Bliskie mężczyzny, który w śmiercionośny noworoczny poranek był świadkiem morderstwa swojego najlepszego przyjaciela atak ciężarówki w Nowym Orleanie – i sam został ciężko ranny – ubolewają, że tego dnia miasto nie zapewniło lepszej ochrony biesiadnikom na jego najsłynniejszej ulicy.
Po ujawnieniu informacji, że miasto zdjęło lub zdecydowało się nie instalować trzech różnych typów barier, musiało zapobiec taranowaniu pojazdów, takim jak ten, w którym zginęło 14 osób, a prawie 60 innych zostało rannych na Bourbon Street 1 stycznia, ojciec rannej ofiary Emile „Luui” Graham powiedział: „Powinni byli lepiej chronić ludzi”.
„Nikt nie zasłużył na taką śmierć” – ojciec Grahama, również Emile, powiedział Partner raportowania Guardiana, WWL Louisiana. Nawiązując do tego, że większość zabitych była w wieku pomiędzy nastolatkami a czterdziestką, starszy Graham dodał: „Wszyscy ci ludzie chowają swoje dzieci. Wszyscy ci ludzie (byli) młodzi.”
Rodzice Emile’a Grahama powiedzieli, że on i jego najlepszy przyjaciel, Hubert Gauthreaux, przed atakiem pojechali w 2025 roku na Bourbon Street z innymi biesiadnikami. Oboje dorastali w społecznościach w okolicach Nowego Orleanu, po drugiej stronie rzeki Mississippi od miasta i połączyła ich miłość do muzyki podczas częstych spotkań. Siostra Grahama, Brianna, powiedział lokalna stacja informacyjna WVUE.
W relacji dla WVUE Brianna przypomniała sobie, jak mówiła swojemu bratu i Gauthreaux, że „kocha ich i chce, żeby byli bezpieczni”.
Graham (23 lata) i Gauthreaux (21 lat) byli później wśród osób potrąconych przez a Weteran armii amerykańskiej kto był inspirowana Państwem Islamskim (IS) i udało mu się celowo wjechać pickupem w biesiadników na Bourbon Street.
Gauthreaux został śmiertelnie ranny. Graham również mógłby umrzeć, gdyby nie nieuszkodzony świadek, który założył mu opaskę uciskową na jedną z nóg, aby zatamować krwawienie, a następnie nie pozwolił mu zasnąć do czasu, aż karetki zabrały go do szpitala – napisała jego matka, Carmela. strona A Kampania GoFundMe miał pomóc w jego fizycznym powrocie do zdrowia.
Siostra Grahama wspomina, że próbowała zadzwonić na telefon Gauthreaux po tym, jak usłyszała o ataku, ale nie mogła skontaktować się z bratem – zanim dowiedziała się, że był on hospitalizowany.
„Naprawdę trudno jest… zdać sobie sprawę, że dzwonię do kogoś, kogo tu nie ma” – powiedziała WVUE.
Ostatecznie Graham złamał ramię, żebra, biodra i nogi. Dzień po ataku przeszedł trwającą siedem i pół godziny operację i powiedziano mu, że ma spodziewać się co najmniej jeszcze jednej operacji oraz długiego procesu rehabilitacji.
Carmela Graham powiedziała WVUE, że jej syn bardzo chciał rozpocząć rehabilitację, chociaż zmagał się również z zespołem stresu pourazowego.
„Niektóre rzeczy, przez które przechodzi, są trudne, ponieważ chcę zdjąć z niego ból, ale nie mogę” – powiedział starszy Emil Graham. „To koszmar”.
Carmela Graham powiedziała, że ona i jej rodzina wśród wielu osób zadaje sobie pytanie, dlaczego miasto nie pozostawiło prawie żadnych przeszkód, które mogłyby utrudnić atak taki jak ten, który zranił jej syna i zniszczył jego najsilniejszą przyjaźń. Urzędnicy zostawili tylko jeden radiowóz policyjny przy wjeździe na Bourbon Street.
Napastnik z łatwością go ominął i wjechał w dziesiątki osób na jednej z najbardziej świątecznych tras na świecie, która ma być zamknięta dla ruchu kołowego w godzinach największego ruchu, w tym w Nowy Rok.
Miasto podjęło tę decyzję nawet po zamówieniu raportu z 2019 r., z którego wynikało, że dzielnica Dzielnicy Francuskiej, do której należy Bourbon Street, jest szczególnie narażona na atak kołowy.
Napastnik w Nowy Rok ostatecznie zderzył się z pojazdem budowlanym przy trzeciej przecznicy Bourbon Street i został zastrzelony przez policję, nie będąc w stanie zdetonować bomb domowej roboty, które podłożył wcześniej w dalszej części arterii.
Przed zakończeniem ataku zastrzelono także dwóch funkcjonariuszy policji.
Rząd Nowego Orleanu działał szybko w obliczu sporu sądowego zarzucając mu, że nie zapewnił należytej ochrony biesiadnikom sylwestrowym. W czwartek pozostała nierozwiązana, a władze wszczęły wiele dochodzeń w sprawie ataku.
Jednak dla Grahamów jedna surowa prawda jest jasna.
„Pozostawili otwartą kwestię, aby coś takiego mogło się wydarzyć” – powiedziała Carmela Graham.