„Jeden poziom sprawiedliwości dla wszystkich Amerykanów” – stwierdziła prokurator generalna USA Pam Bondi. napisał W czwartek X, wkrótce po tym, jak federalna wielka ława przysięgłych w Wirginii postawiła w stan oskarżenia nowojorską prokurator generalną Letitię James pod zarzutem oszustwa bankowego i składania fałszywych oświadczeń. Bondi przedstawił podobny pogląd dwa tygodnie wcześniej, po postawieniu aktu oskarżenia byłemu dyrektorowi FBI Jamesa Comeya. „Nikt nie jest ponad prawem” – głosiła. Ten zadowolony z siebie triumfalizm błędnie interpretuje niebezpieczeństwo, jakie stwarzają prześladowania Jamesa i Comeya, a także inne sprawy, w których uczestniczył prezydent Donalda Trumpa zażądał postawienia go przeciwko jego postrzeganym wrogom politycznym, co może wkrótce nastąpić. Wbrew temu, co twierdzi Administracja, problem nie polega na tym, że osoby te wcześniej uchylały się od odpowiedzialności za rzekomo przestępczą działalność. (Osoby martwiące się, że potężna osoba będzie w stanie obejść prawo, powinny odnieść się do Trump przeciwko Stanom Zjednoczonymw którym Sąd Najwyższy przyznał Prezesom niemal całkowitą odporność od ścigania karnego za czyny urzędowe. Okazuje się, że niektórzy ludzie w rzeczywistości stoją ponad prawem.) Problem z oskarżeniami kierowanymi przez Trumpa polega raczej na innej, jeszcze bardziej zgubnej formie nierównego traktowania: że ta administracja użyje wymiaru sprawiedliwości do selektywnego karania tych, którzy ściągną na siebie gniew Prezydenta. Istotą bezstronnej sprawiedliwości jest jednakowe traktowanie takiego samego postępowania – nieidentyfikowanie celu, a następnie wykrywanie przestępstwa.
Zwolennicy Trumpa często upierają się, że Demokraci, w tym James, jako pierwsi użyli przeciwko niemu wymiaru sprawiedliwości. Rzeczywiście, James, kandydując na prokuratora generalnego w 2018 r., powiedział Trumpowi kilka nieumiarkowanych i nierozważnych słów. „Nigdy nie zawaham się rzucić wyzwania temu nielegalnemu prezydentowi” – obiecała. Po wyborze jej wypowiedzi były jeszcze bardziej dosadne i jeszcze bardziej prawdopodobnie niestosowne jak na funkcjonariusza organów ścigania: „Jako następny prokurator generalny w jego rodzinnym stanie będę oświetlał każdy ciemny zakątek jego handlu nieruchomościami”. W biurze James wygłosił polecenie. Wniosła pozew o oszustwo cywilne przeciwko Trumpowi, jego dzieciom i jego firmie, zarzucając im zawyżanie wartości ich nieruchomości pożyczkodawcom i ubezpieczycielom w celu uzyskania korzystniejszych warunków. Sędzia, który rozpatrywał sprawę, Arthur Engoron, stanął po stronie Jamesa. „Stwierdzone tu oszustwa wychodzą na światło dzienne i szokują sumienie” – napisał w swojej decyzji, nakładając karę, która wraz z odsetkami wzrosła do ponad pół miliarda dolarów. (W sierpniu podzielony sąd apelacyjny orzekł, że kara jest wygórowana, ale pozostawił wyrok skazujący za oszustwo, aby mógł zostać rozpatrzony przez sąd wyższej instancji).
Co więcej, nawet jeśli James nadużył jej urzędu, aby dopaść Trumpa, akceptowalną reakcją jest nie powtarzanie tego przestępstwa. Trump może i sam siebie określa jako kontratak, ale w „Zasadach prokuratury federalnej”, Biblii regulującej sposób postępowania prokuratorów federalnych, nie ma miejsca na zemstę. Zatem pytanie, jakie pojawia się w akcie oskarżenia Jamesa, brzmi: czy jakikolwiek inny prokurator federalny wniósłby tę sprawę przeciwko innemu oskarżonemu? Akt oskarżenia, podobnie jak zarzuty Comeya, jest szczególnie ubogi w szczegóły, ale odpowiedź wydaje się stanowcze nie.
Biorąc pod uwagę, że Trump publicznie zażądał postawienia Jamesa w stan oskarżenia, jej akt oskarżenia nie był nieoczekiwany. Dokładne zarzucane oszustwo było jednak zaskoczeniem. W kwietniu Bill Pulte, szef Federalnej Agencji Finansowania Mieszkalnictwa, przesłał Departamentowi Sprawiedliwości „skierowanie w sprawie karnej”, w którym powołał się na zakup przez Jamesa domu w Norfolk w Wirginii w 2023 r. James, jak oskarżono Pulte, podał w jednym z formularzy, że nieruchomość ta będzie jej „głównym miejscem zamieszkania”, chociaż w rzeczywistości była przeznaczona dla jej siostrzenicy – fakt ten James stwierdził w innym miejscu. Zamiast tego akt oskarżenia skupił się na zakupie przez Jamesa w 2020 roku kolejnego domu w Norfolk za sto trzydzieści siedem tysięcy dolarów. W procesie zakupu tej drugiej nieruchomości James podpisała „umowę dotyczącą drugiego domu”, która, zgodnie z aktem oskarżenia, wymagała od niej „zajmowania i używania tej nieruchomości jako drugiego miejsca zamieszkania”. Sam załącznik, zawierający standardowe sformułowania Fannie Mae, przewidywał, że James „utrzyma Nieruchomość głównie jako miejsce zamieszkania do osobistego użytku i przyjemności Pożyczkobiorcy przez co najmniej rok”.
W akcie oskarżenia zarzucono, że James nie wykorzystywała tej nieruchomości jako swojego drugiego domu; zamiast tego – twierdzi – wynajęła dom trzyosobowej rodzinie, choć nie podaje szczegółów. Stwierdza również, że we wniosku Jamesa o ubezpieczenie domu opisano nieruchomość jako „zamieszkaną przez właściciela”, mimo że w jej federalnych formularzach podatkowych traktowano ją jako „nieruchomość na wynajem”. Jak wynika z aktu oskarżenia, uzyskując kredyt hipoteczny na drugi dom, a nie na inwestycję, James mógł zaciągnąć pożyczkę po niższej stopie procentowej (trzy procent w porównaniu do 3,815 procent) i uzyskać większy kredyt sprzedającego. Ten „plan i podstęp mający na celu oszukanie” pożyczkodawców „poprzez fałszywe i oszukańcze pozory, oświadczenia i obietnice” zaowocował „nieuczciwie zdobytymi zyskami” w wysokości prawie dziewiętnastu tysięcy dolarów przez cały okres trwania pożyczki, jak zarzuca akt oskarżenia.
Czy to wszystko osiągnęło poziom przestępstwa, które zwykle ścigają prokuratorzy federalni? Czy te działania stanowią „ogromne naruszenie zaufania publicznego”, jak stwierdziła nowo mianowana przez Trumpa prokurator amerykańska Lindsey Halligan, prawniczka ubezpieczeniowa bez wcześniejszego doświadczenia prokuratorskiego? Federalne postępowania karne dotyczące oszustw hipotecznych są wyjątkowo rzadkie. Według statystyk opracowanych przez Komisję Skazania Stanów Zjednoczonych w 2024 r. za oszustwa dotyczące kredytów hipotecznych na szczeblu federalnym skazano jedynie trzydzieści osiem osób, o cztery więcej niż w roku poprzednim. Kwota rzekomo kwestionowana w sprawie Jamesa jest tak marna, że w normalnych okolicznościach nie zwróciłaby uwagi prokuratorów federalnych. Oszustwo, którego rzekomo dopuścił się James, rzadko jest ścigane jako odrębne przestępstwo. „Nie znam ani jednego przypadku, w którym wniesiono oskarżenie wyłącznie na podstawie oszustwa związanego z wynajmem, a tym bardziej w związku z wynajmem drugiego domu” – powiedział mi Adam Levitin, profesor prawa w Georgetown, który specjalizuje się w prawie finansów konsumenckich i umowach hipotecznych. Na przykład były przewodniczący kampanii Trumpa, Paul Manafort, został oskarżony o oszustwo związane z wynajmem po tym, jak twierdził, że jego córka mieszkała w kondominium SoHo, aby uzyskać większy kredyt hipoteczny, ale było to częścią obszernego aktu oskarżenia obejmującego dwadzieścia pięć zarzutów. W dodatku jako Molly Roberts znakomity NA Prawonie jest jasne, czy James w ogóle naruszył ograniczenia drugiego domu; Fannie Mae przepisała język dla kierowców w 2019 r., aby wyjaśnić, że właściciele domów rzeczywiście mogą wynajmować swoje nieruchomości nawet w pierwszym roku własności. Formularze ujawnień finansowych Jamesa stanu Nowy Jork zawierały jedynie dochody z nieruchomości – od tysiąca do pięciu tysięcy dolarów – w jednym roku 2020. Według źródła znającego finanse Jamesa dom był zamieszkiwany przez pra-siostrzenicę Jamesa, która nie płaciła czynszu i mieszkała tam od lat.
Nawet jeśli prokuratorzy wykażą, że James naruszył warunki pożyczki, staną przed problemem udowodnienia, że oszustwo było celowe. „Zarzut dotyczący oszustwa związanego z wynajmem, taki jak ten wniesiony przeciwko Jamesowi, jest bardzo trudny do udowodnienia w pojedynkę, ponieważ wymaga udowodnienia, że kredytobiorca nigdy nie zamierzał dotrzymać obietnicy dotyczącej najmu” – zauważył Levitin. Nic dziwnego, że według doniesień poprzednik Halligana odmówił postawienia zarzutów Jamesowi, a prokuratorzy zawodowi również się temu sprzeciwili. „Konkluzja: jest to bardzo, bardzo słaby przypadek, który, szczerze mówiąc, wygląda na niewłaściwe postępowanie prokuratury” – stwierdził Levitin. „To sprawa, która nigdy nie zostałaby wszczęta, gdyby nie było politycznej zemsty przeciwko Jamesowi”.
Ta sprawa nie odzwierciedla „jednego poziomu sprawiedliwości dla wszystkich Amerykanów”. Prokuratorzy, którzy mają ograniczone zasoby, powinni kierować się dyskrecją, a nie wymierzać karę. „Zasady prokuratury federalnej” ostrzegają, że „postanowienie o wniesieniu oskarżenia stanowi ocenę polityczną, zgodnie z którą podstawowe interesy społeczeństwa wymagają zastosowania federalnego prawa karnego w określonych okolicznościach”. Akt oskarżenia Jamesa służy tylko jednemu podstawowemu interesowi: niezaspokojonemu pragnieniu zemsty Trumpa. ♦