Funkcjonariusz policji obserwujący wybrzeże New Jersey późnym wieczorem 8 grudnia był świadkiem tak uderzającej sceny, że wezwał służby ratunkowe.
Powiedziała, że widziała 50 dronów „wielkości samochodów” przelatujących nad oceanem w nietypowy sposób i szybko zbliżających się do wybrzeża.
Szeryf Michael Mastronardy był jednym z pierwszych, którzy przybyli na miejsce zdarzenia 15 minut później. On i trzej inni funkcjonariusze obserwowali, jak drony nadal przemieszczały się w oddali, kierując się w różnych kierunkach i zabierając ze sobą odpowiedzi, które umknęły lokalnym urzędnikom w kilku stanach.
„Po prostu szukamy rozsądnych i rozsądnych odpowiedzi, aby ludzie mogli zająć się swoim życiem i nie popaść w tę histerię, którą mamy” – szeryf Mastronardy powiedział BBC News o serii rzekomych obserwacji dronów, które ogarniają Wschód Stanów Zjednoczonych Wybrzeże
Od połowy listopada tamtejsi mieszkańcy i władze lokalne regularnie donoszą, że drony przelatują nad wybrzeżem, w pobliżu głównych punktów amerykańskiej infrastruktury lub w pobliżu amerykańskich baz wojskowych.
Władze USA podkreśliły jednak, że nie wierzą, że to, co zauważają, stwarza jakiekolwiek zagrożenie dla społeczeństwa lub bezpieczeństwa narodowego USA.
Urzędnicy kilku amerykańskich agencji powiedzieli w rozmowie telefonicznej z reporterami, że wiele obserwacji dronów jest wynikiem „lekkiej przesadnej reakcji” – ku frustracji szeryfa Mastronardy’ego i mieszkańców, którzy twierdzą, że widzieli drony przelatujące nad ich miastami.
„Właściwie byłem bardziej sfrustrowany, gdy powiedziano mi, że nasz wzrok się pogarsza lub że jest to wytwór naszej wyobraźni. Dla wielu osób była to obraza” – powiedział szeryf BBC.
Dlatego też rząd federalny musi zachować większą przejrzystość w przekazywaniu swojej wiedzy, powiedział BBC News on i kilku innych lokalnych świadków, nawet jeśli nie mogą udostępnić konkretnych szczegółów.
„Coś, czego nigdy wcześniej nie widziałem”
Noel Thomas jechał przed świtem po filiżankę kawy do swojego rodzinnego miasta Edison w stanie New Jersey, kiedy kątem oka zauważył świecący czerwony obiekt.
Wkrótce, powiedział, zdał sobie sprawę, że był to dron w kształcie trójkąta z trzema migającymi światłami w różnych kolorach, unoszący się nad pobliską elektrownią. Natychmiast zadzwonił na policję, która powiedziała, że w ciągu nocy otrzymała podobne zgłoszenia i nagrała wideo.
Ponad 48 km na południe, wracając do domu w Montclair w stanie New Jersey, Evan Cutler zauważył obiekt tak duży, że w pierwszej chwili pomyślał, że to księżyc.
Powiedział, że jest wielkości autobusu szkolnego, prostokątny i ma migające światła. Uważa, że jest o wiele za niski na samolot czy helikopter.
„W ciągu mojego życia widziałem setki dronów” – powiedział Cutler. „Z pewnością było to coś, czego nigdy nie widziałem”.
Zgłosił to FBI, które twierdzi, że w ciągu ostatniego miesiąca otrzymało ponad 5000 wskazówek na temat rzekomych obserwacji dronów. Z analizy FBI wynika, że tylko około 100 wskazówek było wartych sprawdzenia.
Urzędnicy twierdzą, że to nic nowego. Dowództwo Północne Stanów Zjednoczonych (NORTHCOM) zgłosiło od 2022 r. ponad 600 podobnych wtargnięć na ograniczoną przestrzeń powietrzną i stwierdziło, że prawdopodobnie istnieją inne przypadki, o których nie wiedzieli.
Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu, John Kirby, podkreślił w poniedziałek, że w Federalnej Administracji Lotniczej zarejestrowanych jest ponad milion dronów, a tysiące z nich są przewożone każdego dnia legalnie.
Urzędnicy zauważyli również w zeszłym roku zmianę w prawie federalnym, która pozwala na latanie większą liczbą dronów w nocy.
