Getty Images Beyonce w czarno-białej sukience i białych rękawiczkach, trzymająca mikrofon na stojaku na scenie podczas swojej trasy koncertowej Renaissance World Tour w 2023 roku.Obrazy Getty’ego

Gwiazda popu Beyoncé będzie w piątek prowadzić kampanię z Kamalą Harris

Wraz ze zbliżaniem się ostatniego tygodnia sezonu wyborczego 2024 Demokraci toczą żmudną walkę o utrzymanie kontroli w Senacie USA. Partia broni mandatów w zaciętych wyścigach w całym kraju i ma niewielki, jeśli w ogóle, margines błędu.

Ich nikłe nadzieje w wyższej izbie Kongresu – pełniącej funkcję strażnika merytorycznego prawodawstwa i odpowiedzialnej za zatwierdzanie sędziów Sądu Najwyższego oraz osób mianowanych na wyższe stanowiska w administracji prezydenta – mogą zależeć od nadziei na pozbycie się senatora Teda Cruza w Teksasie.

Teksas jest z pewnością mało prawdopodobnym miejscem, w którym Demokraci mogą pokładać wiarę. Demokrata nie wygrał tam konkursu od trzech dekad. Stan Samotnej Gwiazdy wydaje się wiecznie poza zasięgiem Demokratów, budząc ich nadzieje tylko po to, by głośno je zniweczyć w dniu wyborów.

Rząd Teksasu konsekwentnie realizuje prawicową politykę dotyczącą imigracji, aborcji, edukacji i innych palących kwestii kulturowych. Ostatnim kandydatem Demokratów na prezydenta, który zwyciężył, był Jimmy Carter w 1976 roku.

Cruz sprawuje tę funkcję przez dwie kadencje i ma ogólnokrajową sieć poparcia, której początki sięgają jego ubiegania się o nominację Republikanów na prezydenta w 2016 roku. W tym roku wygrał kluby w Iowa przy wsparciu ewangelickich wyborców i zajął drugie miejsce za Donaldem Trumpem.

Były prawnik korporacyjny i urzędnik Sądu Najwyższego zyskał w Senacie reputację konserwatywnego podżegacza, nawołującego do zawieszenia działalności rządów, aby realizować swoje priorytety polityczne, i często angażując się w gorące wymiany zdań podczas przesłuchań komisji i wystąpień w mediach.

Mimo to kandydatka Demokratów na prezydenta Kamala Harris przebywa w piątek w Houston na wiecu z kandydatem tej partii do Senatu, kongresmenem Colinem Allredem.

Po raz pierwszy w tej kampanii wystąpi u boku gwiazdy popu Beyoncé, która wystąpi na stadionie Major League Soccer w mieście.

To znacząca inwestycja w cenny czas i zasoby nieco ponad tydzień od dnia wyborów. Badania opinii publicznej wskazują jednak na zacięty wyścig pomiędzy Allredem a Cruzem – w granicach błędu niektórych sondaży i znacznie bliższy niż rywalizacja pomiędzy Harrisem a Donaldem Trumpem w stanie.

Allred, trzyletni kongresman z obszaru Dallas, były zawodnik NFL i wybitny futbolista na Uniwersytecie Baylor w Waco w Teksasie. Zanim ubiegał się o urząd publiczny, pracował w administracji Obamy i kandyduje jako umiarkowany polityk.

Tymczasem Cruz, mimo wszystkich swoich atutów politycznych, nie jest powszechnie lubiany nawet w konserwatywnym Teksasie. Kiedy ubiegał się o reelekcję w 2018 r., pokonał Demokratę Beto O’Rourke przewagą niecałych 3%.

W 2021 roku skrytykowano go za podróż do Cancun w Meksyku, podczas gdy w niektórych obszarach Teksasu doszło do przerw w dostawie prądu z powodu rekordowej zimowej burzy.

Pojedynek wystarczy, aby ponownie wzbudzić nadzieje Demokratów.

