Kolejny dzień, kolejne objawienie tego, jak naprawdę wypaczyło się myślenie w pracy i służbie cywilnej. Niedawno wyciekający raport Home Office ujawnił obsesję zakładową na punkcie mowy policyjnej, a nie radzenie sobie z prawdziwymi zagrożeniami. Podczas gdy rząd zdystansował się od zaleceń raportu, fakt, że w ogóle został napisany, i błąd wycieku, mówi nam wszystko, co musimy wiedzieć o ludziach prowadzących ten kraj za kulisami.
Niniejszy raport, zlecony przez Home Office Yvette Cooper pod pozorem „mapowania ekstremizmu”, próbuje na nowo zdefiniować rzeczywistość. Marki dotyczy dwupoziomowych policji-coś, co każdy zwykły Brytyjczyk widzi z własnymi oczami-jako „prawicową ekstremistyczną narrację”. Opuszcza to horror pielęgnacji gangów, nazywając je zwykłym „domniemanym przemocą seksualną opartą na grupie” i twierdzi, że podniesienie tego problemu jest po prostu „wykorzystywanie” obaw publicznych. Zamiast konfrontować się z tymi problemami, autorzy tego dokumentu woleliby rozszerzyć orwellskie „incydenty nienawiści bez przestępczości” i naciskać na nowe przepisy dotyczące mowy, które kryminalizują tak zwaną „szkodliwą komunikację”.
Wyjaśnijmy – ten raport nie chodzi o ochronę bezpieczeństwa publicznego. To nagą próbę uciszywania sprzeciwu, zdyskredytowania uzasadnionych obaw i marki każdego, kto odmawia linii establishmentu jako ekstremist. Jest to siła robocza i głębokie służba cywilna, która położyła podstawę do represji wolności słowa.
Jednym z najbardziej przerażających elementów jest swobodne zwolnienie gangów pielęgnacyjnych. Te przerażające zbrodnie rozbiły tysiące młodych ludzi, a zamiast zająć się pierwotnymi przyczynami lub zapewnienie sprawiedliwości, raport zawiera dyskusję na temat tego problemu jako skrajnie prawicowego scraremongering. Jest to całkowita zniewaga dla ofiar i ich rodzin. Domaganie się sprawiedliwości dla tych, którzy zostali wykorzystywani. Naleganie, aby prawo było stosowane w równym stopniu do wszystkich. Oburzające jest to, że elementy w biurze domowym wydają się bardziej zaniepokojenie tłumią dyskusję niż ochroną wrażliwych dzieci.
Ta sama pokręcona logika dotyczy odrzucenia przez raport dwupoziomowych policji. To tak, jakby rażące różnice w sposobu radzenia sobie z protestami-rozpieszczanie pro-palestyńskich mobów w porównaniu z represją osób protestujących przeciwko lewicowym narracji-nie są prawdziwe, ale wynalazki teoretyków spiskowych. Brytyjczycy wiedzą lepiej. Patrzyliśmy, jak policja bierze kolano z jednej przyczyny, jednocześnie odciągając tych, którzy kwestionują status quo. Byliśmy świadkami, jak użytkownicy mediów społecznościowych nękali się w ich domach w celu „niewłaściwego myślenia”, podczas gdy zahartowani przestępcy są wcześniej wypuszczani z więzienia.
A teraz, zamiast uznać te wady, autorzy tego raportu chcą rozszerzyć moc państwa do stłumienia mowy. Proponowane ożywienie przepisów dotyczących „szkodliwej komunikacji” sprawiłoby, że ludzie są ścigane po prostu za spowodowanie przestępstwa online. Nie popełnij błędu – chodzi o kryminalizację sprzeciwu. Chodzi o karanie tych, którzy kwestionują niepowodzenia państwa.
Ten raport jest ostrzeżeniem. Dziś obawy dotyczące policji i pielęgnacji gangów, które są uznane za ekstremistyczne. Jutro będzie to imigracja, opodatkowanie lub polityka gospodarcza. Wkrótce każdy
Sprzeciw wobec programu Labour można zaklasyfikować jako zagrożenie.
Brytyjczycy muszą obudzić się z tym, co się dzieje. Ustanowienie – Partia Pracy i jego sojusznicy w głębokim stanie – kładą podwaliny dla autorytarnego państwa, w którym kwestionowanie ich niepowodzeń jest nie tylko zmarszczone, ale kryminalizowane.
Nie jest ekstremistyczne żądanie sprawiedliwości dla ofiar pielęgnacji gangów.
Wzywanie niepowodzeń policji nie jest ekstremistami.
Nie jest ekstremistyczne oczekiwanie uczciwości i demokracji.
Praca i służba cywilna mogą nas uciszyć, ale nie będziemy uciszyć. Wystarczy.