EPA Trump wygłasza przemówienie gospodarcze w PensylwaniiAgencja Ochrony Środowiska

Trump wygłasza przemówienie ekonomiczne w Pensylwanii

Donald Trump obiecał duże zmiany dla największej gospodarki świata.

W porządku obrad znalazły się „koniec niszczycielskiego kryzysu inflacyjnego”, cła i duże obniżki podatków, regulacje i wielkość rządu.

Jego zdaniem to połączenie rozpali boom gospodarczy i ożywi słabnącą wiarę w amerykański sen.

„Jesteśmy na początku wspaniałego, pięknego złotego wieku biznesu” – obiecał z podium w Mar-a-Lago na początku tego miesiąca.

Nad prezydentem-elektem wiszą jednak ostrzeżenia, że ​​wiele z jego polityk raczej zaszkodzi gospodarce, niż jej pomoże.

Analitycy twierdzą, że gdy przygotowuje się do wprowadzenia w życie swoich planów, wkrótce napotka realia polityczne i gospodarcze, które utrudnią spełnienie wszystkich obietnic.

„Obecnie nie ma jasnej ścieżki osiągnięcia wszystkich tych celów, ponieważ są one z natury sprzeczne” – powiedziała Romina Boccia, dyrektor ds. polityki budżetowej i uprawnień w Instytucie Cato.

Oto bliższe spojrzenie na jego kluczowe obietnice.

Walka z inflacją

Co obiecał Trump:

„Ceny spadną” – powtarzał wielokrotnie.

To była ryzykowna obietnica – ceny rzadko spadają, chyba że nastąpi kryzys gospodarczy.

Inflacja, która mierzy nie poziom cen, ale tempo ich wzrostu, już znacznie spadła, choć trudno ją całkowicie wykorzenić.

Co to komplikuje:

Trump powiązał swoje twierdzenie z obietnicami zwiększenia i tak już rekordowej produkcji ropy i gazu w USA, zmniejszając koszty energii. Jednak siły wpływające na inflację i ceny energii są w większości poza kontrolą prezydenta.

Analitycy ostrzegają, że w zakresie, w jakim polityka Białego Domu może coś zmienić, wiele pomysłów Trumpa – w tym obniżki podatków, cła i deportacje migrantów – może pogorszyć problem.

Ekonomista John Cochrane z prawicowego Hoover Institution powiedział, że najważniejszym pytaniem stojącym przed gospodarką jest to, w jaki sposób Trump poradzi sobie z „napięciem” między bardziej tradycyjnymi, probiznesowymi częściami swojej koalicji a „nacjonalistami”, którzy skupiają się na kwestiach takich jak kontrola granic i rywalizacja z Chinami.

„Bez wątpienia oba obozy nie mogą dostać tego, czego chcą” – powiedział. „To będzie podstawowa historia i dlatego nie wiemy, co się wydarzy”.

Wykres przedstawiający inflację za prezydentury Obamy, Trumpa i Bidena.

Czego chcą wyborcy Trumpa:

Obietnice inflacyjne były kluczem do zwycięstwa Trumpa, ale pod wieloma względami, takimi jak wzrost gospodarczy i tworzenie miejsc pracy, gospodarka ogólnie nie znajdowała się w tak poważnych tarapatach, jak malował na szlaku kampanii.

Od czasu zwycięstwa próbował obniżyć oczekiwania, ostrzegając, że obniżenie cen będzie „bardzo trudne”.

Amanda Sue Mathis (34 l.) ze stanu Michigan twierdzi, że obietnice Trumpa są wykonalne, ale mogą wymagać czasu.

„Jeśli ktokolwiek może zawrzeć lepsze umowy, aby uczynić życie bardziej przystępnym cenowo dla Amerykanów, to jest to Donald Trump” – powiedziała. „Dosłownie napisał książkę o sztuce zawierania transakcji”.

Amanda Sue Mathis Amanda Sue Mathis nosi czerwony kapelusz „Uczyń Amerykę znów wielką” i kuca za fioletowym znakiem „Kobiety dla Trumpa” na swoim podwórku pełnym jesiennych liści. Inne znaki obejmują granatowy znak kampanii Trumpa i znak z napisem: Amanda Sue Mathis

Amanda Sue Mathis

Nakładanie ogólnych ceł

Co obiecał Trump:

Najbardziej niekonwencjonalną obietnicą gospodarczą Trumpa była jego przysięga nałożenia ceł – podatku granicznego – w wysokości co najmniej 10% na wszystkie towary przybywające do USA, które wzrosną do ponad 60% na produkty z Chin.

Od tego czasu nasilił groźby wobec konkretnych krajów, w tym sojuszników, takich jak Kanada, Meksyk i Dania.

