„Byłem w klasie i ktoś nagle wszedł. Widziałem go, zobaczyłem strzelca. Gdy tylko wszedł, zaczął strzelać. Sześć, pięć razy. Więc zacząłem biec”.
Rozmawiamy z mężczyzną, który przeżył, gdy Rickard Andersson otworzył ogień, Zabijanie 11 osóbw centrum edukacji dorosłych w najgorszym masowym strzelaninie w Szwecji.
„Przewróciłem się, a on zaczął strzelać do mnie i upuściłem telefon, gdy uciekłem i udało mi się uciec” – mówi świadek.
Gdy dzieli się trzewnymi szczegółami swojej relacji, staje się emocjonalny, gdy opisuje utraty przyjaciół na oczach.
„To było bardzo przerażające” – mówi mężczyzna, który poprosił o nie nazwisko.
„Widziałem, jak strzela do innych. Więc mam teraz naprawdę, naprawdę trudny czas. Nie byłem w stanie spać”.
Strzelanie Orebro: Co wiemy o atakującym
Wrócił na miejsce ataku w środę – gdzie codziennie chodził na lekcje – i poczuł się niezdolny do zrozumienia, w jaki sposób miejsce bezpieczeństwa stało się miejscem terroru w ciągu kilku minut.
Centrum edukacji dorosłych w Orebro znajduje się między dwiema szkołami, a wiele zgromadziło się na kordonie policyjnym rano po ataku.
Patrzyliśmy, jak dzieci zapalają świece z rodzicami przed rozpoczęciem dnia. Na kordonie ściskającą brązową teczkę spotykamy Marcusa Ahltuna.
Przeczytaj więcej od Sky News:
Sweden rewolwerowiec miał „problemy w szkole”
Jaki jest plan Gazy Trumpa?
Rosyjscy szpiedzy powiązani z bombardowaniami Ukrainy
Jest dyrektorem w jednej ze szkół i był w swoim biurze, kiedy usłyszał strzały obok i podjął szybką decyzję o zamknięciu szkoły.
„Słyszałem krzyki, a potem usłyszałem, jak strzelały. Natychmiast zdecydowałem, że musimy schronić się w szkole” – powiedział nam.
Bycie metrów od okrucieństwa, które powiedział, było „surrealistycznym, odrętwionym uczuciem”.
Odrętwiały, ile czuł dziś na stronie. Niektórzy przyszli sam, aby złożyć szacunek, niektórzy zgromadzili się w grupach. Obserwowaliśmy, jak przyjaciele się łączyły i trzymamy się mocno.
Orebro to miasto uniwersyteckie i młode miejsce z różnorodnymi społecznościami.
Ludzie w mieście i w całym kraju opłakują utratę ofiar i zadają sobie pytanie, w jaki sposób rewolwerowiec mógł wejść do placówki edukacyjnej i zabić.