W dokumencie „Merci les Bleus”, emitowanym we wtorek na TF1, widać Kyliana Mbappé i Steve’a Mandandę przemawiających w połowie meczu Francja-Argentyna. Dwie wypowiedzi, które zakończyły się przywróceniem francuskich piłkarzy na właściwe tory w drugiej połowie.

W niedzielę 18 grudnia Francja przegrywała 2-0 w połowie meczu z Argentyną w finale mistrzostw świata. Gdy w połowie meczu wrócili do szatni, marzenia o utrzymaniu tytułu mistrza świata wydawały się Tricolores odległe.

W dokumencie „Merci les Bleus”, wyemitowanym przez TF1 we wtorek 20 grudnia, widzimy Kyliana Mbappé, który zabiera głos i nagłaśnia bunt, by zdemobilizować kolegów z drużyny. „To finał Mistrzostw Świata, to mecz życia! Nie możemy zrobić nic gorszego niż to, co zrobiliśmy – powiedział zawodnik, rzucając na ziemię swoją koszulkę.

To świetny sposób na powrót do gry – powiedział, rzucając koszulkę na ziemię. „Wróciliśmy na boisko: albo pozwalamy im grać jak c***, albo stawiamy na intensywność, wchodzimy w pojedynki i robimy coś innego, chłopaki. To jest coś takiego co cztery lata – podsumował.

Steve Mandanda na fali wznoszącej
To nie jest możliwe, żebyśmy znaleźli się w takiej sytuacji – powiedział. „Nie da się tego zrobić! Musimy wyjść na boisko z innym nastawieniem! Finał, chłopaki, m****! Trener, Didier Deschamps, również nie przebierał w słowach. „Wiesz, jaka jest różnica? Oni grają pieprzony finał mistrzostw świata, a my nie!

Reszta to już historia. Francja w końcu wróciła do gry w 80. minucie, gdy Mbappé wykorzystał rzut karny, a minutę później podwoił prowadzenie wysublimowanym wolejem. Jednak pomimo jego historycznego hat-tricka w finale i twardych słów, Les Bleus przegrali w finale, który stał się legendarny.