Niektórzy doradcy Trumpa sugerowali, że cła stanowią narzędzie negocjacyjne w innych kwestiach, takich jak bezpieczeństwo granic, i Trump ostatecznie zdecyduje się na bardziej ukierunkowane lub stopniowe podejście.

Co to komplikuje:

Debata wzbudziła spekulacje na temat tego, jak agresywna będzie Trump, biorąc pod uwagę potencjalne ryzyko gospodarcze.

Analitycy twierdzą, że cła prawdopodobnie doprowadzą do wyższych cen dla Amerykanów i bólu dla firm dotkniętych zagranicznymi odwetami.

I w przeciwieństwie do pierwszej kadencji Trumpa, wszelkie środki zostaną podjęte w delikatnym momencie, gdy wydaje się, że długoterminowa ekspansja gospodarcza USA wkracza w końcową fazę.

Według Oxford Economics, nawet jeśli najsurowsze cła nigdy nie zostaną wprowadzone, sama debata polityczna generuje niepewność, która może zahamować inwestycje i zmniejszyć wzrost gospodarczy w USA aż o 0,6% do połowy 2025 roku.

„Mają bardzo ograniczony margines błędu” – powiedział w niedawnym podcaście Michael Cembalest, prezes ds. strategii rynkowej i inwestycyjnej w JP Morgan Asset Management. Ostrzegł, że chęć przeprowadzenia gruntownego remontu prawdopodobnie „coś zepsuje”, choć czas pokaże.

Prawnik ds. handlu Everett Eissenstat, który podczas pierwszej kadencji Trumpa był doradcą ekonomicznym Białego Domu, powiedział, że spodziewa się wprowadzenia kompleksowej taryfy, ale przyznał, że plan ten będzie konkurował z innymi celami.

„Zawsze są napięcia. W świecie polityki nigdy nie ma doskonałości. I oczywiście jednym z powodów, dla których, moim zdaniem, został wybrany na urząd, są obawy związane z inflacją” – powiedział.

Czego chcą wyborcy Trumpa:

Wieloletni republikanin Ben Maurer powiedział, że chce, aby Trump skupił się na szerszym celu, jakim jest ożywienie produkcji w USA, a nie na samych cłach.

„Mam wrażenie, że to bardziej taktyka negocjacyjna niż faktyczna trasa polityczna” – powiedziała 38-latka mieszkająca w Pensylwanii.

„Nie mówię, że nie nałoży ceł na nic – myślę, że to zrobi – ale myślę, że dokładniejsze będzie określenie tego, na co nakłada cła, bardziej strategiczne będzie. Popieram to i czuję, że jego osąd jest wystarczająco dobry, aby zdecydować, co zastosować taryfa.”

Ben Maurer Ben Maurer ma na sobie niebieską bluzę z kapturem i czarną czapkę baseballową CAT przed białym pickupemBena Maurera

Bena Maurera

Obniżyć podatki, ciąć wydatki

Co obiecał Trump:

Zaproponował plan wzrostu – niższe podatki, mniej regulacji i mniejszy rząd, co jego zdaniem uwolni amerykański biznes.

Co to komplikuje:

Analitycy twierdzą jednak, że regulacja dotycząca cięć może zająć więcej czasu, niż oczekiwano. Powszechnie oczekuje się, że Trump przedłoży przedłużenie wygasających obniżek podatków nad cięcie wydatków.

Pani Boccia z Cato Institute powiedziała, że ​​spodziewa się gwałtownego wzrostu zadłużenia za rządów Trumpa, co zwiększy presję inflacyjną.

Zauważyła, że ​​na rynkach finansowych obawy te pomogły już w podniesieniu stóp procentowych długu publicznego w ostatnich tygodniach.

Choć Trump spotka się również z pewnym oporem ze strony członków jego partii zaniepokojonych i tak już wysokim długiem USA, Boccia stwierdziła, że ​​przedłużenie obniżek podatków – które według przewidywań spowodują zwiększenie długu USA o ponad 4,5 biliona dolarów w ciągu następnej dekady – wydaje się prawie pewne.

Z kolei Trump w trakcie swojej kampanii zablokował znaczną część budżetu, obiecując pozostawienie dużych programów, takich jak Ubezpieczenia Społeczne, bez zmian.

Tak zwany Departament Efektywności Rządu (DOGE), na którego czele stoją Elon Musk i Vivek Ramaswamy, również publicznie ograniczył swoje ambicje.

Grafika przedstawiająca rosnący dług USA w czasie i na przestrzeni prezydentury

Czego chcą wyborcy Trumpa:

Maurer powiedział, że zmniejszenie biurokracji jest kluczem do jego nadziei związanych z administracją.

„Wydatki rządowe to absolutne szaleństwo” – stwierdził.

Dodatkowe raporty Any Faguy

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj