Idylliczny wieśnik młodej rodziny szybko zamienił się w święto z piekłach po tym, jak odkryli krwawe dywany i graficzne zabawki erotyczne w ich wynajętym domu.
Tata czterech Paul Norris, który dał pseudonim do ochrony swojej tożsamości, był zszokowany, aby dotrzeć do domu o wartości 300 funtów za noc w Irlandii Północnej na tygodniową przerwę, aby odkryć scenę horroru w całej nieruchomości z pięcioma sypialniami .
Główna sypialnia była pełna seksualnych zabawek i sprzętu niewoli, a także szczytał luźne leki i zabarwiony krwią materac – a inne pokoje nie były o wiele lepsze, powiedział, że nie były znacznie lepsze The Guardian.
„Szybko przenieśliśmy dzieci do kuchni, gdzie znaleźliśmy otwartą butelkę płynu nikotyny Vape na blatu, i sprawdziliśmy drugą szafkę nocną i garderobę” – powiedział Norris.
„Zawierały one jeszcze więcej przedmiotów, w tym lin, biczów, powiększenia penisa, kajdanki i otwartą rurki smaru”.
Wśród bardziej brudnych mebli i spleśnionego jedzenia pan Norris skontaktował się z właścicielem domu, który przyznał, że nie posprzątał domu, ponieważ jego pies został zastrzelony przez policję po ugryzieniu kogoś.
W kolejnym dziwnym zakręcie, gdy ojciec czterech skontaktował się z VRBO w celu zwrotu pieniędzy, powiedziano mu, że problemy są „niewielkie” i nie zakwalifikował go do zwrotu pieniędzy.
Zdjęcia domu ostatecznie przekonały pracowników VRBO i zaoferowały zapłacenie rodziny za przeprowadzkę do pobliskiego hotelu. Odrzucili go i zamiast tego wydali 2000 funtów za kolejny dom wakacyjny.
Koszty rezerwacji zostały ostatecznie zwrócone, a VRBO zapłaciło również rodzinie 1000 funtów odszkodowania.
Norris powiedział, że w tym czasie nie oferował wówczas rodziny i piekielnej własności – a także trudny proces relokacji – „całkowicie zrujnował naszą podróż”.
„Zakres tego, co znaleźliśmy w tym domu, był surrealistyczny i czuliśmy się uwięzieni brakiem wsparcia” – dodał.
„Byłem zmuszony spędzić godziny w ciągu pierwszych trzech dni wakacji, które utknęły przez telefon – głównie wstrzymane – dla VRBO, gospodarza i mojego banku”.
Rzecznik VRBO powiedział, że „bardzo poważnie podchodzą do zdrowia i bezpieczeństwa gości”. „Regularnie oceniamy nasze zasady, a nasz zespół ds. Bezpieczeństwa i bezpieczeństwa obecnie ponownie inwestuje w tę sprawę”-dodali.