To moja pierwsza kolumna od czasu wyjścia na książkę w maju. (Dziękuję Jon Allsop do wypełniania godnego doskonałości i rozszerzania misji Linie błędów Kiedy był na tym.) Każda ponowne uruchomienie wiąże przeszłość kilka lata które dotyczą pierwszej poprawki. Jestem Absolutystów wolnych mowa—Dośnie w większości bezużyteczne i warunkowe termin, który ma tendencję do rozpadania się w najdelikatniejszym dotyku. W moim przypadku oznacza to, że uważam, że wszystkie formy mowy pokojowej powinny być chronione; że rząd nie powinien mieć uprawnień do regulowania mediów, poszczególnych mówców lub platform internetowych; i że na szerszym, niewiarygodnym, a nawet duchowym poziomie ludzie powinni rozważyć dowolną cenzurę, nawet jeśli są wykonywani przez prywatnych podmiotów działających w ramach ich praw, z sceptycyzmem i zmartwieniem. Jestem przekonany, że większość Amerykanów zgadza się z tym poglądem, przynajmniej teoretycznie, a jednym z argumentów, które wypowiedziałem w ciągu ostatnich kilku lat, jest to, że Partia Demokratyczna i ludzie po lewej stronie powinni powrócić do swojej historycznej pozycji jako obrońcy pierwszej poprawki, nie tylko dlatego, że jest to właściwa rzecz – i całkowicie niezbędna w momencie, gdy administracja Trumpa wydaje się być przygotowana do wybuchu rządowego, a nie tylko dlatego, że jest to, że jest to, że jest to, że jest to, ponieważ jest to, że jest to, że jest to, że jest to, że jest to jeden z nich. Te rzeczy, takie jak piłka nożna i słabsze historie,, które wypełniają Amerykanów ciepłymi, znajomymi uczuciami.
Nie trzeba dodawać, że ta kampania pisarska była prawie całkowicie na próżno. Liberalna strona amerykańskiej polityki w ciągu ostatnich kilku dziesięcioleci zasadniczo podniosła przyczynę wolności słowa po prawej stronie. Wybierz każdą przegraną bitwę, którą chcesz: debata na temat ostrzeżeń spustu i bezpiecznych przestrzeni, która stała się popularna na kampusach uniwersyteckich i innych miejscach na początku dwudziestu dziesięć lat; lub walki o deplatformowanie rzekomo szkodliwych mówców około dziesięć lat temu; lub zamknięcie „dezinformacji” w mediach społecznościowych podczas wczesnej administracji Biden. Te małe akty cenzury miały wpływ netto, pomagając ludziom w właściwym uzasadnieniu, że oni byli i mają tłumione mowy. Powstanie Charlie KirkNa przykład Turning Point USA zależało od jego prawidłowej oceny, że w każdym kampusie byli konserwatywni studenci, którzy czuli się, jakby nie mogli mówić w klasie bez konsekwencji społecznych. Zrozumiał także, że niepokoje emocjonalne wśród tych dzieci mogą zostać wykorzystane tylko odrobiną szturchania i organizacji.
Czy liberałowie mogą teraz zrobić coś podobnego? Wolność słowa z oczywistych powodów zawsze była kwestią partii opozycyjnej-o wiele trudniej jest twierdzić, że rząd tłumi, gdy preferowana strona jest u władzy. Dwa tygodnie temu demokratyczny przedstawiciel Jason Crow z Kolorado mówił o ustawie o braku wrogów politycznych, która sama w sobie potwierdza „chronione konstytucyjnie prawo do wolności słowa i ustanawia jasną i egzekwującą ochronę zabezpieczenia nadużyć, wzmocnienia jednostek i organizacji w celu obrony i tworzenia znaczącej odpowiedzialności”. Rachunek jest znany z dość niefortunnego akronimu NIE. W rzeczywistości, NIE „Zakazałoby korzystanie z funduszy federalnych na wszelkie dochodzenia lub działania regulacyjne, które stłumiłyby chronioną mowę” i zapewniłyby „narzędzia” dla osób, które znajdują się po niewłaściwej stronie cenzorów. W Senacie wprowadził środek towarzyszący przez Chrisa Murphy’ego z Connecticut i Chris Van Hollen z Maryland, przy wsparciu lidera mniejszości, Chucka Schumera. Szanse, że kontrolowany przez republikanów Izba lub Senat kontrolowany przez republikanów przynoszą rachunek na podłogę, są zasadniczo zerowe. Nadal, NIE Pozwolili Demokratom, po krótkim zawieszeniu Jimmy’ego Kimmela z powietrza, aby zrobić małą pierwszą poprawkę do oszałamiającego szabla i pokazania, że oni również dbają o wolność słowa.
Czy to zadziała? Jeśli uważasz, że polityka jest zgodna z rodzajem termodynamiki, byłoby to rozumowanie, że Demokraci, wyrażając teraz rosnące obawy dotyczące cenzury – zwłaszcza z ubiegłym tygodniem zaprezentowania memorii prezydenckiej bezpieczeństwa narodowego 7, które skutecznie klasyfikowałyby wiele działań mowy jako terroryzm krajowy – byliby w stanie przejąć płaszcz z wolności i budować stopień aktywności, szczególnie na uniwersytetach, w których federalne i federalne stawianie się na federalne i federalne stróżnie i federalne stróżnie i strzyżą federalne i strzyżą się do federalnego stania się i stróżów. Od administracji Trumpa doprowadziło do rozwiązania całych dziedzin studiów.
Ale nie sądzę, że tak się stanie. Po pierwsze, zmiana kulturowa, która doprowadziła do bezpiecznych przestrzeni i ostrzeżeń wyzwalających, była silniejsza, niż niektórzy z nas mogą chcieć przyznać. Prawdą jest, że jesteśmy w kroczących dniach koncepcji, że mowa jest przemocą – częściowo z wyraźną zmianą algorytmiczną w mediach społecznościowych, od szczytu po reakcji, a także gwałtownej wiary w akademii, tygle dla tej idei. Ale ludzie, którzy przyjęli to stanowisko i poparli to, co szeroko oznaczono „anulowanie kultury”, nadal pełnią rolę w infrastrukturze Partii Demokratycznej, głównych organizacji non -profit i środowiska akademickiego. Trudno sobie wyobrazić, że osoby, które w większości przewróciły oczy na wolne mowę, zaledwie kilka lat temu nagle przekształcą Mario Savio-Wojowników kultury, wzywając ich publiczność do rzucenia się na biegi rządowe. Ci sami ludzie, na lepsze lub gorsze, są biegami. Crow, Van Hollen i Murphy powinni zostać oklaskiwani za wprowadzenie NIE i przynajmniej męczący Aby odzyskać wolność słowa, ale podejrzewam, że nawet oni wiedzą, że ich partia obecnie nie ma problemu.