Republikanie wielokrotnie próbowali — i nie udało im się — pozyskać amerykańskich Żydów, którzy historycznie popierali Demokratów w przytłaczającej liczbie. Jedną z pamiętnych prób była kampania Donalda Trumpa i innych osób z prawicy, których celem było fałszywe przedstawienie Baracka Obamy jako ukrywający się muzułmanin których powinni się obawiać wyznawcy innych religii. Amerykańscy Żydzi nie byli tak bigoteryjni, jak się spodziewali: W 2008 roku Obama zdobył 78% głosów żydowskich, a w 2012 roku 70%.
Jednak te wybory wydają się inne. Od 7 października, najkrwawszego dnia dla Żydów od czasów Holokaustu, nastąpiły wzrost liczby ataków antysemickichcoraz więcej Żydów zaczęło kwestionować swoje bezpieczeństwo w tym kraju. dużo antysemityzmu wywodzący się z lewicy politycznejRepublikanie najwyraźniej sądzą, że nadszedł ich moment na zdobycie głosów Żydów.
Ich argumentacja wydaje się prosta: możesz potępiać ataki Trumpa na instytucje demokratyczne, prawa reprodukcyjne i rządy prawa, ale nie możesz już dłużej przejmować się tymi sprawami — zwłaszcza gdy przyszłość Żydów w Ameryce jest zagrożona przez protestujących chwalących Hamas, a Izrael prowadzi egzystencjalną wojnę z irańskimi sojusznikami.
Nie jest przypadkiem, że w dniach po tym, jak wiceprezydent Kamala Harris stała się domniemaną rywalką Trumpa w wyścigu o prezydenturę, Trump zaczął fałszywie przedstawiać ją jako wroga Izraela i Żydów. „Ona jest całkowicie przeciwna narodowi żydowskiemu” – oświadczył na wiecu w Karolinie Północnej 24 lipca. „Po pierwsze, nie lubi Izraela. Po drugie, nie lubi narodu żydowskiego” powiedział nowojorskiej stacji radiowej 30 lipca.
Pomijając fakt, że Harris jest pierwszym w historii wiceprezydentem z żydowską małżonką, Trump wielokrotnie i ostatnio pokazał, że nie jest prawdziwym przyjacielem Izraela ani narodu żydowskiego. Zaledwie cztery dni po 7 października, skrytykował Izrael i premiera Benjamina Netanjahu za to, że nie zapobiegło inwazji Hamasu i nazwało Hezbollah, libańską organizację terrorystyczną ostrzeliwującą Izrael rakietami od 8 października, „sprytnym”. Tego samego dnia na wiecu na Florydziepowiedział, że izraelskie wojsko musi „podnieść poziom swojej gry”, nazwał ministra obrony Izraela „tym palantem” i powtórzył, że uważa Hezbollah za „bardzo mądry”.
Wyobraźcie sobie oburzenie, gdyby demokrata — nie mówiąc już o przywódcy partii — powiedział coś takiego tuż po masakrze Hamasu.
Trump ponadto wezwał Izrael do „zakończ swoją wojnę”już w marcu. Dopiero dwa miesiące później prezydent Biden wygłosił swoje pierwsze publiczne wezwanie o zakończenie wojny w Gazie — uwarunkowane, w przeciwieństwie do Trumpa, uwolnieniem izraelskich zakładników przez Hamas. Trump powtórzył swoje wezwanie podczas lipcowej wizyty Netanjahu w Stanach Zjednoczonych, mówiąc Izrael musi zakończyć wojnę „i szybko to zrobić”. Mówiąc w Fox News, dodał, że „Izrael nie jest zbyt dobry w public relations” i „zostaje zdziesiątkowany” pod tym względem.
Każdy, kogo w ostatnich latach niepokoi skrajnie prawicowy zwrot rządu Izraela, powinien pamiętać, że administracja Trumpa wzmocniony ten siły ultranacjonalistyczne odpowiedzialny za rosnącą izolację międzynarodową.
Trump wielokrotnie obrażał także Żydów w swojej desperackiej próbie przedstawienia Demokratów jako partii antysemitów, twierdząc, że Żydzi amerykańscy powinni mieć „zbadano głowę” I „wstydzić się siebie” za wspieranie Demokratów. Niedawno zadzwonił do lidera większości w Senacie Charlesa E. Schumera (DN.Y.), jednego z najwyższych rangą żydowskich urzędników w kraju i zagorzałego zwolennika Izraela, „dumny członek Hamasu.”
