnego ministra, który stwierdził, że „nie zrobiliśmy wystarczająco dużo” w kwestii kryzysu migracyjnego w obliczu ostatniej tragedii w kanale La Manche.

Guillaume Kasbarian, ustępujący minister delegowany ds. mieszkalnictwa, wypowiedział się na temat swojego rządu po tym, jak co najmniej ośmiu migrantów zginęło, próbując przepłynąć kanał La Manche małą łódką w ostatni weekend.

Pan Kasbarian, członek Partii Odrodzenie, której honorowym przewodniczącym jest pan Macron, był gościem franceinfo w niedzielę 15 września i powiedział, że jego rząd nie poradził sobie w pełni z przemytem i handlem ludźmi.

Powiedział: „Nie sądzę, żebyśmy osiągnęli wszystkie nasze cele w kwestiach migracji.

„Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy w dostępnym czasie, ale oczywiście zawsze jest miejsce na poprawę”.

Source link