The Orioles z Baltimore rozpoczęli sezon poza sezonem, potrzebując startera z przodu rotacji – albo Corbina Burnesaktórego prawdopodobnie nigdy nie podpiszą ponownie, ani rozsądnego faksu.

Ich dotychczasowa reakcja?

Roczny kontrakt dla 35-latka, który był asem w Japonii, praworęcznym Tomoyukiego Suganoi 41-latek, który obecnie gra na pozycji startera w połowie rotacji, racja Charliego Mortona.

Według źródła ligowego poinformowanego o planach klubu, Orioles nadal szukają dodatkowych ulepszeń w ramach bezpłatnej agencji i handlu. Ale ich możliwości, jeśli rzeczywiście zamierzają dokonać dalszych posunięć, maleją.

Dodatki Sugano i Mortona w połączeniu z transferami zapolowego Tylera O’Neilla i łapacz Gary’ego Sanchezaprawdopodobnie nie były tym, co większość fanów Orioles wyobrażała sobie podczas pierwszego sezonu poza sezonem pod wodzą nowego właściciela wart szacunkowo 4 miliardy dolarówDawid Rubenstein.

Teraz powinien być czas na atak Orioles, gdy posiadają jedne z najlepszych młodych talentów na pozycjach głównych w głównych ligach, a liga amerykańska jest w osłabieniu. Jednak praca dyrektora generalnego Mike’a Eliasa w dwóch ostatnich terminach handlowych nie przeszkodziła Orioles w zdobyciu łącznego wyniku 0-5 po sezonie. Tymczasem trzyletni kontrakt O’Neilla o wartości 49,5 mln dolarów to jedyna wieloletnia umowa, jaką Elias zawarł od czasu przejęcia sterów w listopadzie 2018 r. Obejmuje ona możliwość rezygnacji po roku.

Offseason jeszcze się nie skończył. Praworęczny Jack Flaherty jest najlepszym pozostałym wolnym agentem w kraju. San Diego Dylana Cease’a i Luis Castillo z Seattle pozostają dostępni w handlu, a być może Pablo López z Minnesoty i inni starterzy (Arizona Merrill Kelly? Teksas” Jona Graya?) też można mieć.

Wiele z tych opcji wydaje się jednak problematycznych dla Baltimore.

Flaherty nie radził sobie dobrze z Orioles po tym, jak pozyskali go w ostatecznym terminie w 2023 roku. Zaprzestanie, podobnie jak Burnes, oznaczałoby wypożyczenie na rok potencjalnego wolnego agenta Scotta Borasa, co wiązałoby się ze znacznymi kosztami młodych talentów. Nie jest to świetna strategia do stosowania przez kolejne lata, nawet biorąc pod uwagę kompensacyjny wybór draftu na koniec kadencji każdego miotacza.

Castillo prawdopodobnie potrzebowałby powrotu do pierwszej ligi, a Orioles nie są skłonni do przeprowadzki Jacksona Hollidaya, Coltona Cowsera Lub Jordana Westburga dla miotacza, który nie jest już tym, kim był kiedyś, a w ciągu najbliższych trzech lat będzie mu winien ponad 70 milionów dolarów. Oni też wyobrażają sobie Hestona Kjerstada jako część ich miksu z pola gry w przyszłym sezonie i będzie można je oglądać Coby’ego Mayo jako przyszły następca pierwszego bazowego Ryana Mountcastle’aktóry jest pod kontrolą klubu jeszcze tylko przez dwa sezony.

Nie oznacza to, że Orioles są skazani na porażkę ze względu na obecną rotację. W każdym razie trudno będzie im wcisnąć kolejnego startera, chyba że będzie on stanowił znaczny postęp. Ich jedyną zaletą w tej chwili jest głębokość.