To obóz MAGA Trumpa jest opanowany przez prawdziwych antysemitów. Republikańska kongresmenka z Georgii Marjorie Taylor Greene, lojalna wobec Trumpa, która słynnie obwiniała kalifornijskie pożary lasów o żydowskie lasery kosmiczne, sprzeciwił się dwupartyjnemu projektowi ustawy mającej na celu zwalczanie antysemityzmu na podstawie przesłanki, że odrzuca „Ewangelię, która mówi, że Jezus został wydany Herodowi, aby został ukrzyżowany przez Żydów”. Skrajnie prawicowy kolega Greene’a Matt Gaetz (R-Fla.) głosował przeciwko ustawie z tego samego powodu. Negacjonistka Holokaustu Candace Owens miała pojawić się obok Donalda Trumpa Jr. na niedawnym wydarzeniu kampanijnym, jeśli nie reakcja ze społeczności żydowskiej. Były prezydent fraternizował się również z bezwstydnymi antysemitami, takimi jak Nick Fuentes I Kanye Westa.
Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby takie osobowości były powiązane z Harris lub Bidenem.
Mimo wszystkich uzasadnionych obaw wywołanych przez gwałtowne antyizraelskie protesty w ciągu ostatnich 10 miesięcy, pamiętajmy, że najbardziej krwawe dni dla Żydów w Ameryce były z rąk skrajnej prawicy, a nie skrajnej lewicy. Najbardziej śmiercionośny atak na Żydów w historii USA został przeprowadzony w synagodze w Pittsburghu w 2018 roku przez białego nacjonalistę, który wierzył w skrajnie prawicową teorię spiskową „wielkiego zastąpienia”, że Żydzi pracują nad zalaniem kraju nielegalnymi imigrantami. W poprzednim roku neonazistowscy zwolennicy Trumpa maszerowali przez Charlottesville w stanie Wirginia, skandując: „Żydzi nas nie zastąpią”. Ówczesny prezydent Trump upierał się, że niektórzy z nich byli „bardzo fajni ludzie.”
Żydzi od dawna są nadreprezentowani w ruchach na rzecz sprawiedliwości społecznej w tym kraju, co może być jednym z powodów ich trwałej wspólnej sprawy z Demokratami. Jednak poparcie Żydów dla partii nigdy nie zostało wystawione na próbę tak jak 7 października. Ostatnie sondaże wykazały, 89% amerykańskich Żydów odnotowało wzrost antysemityzmu i 60% czują się niekomfortowo, będąc otwartymi na temat swojej wiary. Tłem dla tego poczucia niepewności jest ekstremalna retoryka niektórych antyizraelskich protestujących. Podczas gdy większość protestujących była pokojowa, inni Posiadać wzywał do śmierci Żydów I Wyrażony wsparcie dla Hamasu i Hezbollahu.
Jaskrawym niedawnym przykładem stanu relacji Partii Demokratycznej z Żydami był rozmowa w CNN o potencjalnych kandydatach Kamali Harris na wiceprezydenta. W odniesieniu do gubernatora Pensylwanii Josha Shapiro, John King z sieci powiedział Andersonowi Cooperowi: „On jest Żydem; umieszczenie go na liście mogłoby wiązać się z pewnym ryzykiem”, nawiązując do podziału w partii w sprawie wojny w Strefie Gazy. Fakt, że Cooper nie poprosił o dalsze wyjaśnienia ani nie uniósł brwi na myśl, że wiara Shapiro stanowi problem, sugerował — słusznie lub nie — że King stwierdzał fakt z polityki demokratycznej. Chociaż wybór kandydata na wiceprezydenta przez Harrisa bez wątpienia zależał od wielu zmiennych, jest to niepokojące postrzeganie partii, która była politycznym domem większości żydowskich wyborców przez większą część stulecia.
Niemniej jednak, zwłaszcza po potężnym wyrazy wsparcia dla Izraela i narodu żydowskiego na zeszłotygodniowej Narodowej Konwencji Demokratów, dążenie Trumpa do przedstawienia Harris jako ich wroga wydaje się absurdalne. Relacje amerykańskich Żydów z Demokratami z pewnością były skomplikowane, ale — szczególnie w świetle alternatywy — prawdopodobnie pozostaną silne.
Yardena Schwartz jest dziennikarką i autorką „Duchy świętej wojny: masakra w Palestynie w 1929 r., która zapoczątkowała konflikt arabsko-izraelski.”