Sean „Diddy” Combs został we wtorek pozwany w sądzie federalnym przez byłą członkinię Danity Kane — girlsbandu, który stworzył w reality show MTV „Making the Band” — która twierdzi, że ją obmacywał, napadał i więził, a także groził jej śmiercią, gdy próbowała interweniować w obronie jego ówczesnej dziewczyny.

Dawn Richard, którą Combs osobiście wybrał na członkinię zespołu urban pop, twierdzi również w pozwie, że należy jej się kilka milionów dolarów niezapłaconych pensji za czas spędzony z Danity Kane i inną grupą założoną przez Combs. Wnosi o proces z udziałem ławy przysięgłych. Jej adwokat, Lisa Bloom, powiedziała w oświadczeniu w środę: „Nie spoczniemy, dopóki nie osiągniemy pełnej i całkowitej sprawiedliwości dla Dawn w tej sprawie”.

Pozew złożony w amerykańskim sądzie okręgowym dla Południowego Dystryktu Nowego Jorku dołącza do szeregu innych pozwów oskarżających Combsa o różne formy napaści na tle seksualnym i niewłaściwego zachowania. Pozwy są składane na podstawie ustawy o ochronie ofiar przemocy motywowanej płcią, która pozwala osobom składać pozwy w związku z zarzutami molestowania seksualnego nawet po upływie terminu przedawnienia. Combs, który jest również przedmiot dochodzenia federalnegozaprzeczył tym oskarżeniom.

W oświadczeniu wydanym w środę jego prawnik stwierdził, że Combs „jest zszokowany i rozczarowany” pozwem Richarda.

„Próbując przepisać historię, Dawn Richard wyprodukowała serię fałszywych twierdzeń, mając nadzieję na próbę uzyskania wypłaty — wygodnie zsynchronizowanej z wydaniem albumu i trasą prasową” — powiedziała Erica Wolff, wskazując na długą historię współpracy Richarda z Combsem. „To niefortunne, że pani Richard odrzuciła ich 20-letnią przyjaźń, aby spróbować wyłudzić od niego pieniądze, ale pan Combs pewnie stoi po stronie prawdy i nie może się doczekać, aby udowodnić to w sądzie”.

W pozwie Richarda napisano, że została „upoważniona” do wystąpienia przez inne pozwy, w tym ten wniesiony przez byłą dziewczynę Combsa, Casandrę Venturę, która jest najlepiej znana pod pseudonimem scenicznym Cassie. Ventura, która kiedyś podpisała kontrakt z wytwórnią płytową Bad Boy Combsa, oskarżyła go o gwałt i powtarzające się znęcanie fizyczne w trakcie ich wieloletniego związku, w wybuchowy pozew złożony w listopadzie. Ona i Combs rozstrzygnął sprawę dzień później. Nie ujawniono warunków ugody.

„Decyzja pana Combsa o ugodzie w żaden sposób nie podważa jego stanowczego zaprzeczenia roszczeniom” – powiedział wówczas jego adwokat Ben Brafman. „Jest szczęśliwy, że doszli do wzajemnego porozumienia i życzy pani Venturze wszystkiego najlepszego”.

Kilka godzin po złożeniu pozwu, Richard i dwaj inni byli członkowie Danity Kane wyrazili publiczne poparcie dla Ventury. Ale trzy kobiety nie podzieliły się osobistą wiedzą na temat konkretnych oskarżeń przeciwko Combsowi w tamtym czasie.

Jednakże w pozwie Richarda napisano, że była świadkiem brutalnego bicia Ventury przez Combsa przy wielu okazjach. To znęcanie się obejmowało uderzanie Ventury rękami i przedmiotami, policzkowanie jej, bicie pięściami i rzucanie w nią przedmiotami, twierdzi pozew. Za każdym razem, gdy Ventura próbowała przeciwstawić się Combsowi, według pozwu, uderzał ją lub zaciskał ręce na jej gardle i dusił.

W jednym przypadku, jak twierdzi pozew, Richard był świadkiem, jak Combs rzuciła w Venturę rozgrzaną patelnią z jajkami, po czym wciągnęła ją po schodach, przeklinając i krzycząc. Richard powiedział, że Combs powiedział jej po rzekomym ataku, że „jeśli cokolwiek powiesz, będą konsekwencje” i że ludzie „końcowo zginą”, co według pozwu sprawiło, że Richard poczuł się przerażony.

Przy innej okazji, na początku 2010 roku lub około tego czasu, pozew twierdzi, że Richard był świadkiem, jak Combs uderzył Venturę w twarz w łazience na przyjęciu w Los Angeles. W pozwie twierdzi się, że w niektórych przypadkach, gdy Combs rzekomo znęcał się nad Venturą, obecni byli inni celebryci.

Według pozwu Richard wielokrotnie próbował interweniować, oferował Venturze wsparcie i zachęcał ją do opuszczenia Combs. Za każdym razem, gdy Combs dowiadywała się o jej próbach pomocy Venturze, jak twierdzi pozew, wpadał we wściekłość i groził Richardowi śmiercią, mówiąc jej, że ma zdolność sprawiania, że ​​ludzie znikają i może „kończyć z ludźmi”.

W maju Combs przyznał, że pobił Venturę na korytarzu hotelowym w 2016 r. po tym, jak CNN opublikowało nagranie z ataku, mówiąc w nagraniu wideo z przeprosinami zamieszczonym na Instagramie, że jest „naprawdę przepraszany”, a jego działania były „niewybaczalne”. Później nagranie zostało usunięte z jego strony.

Richard, który mieszka w Kalifornii, był zatrudniony przez Combs od 2005 do 2012 roku, najpierw jako członek Danity Kane, a następnie grupy Diddy — Dirty Money, jak czytamy w pozwie. Opisuje on wrogie środowisko pracy, w którym Diddy rzekomo łajał i groził swoim pracownikom, uczestniczył w spotkaniach w bieliźnie, składał niechciane zaloty i wstrzymywał zarobki.

W swoim pozwie, w którym pozwanymi są również Harve Pierre, były wieloletni prezes jego wytwórni płytowej, oraz różne wytwórnie płytowe, Richard twierdzi, że należy jej się 3,3 mln dolarów za niezapłacone wynagrodzenia, pensje i tantiemy z czasu spędzonego z Danity Kane oraz 1,55 mln dolarów za niezapłacone odszkodowanie od Diddy — Dirty Money. Pierre nie odpowiedział na prośbę o komentarz.

Podobnie jak inne pozwy, w tym Ventury, pozew Richarda przedstawia Combs jako osobę agresywną i kontrolującą. W pozwie Richarda napisano, że podczas przesłuchań do „Making the Band” Combs „zwracał się do uczestniczek w sposób wrogi i protekcjonalny” i wygłaszał poniżające uwagi, nazywając je „grubymi”, „brzydkimi”, „s*kami” i „dziwkami”. Jego wrogość i agresja trwały po utworzeniu zespołu, jak podano w pozwie, a Combs regularnie używał obraźliwych określeń w odniesieniu do pięciu kobiet i poniżał ich wygląd fizyczny, m.in. mówiąc Richardowi, że jest za chuda i że musi „coś zrobić” ze swoją twarzą.

Jak twierdzi pozew, podczas produkcji serialu „Making the Band” ona i członkowie zespołu Danity Kane byli pozbawieni podstawowych potrzeb, takich jak odpowiednie jedzenie i sen.

Jak wynika z pozwu, jego wygórowane wymagania obejmowały próby trwające od 36 do 48 godzin bez przerw, niemal nieustanne filmowanie i intensywne treningi, w wyniku których Richard doświadczył drastycznej utraty wagi.

Aby jeszcze bardziej podkreślić swoją władzę, jak twierdzi pozew, Combs nalegał na odbywanie spotkań ubrany jedynie w bieliznę, a podczas spotkania w 2008 r. w salonie swojej rezydencji w Miami, gdy Richard poprosił go o ubranie się, odmówił, stwierdzając: „To mój k——dom”. To spotkanie trwało godzinę, jak twierdzi pozew, „powodując, że pani Richard poczuła się zgwałcona i zawstydzona, a także wzmacniając jej poczucie bezsilności”.

Jak twierdzi pozew, podczas gdy Richard był członkiem Diddy — Dirty Money od 2009 do 2011 roku, Combs wielokrotnie zmuszał ją do rozebrania się do bielizny i często wygłaszał poniżające uwagi na temat jej ciała. W licznych przypadkach, pod pretekstem pomocy stylistce w przygotowaniu Richarda do występów, Combs wpadał również bez zapowiedzi do jej przebieralni i obmacywał części jej ciała bez jej zgody, jak twierdzi również pozew.

Około grudnia 2010 roku Richard twierdzi, że ona i jej kolega z zespołu Diddy — Dirty Money byli zamknięci w jednym z samochodów Combs, który nie miał wewnętrznych klamek, przez ponad dwie godziny po tym, jak Diddy naskoczył na nich za spóźnienie. Chociaż koleżanka z zespołu została ostatecznie uwolniona, Richard twierdzi, że musiała użyć telefonu swojego kolegi z zespołu, aby zadzwonić do ojca, który miał przyjechać z Baltimore do Nowego Jorku i pomóc ją uwolnić. Kiedy później skonfrontował ją ojciec Richarda, który powiedział, że zamierza zadzwonić na policję, Combs ostrzegła go, aby „pomyślał o swojej rodzinie” i „pomyślał o karierze swojej córki”, zgodnie z pozwem. Następnego wieczoru Combs powiedziała Richardowi, aby nie dzwonił do jej ojca, chyba że zostanie hospitalizowana, jak podano w pozwie.

Nie udało się nawiązać kontaktu z Frankiem Richardem pod podanymi numerami telefonu.

W pozwie zarzuca się również Richardowi, że uczestniczył w imprezach w domach Combsa, gdzie była świadkiem tego, co uważała za pijane nieletnie dziewczyny, molestowane seksualnie przez Combsa i jego gości. Na jego „imprezach napędzanych narkotykami” goście musieli oddać swoje telefony, drzwi były zamykane na klucz i pilnowane przez ochronę, a Combs zatrudniał policjantów, aby uczestniczyli w imprezach, „wysyłając jasny komunikat gościom, że jego wpływ rozciąga się na funkcjonariuszy organów ścigania, i tworząc klimat strachu i milczące ostrzeżenie, że zgłoszenie go władzom byłoby zarówno niedopuszczalne, jak i daremne”, czytamy w pozwie.

W pozwie Richarda utrzymuje się, że przez dziesięciolecia po osiągnięciu sławy „gwiazdorska, przesadnie wybitna osobowość Combsa przyćmiła jego okrutny charakter i wszechobecne akty przemocy skierowane przeciwko osobom z jego najbliższego otoczenia — zwłaszcza kobietom”.

Richard domaga się odszkodowania i zadośćuczynienia za utracone zarobki oraz innych rekompensat, a także zadośćuczynienia za ból i cierpienie psychiczne.

Source link