Zacha Eflina I Graysona Rodrigueza po nim nastąpi kombinacja Sugano, Morton i Dziekan Kremer. Alberta Suarezaktóry w zeszłym sezonie miał ERA na poziomie 3,70 w 32 meczach (24 starty), mógłby dołączyć do grupy, jeśli Orioles zechcą skorzystać z sześcioosobowej rotacji, aby dostosować się do Sugano podczas jego przejścia do głównych lig. I Kyle’a Bradishaktóry w czerwcu ubiegłego roku przeszedł operację Tommy’ego Johna z użyciem ortezy wewnętrznej, może powrócić w drugiej połowie, choć każdy jego wkład należy uznać za bonus.

Poza tą kolekcją jest kilku potencjalnych starterów, którzy mają opcje z niższej ligi, w tym Trevora Rogersa, Cade’a Povicha I Chayce’a McDermotta. Jednak nawet jeśli Elias w dalszym ciągu unika zobowiązań długoterminowych, nie działa bez ryzyka. Sugano i Morton są starsi. Povich i McDermott nie są udowodnieni. Rodriguez nie rzucił jeszcze więcej niż 122 rund w sezonie. I chociaż Eflin zapewnił Orioles mocny zwrot po dokonaniu jednej z lepszych transakcji Eliasa w lipcu ubiegłego roku, wkracza on w rok marszu.

Orioles mogliby dokonać ponownej oceny w ostatecznym terminie, kiedy Miami Marlins Piaskowa Alcantaramogą być dostępne m.in. Jednak rywalizacja w przypadku debiutantów będzie wówczas zacięta, a wyłonienie potencjalnego wolnego agenta – czyli zawodnika, który zazwyczaj jest przenoszony w lipcu – będzie trudne. Z Zaca Gallena Do Michał Król dla Frambera Valdeza większość kandydatów z roku walk gra dla prawdopodobnych pretendentów.

Orioles nadal chcą uzupełnić swój byk, który zostanie wzmocniony powrotem Feliks Bautista po operacji Tommy’ego Johna. Ale Yankesi z Nowego Jorku znów wyglądają jak zespół do pokonania w lidze amerykańskiej. W tej chwili Orioles nie wydają się być gotowi na podjęcie wystarczającego wyzwania.

Kończą się wymówki

Orioles nie są jedynym klubem, który przeprowadził długą przebudowę, a następnie oparł się znacznemu wzrostowi wydatków, nawet po zwiększeniu konkurencyjności.

The Tygrysy z Detroitpo pierwszym od 2014 roku występie poza sezonem dodał dwóch wolnych agentów na rocznych kontraktach o wartości 15 milionów dolarów – praworęczny Alexa Cobba i drugi bazowy Gleybera Torresa. Podpisanie kontraktu z trzecim bazowym wolnym agentem Alexem Bregmanem zmieniłoby narrację, ale wymagałoby od nich zachowywania się niezgodnie z charakterem i blokowania młodszego gracza, Jace’a Junga.


Do Tygrysów dołączyli Gleyber Torres (na zdjęciu) i Alex Cobb w ramach rocznych kontraktów o wartości 15 milionów dolarów. (Elsa / Getty Images)

The Piraci z Pittsburgharozpoczynając swój pierwszy pełny sezon z Pawła Skenesawykonali tylko jeden ruch w wolnej agencji, sprowadzając Andrzeja McCutchena na rocznym kontrakcie wartym 5 milionów dolarów. Dodali także pierwszego bazowego Spencera Horwitza w handlu, ale dodatkowe ruchy będą konieczne, jeśli zespół będzie zamierzał rywalizować w stosunkowo słabej lidze NL Central.

Sześć klubów — Marlins, Kardynałowie św. Ludwika, Ojcowie z San Diego, Marynarze z Seattle, Browary Milwaukee I Bliźniaki z Minnesoty – nie zainwestowali jeszcze ani dolara w wolnego agenta z pierwszej ligi. Zespoły te znajdują się w różnej sytuacji finansowej i na różnych etapach swoich cykli rywalizacji. Ale jako Diamentowcy co zademonstrowało podpisanie umowy z Burnesem, nawet najnowsza wymówka, aby nie wydawać pieniędzy – niepewność co do przyszłych przychodów lokalnej telewizji – idzie tylko tak daleko.