Getty Images Ted Cruz przemawia do mikrofonu do tłumu kibiców podczas wydarzenia związanego z kampanią. Kibice są zwróceni twarzą do niego i są oświetleni od tyłu czerwonym światłem, podczas gdy Cruz jest otoczony po obu stronach dużymi flagami Ameryki i Teksasu.Obrazy Getty’ego

Republikański senator Ted Cruz ubiega się o reelekcję w Teksasie

Wiosną w Cactus Jack Cagle Community Centre w Teksasie, w czwartkowe popołudnie, przed wyborami zaplanowanymi na 5 listopada nieprzerwany strumień Teksańczyków zaczął głosować. Wielu stwierdziło, że wspiera Trumpa i Cruza, przede wszystkim ze względu na gospodarkę i ich poglądy na temat ograniczania nielegalnej migracji. Zwolennicy Harrisa na północnych przedmieściach Houston byli jednak ostrożnymi optymistami.

„Cruz jest bzdurą” – stwierdziła Leona Fuller. „Obrzucał Trumpa różnymi wyzwiskami (podczas wyścigu prezydenckiego w 2016 r.), a teraz nagle stał się zwolennikiem Trumpa. Nie możesz tego robić i oczekiwać, że będziesz przewodzić ludziom i być skutecznym w swoim przywództwie.

Floyd Guidry III, który głosował w swoich pierwszych wyborach od ukończenia 18. roku życia, powiedział, że napisał raport dla szkoły średniej na temat propozycji politycznych Allreda i szczególnie spodobały mu się jego wezwania do reformy wymiaru sprawiedliwości w sprawach karnych.

„Nadszedł czas na zmiany” – powiedział ojciec Floyda, który przyszedł z nim na głosowanie. „Nie ma znaczenia, czy jesteś republikaninem, czy demokratą”.

Wielu ekspertów politycznych ma jednak wątpliwości.

Miles Coleman, redaktor naczelny „Kryształowej Kuli Sabato” w Centrum Politycznym Uniwersytetu Wirginii, ocenił tę rasę jako „prawdopodobnie republikańską”.

„Pewnego dnia Teksas będzie stanem do porzucenia” – powiedział, powołując się na zmiany demograficzne w miarę jak stan staje się młodszy i bardziej zróżnicowany. „Ale nie sądzę, aby stało się to w przypadku Demokratów w tym roku”.

Jeśli jednak Demokraci chcą utrzymać kontrolę w Senacie, możliwości, aby to zrobić, są nieliczne.

Obecnie posiadają 51 mandatów w 100-osobowej izbie. Jeśli wygrają prezydenturę (duże jeśli), mogą sobie pozwolić tylko na utratę jednego mandatu. Jeśli Trump wygra, jakakolwiek strata netto partii odda izbę Republikanom, a wiceprezydent JD Vance zapewni rozstrzygający głos.

Mapa dla Demokratów w tym roku jest ponura.

W tegorocznych wyborach wystartuje trzydziestu czterech ze 100 senatorów izby, którzy sprawują sześcioletnią kadencję. Demokraci bronią 23 mandatów – po części to efekt lepszych wyników partii w 2018 i 2012 roku.

W trzech z tych stanów – Ohio, Montanie i Zachodniej Wirginii – Trump bez problemu zwyciężył w latach 2016 i 2020.

Fotel w Wirginii Zachodniej zwolniony przez centrowego byłego Demokratę Joe Manchina to wirtualna blokada, którą można przerzucić na Republikanów. W Montanie urzędujący od trzech kadencji Jon Tester od miesięcy traci w sondażach.

Pięć innych mandatów kontrolowanych przez Demokratów znajduje się w stanach, które są uważane za przegrane w tegorocznym wyścigu prezydenckim – w Pensylwanii, Michigan, Wisconsin, Arizonie i Nevadzie. W trzech z tych stanów urzędnicy Demokratów ubiegają się o reelekcję. W pozostałych dwóch nowy kandydat stara się zastąpić ustępującego senatora.

