Izrael i Hamas wymieniły się oskarżeniami, że druga strona opóźnia drugą fazę planu pokojowego w Gazie, w którym pośredniczą Stany Zjednoczone.
Oskarżenia padły później w niedzielę po zabiciu wyższego rangą dowódcy Hamasu w pobliżu miasta Gaza, podczas gdy Izrael stwierdził, że grupy palestyńskie odmawiają wydania szczątków ostatniego jeńca i dążą do „remilitaryzacji”.
Pierwsza faza październikowego rozejmu wymagała zaprzestania działań wojennych, powrotu żywych jeńców i więźniów oraz szczątków zmarłych, a także wpuszczenia pomocy humanitarnej do enklawy.
Kiedy wszystkie te warunki zostaną spełnione, będzie mogła rozpocząć się faza druga, która ma obejmować wycofanie się Izraela, rozbrojenie Palestyny i formalne zakończenie wojny, podaje internetowa Al Jazeera.
Jednakże od chwili rozpoczęcia zawieszenia broni 10 października Izrael w dalszym ciągu codziennie atakuje Gazę, przeprowadzając prawie 800 ataków, w wyniku których – według władz Gazy – zginęło setki osób, blokując jednocześnie swobodny przepływ pomocy humanitarnej.
Tymczasem wysłannik USA Steve Witkoff i zięć prezydenta Donalda Trumpa Jared Kushner poinformowali wczoraj ministrów spraw zagranicznych UE za pośrednictwem wideokonferencji o planie pokojowym Trumpa dla Gazy, poinformował unijny urzędnik.
Minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noel Barrot powiedział, że zasugerował szefowej dyplomacji UE Kai Kallas, aby Kushner i Witkoff przedstawili ministrom spraw zagranicznych aktualne informacje na temat realizacji planu podczas ich spotkania w Brukseli, podaje Reuters.
Izrael oczekuje na zwrot szczątków ostatniego jeńca, Ran Gvili, co, jego zdaniem, jest warunkiem przejścia do drugiej, bardziej skomplikowanej fazy zawieszenia broni.
Premier Benjamin Netanjahu w niedzielę użył wyzywającego tonu w związku z zabójstwem wyższego rangą dowódcy Hamasu Raeda Saada, oskarżając tę grupę o naruszenie zasad planu pokojowego Trumpa.
Opisując zabitego dowódcę jako „główną osobę odpowiedzialną za wysiłki Hamasu mające na celu wzmocnienie jego sił i uzbrojenie się w Strefie”, Netanjahu oskarżył go o „prowadzenie remilitaryzacji”.
