W 2024 r. czternaście klubów otrzymało podział przychodów, a część zakwalifikowała się także do wypłat z innych źródeł. Jednym z nich jest fundusz uznaniowy komisarza w wysokości 15 milionów dolarów, ale stosunkowo nieistotny. Prawdziwe pieniądze znajdują się w wpływach podatkowych z konkurencyjnej równowagi, a dzięki wydatkom takich zespołów jak Metsów z Nowego Jorku I Dodgersów z Los Angelesliczby są coraz większe.

W 2024 roku podatkiem objęto rekordową liczbę dziewięciu drużyn. Całkowity podatek wyniósł 311,3 miliona dolarów pobił ubiegłoroczny rekord o ponad 100 milionów dolarów. Mniej więcej połowa tej kwoty przeznaczona jest na finansowanie indywidualnych kont emerytalnych zawodników. Resztę – ponad 160 milionów dolarów, według źródła znającego liczby – liga przekazuje klubom za pośrednictwem dodatkowego funduszu uznaniowego komisarza. (Tak, istnieje fundusz uznaniowy komisarza i dodatkowy fundusz uznaniowy komisarza.)

Komisarz może przyznać część tych pieniędzy beneficjentom dzielącym się przychodami. Może przyznać część tej kwoty podmiotom dzielącym się przychodami, które przez wiele lat będą zwiększać swoje lokalne przychody niezwiązane z mediami. A na mocy przyjętej w lipcu nowelizacji CBA ligi i związku zawodników, do połowy kwoty może zostać przekierowany do drużyn tracących telewizyjne pieniądze, do 15 milionów dolarów każda.

Diamondbacks byli jednym z zespołów kwalifikujących się do tego przydziału. Jednak według źródła zespołu impuls do sześcioletniego kontraktu Burnesa o wartości 210 milionów dolarów wynikał bardziej ze wzrostu przychodów z frekwencji i sponsoringu oraz standardowych wpływów podatkowych z tytułu równowagi konkurencyjnej.

To prowadzi do interesującej kwestii: w przypadku wszystkich skarg dotyczących klubów z dużego rynku zakłócających strukturę płac w grze, im więcej te zespoły wydają, tym więcej zyskują zespoły o niższych przychodach.

Dlaczego Sasaki nie podpisze umowy 15 stycznia

Joel Wolfe, reprezentant wolnego agenta praworęcznego Rokiego Sasaki, powiedział w poniedziałek nie przewiduje, że miotacz podpisze kontrakt dokładnie 15 stycznia, w dniu rozpoczęcia międzynarodowego okresu podpisywania kontraktów. 23-letni Sasaki może już wiedzieć, który klub wybierze. Ale czekając, pozwoli wybranemu zespołowi zgromadzić pulę premii poprzez transakcje.

W ten sposób zespół może pozyskać do 60 procent swojej pierwotnej puli. Transakcje te nie są jednak dozwolone przed 15 stycznia. Każda z nich może również przynieść przyrost jedynie o 250 000 dolarów w puli, chyba że zespół rozstanie się z całą pozostałą pulą w ramach jednej transakcji.

Niewykluczone, że zespół mógłby złamać wszystkie swoje ustne zobowiązania wobec międzynarodowych graczy i zamienić całą swoją pulę na duży zwrot. Zespół, który wyląduje Sasakiemu, prawdopodobnie to zrobi bez wahania wycofywać się z tych zobowiązańniezależnie od tego, jak niestosowna może się to wydawać praktyka.

Dodgersi i Giganci z San Francisco mają najmniejsze pule na poziomie 5 146 200 dolarów. Osiem drużyn, w tym Mariners, ma najwięcej na poziomie 7 555 500 dolarów. Potencjalne różnice, nawet po transakcjach, prawie na pewno nie będą na tyle duże, aby wpłynąć na Sasaki. Jednak zespoły oczywiście będą chciały zaoferować mu jak najwięcej pieniędzy.

Sasaki musi podjąć decyzję do 23 stycznia, kiedy zamknie się okno jego delegowania.

Atletycznej Will Sammon przyczynił się do powstania tej historii.

(Górne zdjęcie Corbina Burnesa: Julio Aguilar / Getty Images)

Source link