Tymczasem większość mandatów zdobytych przez Republikanów na kartach do głosowania znajduje się w głęboko konserwatywnych stanach, takich jak Mississippi, Północna Dakota i Wyoming. Jedynie na Florydzie i w Teksasie w stanie Cruz Demokraci są w pobliżu zasięgu uderzenia.

Getty Images Colin Allred ubrany w niebieską koszulę zapinaną na guziki robi sobie selfie z kibicem w TeksasieObrazy Getty’ego

Colin Allred podczas kampanii w San Antonio w Teksasie, 17 października

W innym stanie, wiarygodnie konserwatywnej Nebrasce, niezależny kandydat – Dan Osborne – ostro rywalizuje z urzędującą republikanką Deb Fischer. Nie jest jednak pewne, czy Osborne zagłosowałby za zapewnieniem Demokratom funkcjonującej większości, gdyby wygrał.

„Czasami w bezpiecznych stanach zdarza się, że urzędnicy stają się leniwi” – ​​powiedział Coleman. „Deb Fischer nie miała trudnego wyścigu, odkąd została wybrana po raz pierwszy”.

Większe zaniepokojenie Demokratów budzi fakt, że tylko raz w ciągu ostatnich dwóch lat wyborów prezydenckich – w Maine w 2020 r. – stan głosował na prezydenta z jednej partii i senatora z drugiej.

Jeśli tendencja do odchodzenia od dzielenia mandatów się utrzyma, stwierdził Coleman, Demokraci nie mają wielkich nadziei. To mogłoby wyjaśniać, dlaczego partia przeznacza więcej zasobów urzędnikom w stanach na polach bitew, zamiast wspierać pretendentów w przyjaznych Republikanom Teksasie i Florydzie.

Tylko w tym tygodniu komitet działań politycznych lidera większości w Senacie Demokratów wydał ponad 15 milionów dolarów (11,5 miliona funtów) na reklamę wyścigów w Ohio i Pensylwanii. W Teksasie wydał 60 000 dolarów.

„Jeśli spojrzeć na to, jak grupy Demokratów wydają swoje pieniądze” – powiedział Coleman – „są one bardziej zainteresowane maksymalizacją liczby mandatów, które mogłyby obsadzić po wyborach, niż maksymalizacją swoich potencjalnych celów”.

Zauważył, że pieniądze, które partia przeniosła do Teksasu, to zaledwie „kropla w morzu potrzeb” w przypadku tak dużego stanu.

Co w takim razie Harris – i Beyoncé – robią w Teksasie? Według Colemana daje to Demokratom szansę skupienia uwagi na całym kraju na surowych stanowych przepisach antyaborcyjnych – na tej kwestii sondaże pokazują, że partia ma zdecydowaną przewagę nad Republikanami.

A nawet jeśli Allred nie wygra, mocny występ przeciwko Cruzowi może pomóc Partii Demokratycznej w budowie infrastruktury, która pozwoli jej na większą konkurencyjność w przyszłości.

Być może nie to chcą usłyszeć Demokraci z Teksasu, pragnący zwycięstwa w tym roku, lub zwolennicy partii pragnącej utrzymać się w Senacie.

Może to jednak wynikać z zimnej i trudnej rzeczywistości, przed jaką staje partia w obliczu zbliżającego się dnia wyborów.

Grafika banera BBC brzmi:

Korespondent z Ameryki Północnej, Anthony Zurcher, w swoim wydawanym dwa razy w tygodniu biuletynie US Election Unspun wyjaśnia wyścig do Białego Domu. Czytelnicy w Wielkiej Brytanii mogą zarejestruj się tutaj. Osoby spoza Wielkiej Brytanii mogą zarejestruj się tutaj.

Baner z napisem „Więcej o WYBORACH W USA 2024” ze zdjęciami Harrisa i Trumpa
Rozdzielacz przedstawiający białe gwiazdy na tle w niebieskie i czerwone paski

Source link