Byli mistrzowie Stanów Zjednoczonych powrócili do finału turnieju drużyn mieszanych United Cup po przypadkowym zwycięstwie nad Czechami w sobotę i rozpoczęli tytułowe starcie z Polską, która rozgromiła Kazachstan.
Wydawało się, że Tomas Machac zremisuje w półfinale z Czechami na poziomie 1:1 i serwował przed meczem z Taylorem Fritzem, ale widoczny skurcz zrobił swoje i przegrał trzy mecze z rzędu, po czym rzucił ręcznik przy wyniku 7:6. (4), 5-6.
Wynik dał Amerykanom niepodważalne prowadzenie 2:0, które zapewniło im awans przed meczem debla mieszanego w Sydney. „Wspaniale jest wrócić (w finale). To był szalony mecz, bardzo fizyczny i chyba nie chciałem wygrać w ten sposób” – powiedział Fritz, który pomógł Stanom Zjednoczonym zdobyć tytuł w 2023 roku.
Coco Gauff poprowadziła drużynę USA do przodu po zwycięstwie 6:1, 6:4 nad podstępną Karoliną Muchovą w rewanżu za październikowy finał w Pekinie, w którym Amerykanka również zwyciężyła. Następnie Desirae Krawczyk i Denis Kudla pokonali Gabrielę Knutson i Patrika Rikla 7:5, 6:0 w grze podwójnej mieszanej, co zakończyło się zwycięstwem USA.
„W starciu z Karoliną nigdy nie jest łatwo” – powiedział trzeci na świecie Gauff, który otrząsnął się po przerwie w drugim secie i wygrał na Ken Rosewall Arena. „Przez cały mecz byłem intensywny i skupiony i myślę, że dzisiaj to zrobiło różnicę”.
Ubiegłoroczni wicemistrzowie Polski, po Hubertze Hurkaczu i Iga Świątek wygrały swoje mecze singlowe w wielkim stylu.
Świątek nr 2 na świecie rozstrzygnął remis po bojowym wysiłku z potężną Eleną Rybakiną, zapewniając zwycięstwo 7-6 (5), 6-4 w nieco ponad dwie godziny. „Myślę, że po raz pierwszy udało mi się wygrać z Eleną na szybszej nawierzchni” – powiedział wyczerpany Świątek po epickiej bitwie.
Po odzyskaniu sił po wczesnej przerwie Świątek nie wykorzystał dwóch setów w meczu serwisowym Rybakiny, który trwał ponad 13 minut. Światowa szóstka ostatecznie zdołała utrzymać wynik, ale Świątek był zbyt dobry w tie-breaku, wygrywając pierwszego seta w 72 minuty.
Świątek zakochał się w siódmym gemie drugiego seta, a następnie obronił doliczony break point i przypieczętował 123-minutowe zwycięstwo. „To wiele znaczy. Nie wystartowałem dobrze, czułem się, jakbym trochę zaciągnął hamulec ręczny” – powiedziała później. Wiedziałem, że muszę coś zrobić, bo ten mecz może potoczyć się w obie strony. Powiedziałem sobie, że już więcej nie spudłuję i jestem szczęśliwy, ponieważ przeciwko Elenie zawsze jest ciężko.”
Hurkacz wcześniej pokonał Aleksandra Szewczenkę 6:3, 6:2 w niecałą godzinę i pomógł swojej drużynie awansować do finału. „Ostatni mecz tutaj dodał mi trochę pewności siebie i z każdym meczem gram lepiej” – powiedział 16-latek świata, który pokonał Billy’ego Harrisa w ćwierćfinałowym zwycięstwie nad Wielką Brytanią.
Polska, która w zeszłorocznym finale odpadła z Niemcami, zakończyła rozgrywki bez szwanku po tym, jak Maja Chwalińska i Jan Zieliński pokonali Zhibeka Kulambajewą i Szewczenko 6:4, 6:1 w grze podwójnej mieszanej. Finał rozpoczyna się w niedzielę.
Sabalenka i Osaka w finale
Aryny Sabalenki po sobotnim zwycięstwie 6:3, 6:2 nad nastolatką Mirrą Andreevą awansowała do finału gry pojedynczej kobiet w Brisbane International, co przybliżyło ją do pierwszego trofeum w tym roku przed rozpoczęciem obrony tytułu Australian Open w tym miesiącu.
Wicemistrzyni świata z zeszłorocznego turnieju obroniła pięć break pointów i wypracowała sobie przewagę w pierwszym secie przeciwko swojej 17-letniej rosyjskiej przeciwniczce, która siedem miesięcy temu oszołomiła Sabalenkę w ćwierćfinale French Open.
po promocji w newsletterze
Z początkiem nowego sezonu Sabalenka w formie i na pełnych obrotach zmieniła bieg w drugim secie na wcześniejszą przerwę i spokojnie umówiła się na spotkanie z innym Rosjaninem. Polina Kudermetowaw niedzielnym finale. 21-letnia kwalifikantka pokonała Ukrainkę Anhelinę Kalininę 6:4, 6:3 i kontynuowała swoją znakomitą passę w turnieju.
„Zawsze stosuję tę samą taktykę: pozostać agresywnym i wywierać presję na przeciwnikach” – powiedziała Sabalenka po zwycięstwie. „Wyglądało na to, że wszystko działa naprawdę dobrze. Ona (Andreeva) jest niesamowitą zawodniczką i jestem prawie pewien, że wkrótce znajdzie się w pierwszej dziesiątce. Jestem szczęśliwy, że udało mi się zdobyć to zwycięstwo.”
W przypadku mężczyzn, Reilly Opelka po swoim oszałamiającym zwycięstwie nad Novakiem Djokoviciem pokonał Francuza Giovanniego Mpetshi Perricarda 6:3, 7:6 (4) w bitwie na dużych serwerach.
Wysoki na 180 cm Amerykanin w poprzednich dwóch sezonach zmagał się z poważnymi kontuzjami i musiał pozbyć się problemu z nadgarstkiem, aby wygrać pierwszego seta, a następnie w następnym doszedł do tie-breaka i dotarł do swojego pierwszego finału od trzech lat.
Zmierzy się z nim plasująca się obecnie na 293. pozycji na świecie Opelka Jiri Lehecka w finale. Czeski zawodnik awansował, gdy obrońca tytułu Grigor Dimitrow wycofał się z powodu kontuzji, przegrywając 6:4, 4:4 na Pat Rafter Arena.
W kolejnej rozgrzewce przed rozpoczęciem Australian Open 12 stycznia czterokrotna mistrzyni Wielkiego Szlema Naomi Osaka pokonała Alycię Parks 6:4, 6:2 i awansowała do finału Auckland Classic, gdzie zmierzy się z Danią Klara Tauson.
Osaka, która powróciła do WTA Tour 12 miesięcy temu po długiej przerwie macierzyńskiej, celuje w swoje pierwsze trofeum od czasu triumfu w Melbourne Park cztery lata temu. „Jestem szczęśliwa, że dotarłam do finału” – powiedziała Osaka. „Właściwie nigdy nie dotarłem do finału turnieju na tydzień przed Melbourne. To dla mnie nowość.”
Tauson wcześniej pokonał Amerykanina Robina Montgomery’ego 6:4, 6:3 po ogłuszeniu rozstawionej z pierwszej pozycji Madison Keys 6:4, 7:6 (7) w deszczowym meczu, który został przeniesiony z piątku.