Nawet po eksplozji pagerów, tysiącach ofiar i zabiciu ważnego dowódcy Hezbollahu w izraelskim ataku lotniczym, Wielka Brytania i inni sojusznicy wciąż mają nadzieję, że uda się uniknąć wojny totalnej między Izraelem a wspieraną przez Iran bojową grupą w Libanie.

Jednak wydarzenia rozwijają się w zawrotnym tempie – znacznie szybciej, niż rządy są w stanie zareagować – a każdy nowy atak zwiększa ryzyko eskalacji do szerszej, regionalnej konfrontacji.

Wielką niewiadomą jest odpowiedź Iranu.

Hezbollah jest uważany za swojego najpotężniejszego pełnomocnika, a Teheran bezpośrednio ucierpiał z tego powodu bomby pagerowe z własnym ambasadorem Liban być rannym.

Dodatkowo presję zwiększa irański reżim nie podjął jeszcze żadnych poważnych działań odwetowych za zabicie przez Izrael ważnego człowieka Hamas lider – Ismaila Haniyeha – w Teheranie w lipcu.

  Ismaila Haniyeha. Skok: AP
Obraz:
Ismaila Haniyeha. Skok: AP

Iran uruchomił salwę dronów i rakiet przeciwko Izrael w kwietniu w odpowiedzi na atak na budynek irańskiego konsulatu w Damaszku. Izraelska obrona powietrzna, wzmocniona przez NASten Wielka Brytania i inni sojusznicy sprawili, że atak się nie powiódł.

Teheran nie będzie chciał po raz drugi zawieść, w przeciwnym razie narazi się na poczytanie za słaby.

Nierobienie niczego również nie wchodzi w grę.

To samo dotyczy Hezbollahu.

Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Hezbollah: „Wróg przekroczył wszystkie czerwone linie”

Jednak obliczenia zachodnich sojuszników, którzy rozważają czas i zakres kolejnego ruchu Hezbollahu, wskazują, że możliwości tej grupy do odpowiedzenia w jakikolwiek znaczący sposób za poniesione szkody są ograniczone po tym, jak zaatakowano pagery i krótkofalówki tysięcy jej bojowników.

Izrael jest oskarżony o przekształcenie urządzeń w zdalnie detonowane bomby w bezprecedensowym ataku we wtorek i środę, w którym zginęły dziesiątki osób, a tysiące zostały ranne w całym Libanie, w tym nieujawniona liczba członków Hezbollahu. Izrael nie potwierdził ani nie zaprzeczył swojemu zaangażowaniu.

Eksplozje zniszczyły również kanały komunikacyjne grupy, co znacznie utrudniło szybką reakcję – chociaż przywódca Hassan Nasrallah przysiągł zemstę.

Drugim czynnikiem, który stoi za nadzieją Zachodu na spokój, jest przekonanie, że ani Izrael, ani Hezbollah, ani Iran, nie chcą wojny na pełną skalę.

Czytaj więcej:
Wielka Brytania obawia się, że Brytyjczycy mogą musieć ewakuować się z Libanu
Najważniejszy dowódca Hezbollahu „zabity w izraelskim ataku”

Aby uzyskać bardziej dostępny odtwarzacz wideo, użyj przeglądarki Chrome

Minister Libanu: „Izrael popełnił zbrodnie wojenne”

Jak dotąd Izrael nie dysponuje wystarczającą liczbą wojsk na swojej północnej granicy, aby przeprowadzić ofensywę lądową na dużą skalę, choć atak lądowy jest tylko jedną z opcji.

Tylko uderzenie z powietrza jest inne.

W czwartek Siły Obronne Izraela rozpoczęły najbardziej intensywne działania seria ataków lotniczych na południowy Liban od początku ostatniej rundy działań wojennych prawie rok temu.

Rząd Izraela oświadczył, że chce umożliwić dziesiątkom tysięcy swoich obywateli powrót do domów położonych blisko granicy z Libanem na północy, skąd zostali zmuszeni do ucieczki w obliczu nasilenia się ataków rakietowych Hezbollahu.

Jednocześnie Nasrallah obiecał zapobiec takiemu zdarzeniu, co stawia obie strony na kursie kolizyjnym.

Oznacza to, że ryzyko eskalacji pozostaje wysokie.

W obliczu takiej niepewności, Dawid Lammybrytyjski minister spraw zagranicznych, przewodniczył spotkaniu w piątek nadzwyczajnego komitetu rządowego COBRA.

Omówił kryzys i zdolność Wielkiej Brytanii do poradzenia sobie z niezwykle skomplikowaną i ryzykowną operacją ewakuacji obywateli brytyjskich z Libanu, gdyby sytuacja uległa znacznemu pogorszeniu.

Poprzedniego wieczoru wezwał obie strony do natychmiastowego zawieszenia broni po spotkaniu w Paryżu ze swoimi amerykańskimi, francuskimi, niemieckimi i włoskimi odpowiednikami.

Jednak niecałe 24 godziny później Izrael oświadczył, że zabił Ibrahima Aqilajeden z najważniejszych dowódców Hezbollahu, w ataku na południowe przedmieścia Bejrut – kolejny poważny cios dla grupy i kolejny powód, dla którego Hezbollah i Iran chcą wziąć odwet.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj