Premier czuje się zażenowany planami unieważnienia większości procesów z udziałem ławy przysięgłych po tym, jak został on zaatakowany przez izbę adwokacką, którą pomógł założyć.
Doughty Street Chambers, gdzie Keira Starmera pracował przez ponad 15 lat, stwierdził, że propozycja umożliwienia sędziom orzekania we wszystkich sprawach z wyjątkiem najpoważniejszych, takich jak gwałt i morderstwo, jest „co do zasady błędna”.
A czołowa organizacja praw człowieka twierdziła, że „nie ma dowodów” na to, że ograniczenie procesów karnych rozpatrywanych przez ławników pomogłoby uporać się z zaległościami w sprawach przed Trybunałem Koronnym.
Jej interwencja wywrze większą presję na oblężonego Sekretarza Sprawiedliwości Dawid Lammyktóry ma w tym tygodniu powiedzieć parlamentarzystom, że bez radykalnych reform systemu ofiarom odmówi się sprawiedliwości.
Doughty Street Chambers, którego obecny skład adwokatów obejmuje Amala Clooneyastwierdził w oświadczeniu: „Rozprawa z ławą przysięgłych jest głęboko zakorzenioną zasadą konstytucyjną i stanowi podstawę naszej liberalnej demokracji… Stanowczo sprzeciwiamy się propozycjom zniesienia procesu z ławą przysięgłych w przypadku wszystkich przestępstw z wyjątkiem najpoważniejszych.
„Propozycje te są co do zasady błędne i nie ma dowodów na to, że rozwiążą obecne zaległości. Każdy, kto pracuje w wymiarze sprawiedliwości w sprawach karnych, będzie wiedział, że przyczyną problemów jest chroniczne niedofinansowanie trwające przez wiele lat.
Wczoraj wieczorem torysi oświadczyli, że interwencja była wstydem dla Sir Keira, który pomógł założyć Doughty Street w 1990 r., a w 2007 r. został mianowany wspólnym szefem izb, a w następnym roku został dyrektorem prokuratury.
Sekretarz wymiaru sprawiedliwości w gabinecie cieni Robert Jenrick powiedział Daily Mail: „To kolejne zawstydzenie premiera.
Doughty Street Chambers, w którym Keir Starmer (na zdjęciu w 2002 r.) pracował przez ponad 15 lat, stwierdziło, że propozycja umożliwienia sędziom orzekania we wszystkich sprawach z wyjątkiem najpoważniejszych, takich jak gwałt i morderstwo, jest „z zasady błędna”
Amal Clooney znajduje się na liście Doughty Street Chambers, którą pomógł założyć Keir Starmer
„Prawo do bycia sądzonym przez naszych rówieśników istnieje od ponad 800 lat – nie można go przypadkowo odrzucić, gdy arkusze kalkulacyjne zmienią kolor na czerwony. Keir Starmer i David Lammy kiedyś o tym wiedzieli, ale teraz to oni rządzą, sprzedali swoje zasady.
„Praca wolałaby pozbawić was praw, niż ogołocić państwo i finansować sądy, aby pracowały całą dobę. To kolejny dowód na to, że ten rząd nie stoi po stronie narodu brytyjskiego”.
Jako kolejną ilustrację powszechnego sprzeciwu wobec planu poseł Partii Pracy określił go jako „całkowicie absurdalny”.
W poście w mediach społecznościowych skierowanym do pana Lammy’ego obrońca Karl Turner napisał: „Rezygnacja z procesów z ławą przysięgłych niewiele zmieni w zaległościach, ale będzie miała ogromne znaczenie dla naszej demokracji i naszego systemu wymiaru sprawiedliwości. Ten całkowicie absurdalny pomysł należy szybko wyrzucić do kosza.
Do sprzeciwu przyłączyli się nawet zasiadający sędziowie. „The Sunday Times” doniósł, jak w zeszłym tygodniu dwóch sędziów Sądu Koronnego w Isleworth ostro skomentowało przysięgłych na temat znaczenia systemu procesu z ławą przysięgłych.
Oczekuje się, że Sekretarz Sprawiedliwości powie jutro Izbie Gmin, że tysiące ofiar czeka latami na sprawiedliwość ze względu na rekordowe zaległości w prawie 80 000 spraw.
Zaproponuje, aby przed ławą przysięgłych rozpatrywane były wyłącznie przestępstwa, które mogą skutkować karą więzienia dłuższą niż pięć lat, takie jak morderstwo, gwałt lub terroryzm.
Idzie to dalej niż zalecenie zawarte w recenzji emerytowanego starszego sędziego Sir Briana Levesona, który stwierdził, że przestępstwa skazane na karę mniejszą niż trzy lata nie powinny być rozpatrywane przez ławę przysięgłych.


