Stacie Pettyjohn, dyrektor Programu Obronnego w Centrum Nowego Amerykańskiego Bezpieczeństwa, podejrzewa, że większość zauważanych dużych dronów to w rzeczywistości małe samoloty – ocenę tę potwierdzają publicznie dostępne dane ze śledzenia lotów.
„Trudno jest zidentyfikować obiekt na niebie, szczególnie w nocy za pomocą kamery lub urządzenia optycznego” – powiedziała BBC w e-mailu. „Musisz być w stanie wykryć sygnały radiowe używane do zdalnego sterowania dronem lub radarem zoptymalizowanym do śledzenia tych małych, wolno latających obiektów”.
Mimo to zjawisko to poruszyło wyobraźnię Amerykanów w całych Stanach Zjednoczonych, a brak konkretnych odpowiedzi doprowadził do próżni informacyjnej, która z kolei podsyca spekulacje i teorie spiskowe.
Olivia DeMattio, właścicielka kawiarni w Mendham w stanie New Jersey, powiedziała, że jej klienci nieustannie dzielą się z personelem swoimi najnowszymi teoriami.
„W tym momencie nadal nie mamy żadnych odpowiedzi, więc zdecydowanie jesteśmy po bardziej zaniepokojonej stronie” – stwierdziła. „Nie mogą powiedzieć, że nie wiedzą, co to jest, i wtedy nie ma zagrożenia. To jak oksymoron”.
„Jak się to czuje moim mieszkańcom”
Lokalni przywódcy zaczęli nalegać na uzyskanie odpowiedzi w imieniu swoich mieszkańców.
8 grudnia grupa 21 burmistrzów New Jersey napisała do gubernatora stanu, żądając pełnego śledztwa. Twierdzą, że raporty z dronów i brak zadowalających odpowiedzi znacząco zaniepokoiły pół miliona mieszkańców.
Jednym z takich burmistrzów był Ryan Herd z Pequannock Township, który stwierdził, że kierowały nim telefony z zaniepokojeniem, które zaczął otrzymywać od mieszkańców pod koniec listopada. Niektórzy pytali, czy drony rozprzestrzeniają chemikalia, czy też mają „takie same możliwości zrzucania na nas rzeczy, jak te na Ukrainie”.
Powiedział, że Herd i prawie 200 innych lokalnych przywódców odbyło odprawę w siedzibie policji stanowej New Jersey trzy dni po wysłaniu listu.
Urzędnicy Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Obrony usłyszeli, że za obiekty na nocnym niebie nie odpowiadają firmy wojskowe ani technologiczne. Twierdzili, że nie mają pojęcia, kto za tym stoi – powiedział Herd.
„Wysadziłem szczyt” – powiedział. „To jest Ameryka 2024, a ty mówisz mi, że nad naszymi domami latają drony, a nie masz pojęcia, kto nimi lata i skąd pochodzą?”
W odprawie uczestniczył także burmistrz Michael Melham z Belleville w stanie New Jersey. Powiedział, że powiedziano im, że drony nieznanego pochodzenia przelatują nad infrastrukturą krytyczną, ale nie stanowią one żadnego wiarygodnego zagrożenia i nie zostaną zestrzelone.
„Nie kupuję tego” – powiedział.
Wydaje się, że jego poglądy podziela prezydent-elekt Donald Trump, który stwierdził, że „rząd wie, co się dzieje”, choć nie chciał powiedzieć, czy oświadczenie to opierało się na odprawie rządowej.
Trump powiedział również, że tajemnicze drony „przypadkiem przeleciały nad Bedminster”, jego domem w New Jersey. Powiedział, że w rezultacie podjął decyzję o odwołaniu weekendowego wyjazdu do tego kraju.
„Jak się czują moi mieszkańcy, gdy prezydent-elekt mieszkający w New Jersey mówi ludziom, że nie przyjedzie tu w ten weekend?” – oznajmił burmistrz Melham.
Wraz ze wzrostem zapotrzebowania na odpowiedzi władze federalne dostarczyły niektórym stanom zaawansowane systemy radarowe, choć powtarzają, że utrzymująca się tajemnica dronów wcale nie jest tajemnicą.
„Chcę jednak jeszcze raz podkreślić” – powiedział Kirby w poniedziałek – „nasza ocena na tym etapie jest taka, że działalność ta dotyczy dronów komercyjnych, hobbystycznych i (i) organów ścigania – wszystkie działające legalnie i zgodnie z prawem – i/lub samolotów lotnictwa cywilnego”.
Dodatkowe raporty Pratikshy Ghildial