Anthony Zurcher

Korespondent Ameryki Północnej, Waszyngton

Getty Images Donald Trump tańczy na scenie ze swoim szefem obrony Tulsi Gabbard, uśmiechającym się. Oboje mają za sobą flagiGetty Images

Trump ze swoim szefem obrony Gabbard

To, jak blisko Iran zbliżył się do opracowania broni nuklearnej, jest głównym pytaniem w związku z decyzją Donalda Trumpa o tym, czy dołączyć do kampanii wojskowej Izraela.

Problem, obawy o nieuchronne zagrożenia dla Ameryki i stabilności regionalnej, wywołała pozorną przerwę między prezydentem a jednym z jego najlepszych doradców.

Odzwierciedla także argumenty dziesiątek lat temu przez inny republikański Biały Dom podczas kolejnego kryzysu na Bliskim Wschodzie.

Na pokładzie Air Force One po swoim zaskoczeniu wczesnego powrotu z kanadyjskiego szczytu G7, Trump został zapytany, czy zgodził się z marcowym zeznaniem jego dyrektora National Intelligence, Tulsi Gabbard, że Iran nie buduje bomby nuklearnej.

„Nie obchodzi mnie, co powiedziała” – powiedział, dodając, że wierzy, że Iran jest „bardzo blisko” bomby.

Podczas swoich zeznań kongresowych Gabbard powiedziała, że ​​amerykańskie agencje wywiadowcze ustaliły, że Iran nie wznowił swojego zawieszonego programu broni nuklearnej z 2003 r., Nawet jako zapas narodu wzbogaconego uranu – składnik takiej broni – był najwyższy.

Po wtorkowych komentarzach Trumpa Gabbard wskazał na poziom wzbogacania uranu jako dowód na to, że ona i prezydent „są na tej samej stronie” w dzieleniu się obaw.

Ros Atkins na… Jak blisko Iran jest broń nuklearna?

Gabbard była postrzegana jako kontrowersyjne wybór dyrektora wywiadu narodowego, biorąc pod uwagę jej wcześniejszą krytykę amerykańskich agencji wywiadowczych, jej gotowość do spotkania z amerykańskimi przeciwnikami, takimi jak obali prezydentowi Syrii Basharowi al-Assadowi i jej otwarte antyinterwencjonistyczne poglądy polityki zagranicznej.

Były kandydat na prezydenta Demokratycznego, który kiedyś poparł senatora Bernie Sandersa w swojej ofercie Białego Domu, zerwał z Partią Demokratyczną w 2022 r. I poparł Trumpa w zeszłym roku.

Jej potwierdzenie Senatu w lutym, w głosowaniu 52-48, było postrzegane jako dowód, że Trump dawał izolacjonistom głos w jego Białym Domu.

Pomimo twierdzeń Gabbarda wręcz przeciwnie, uwagi prezydenta stanowią zwarć zwolnienie zeznań jego szefa wywiadu – i mogą wskazywać, że Iran Hawks zyskuje przewagę w Białym Domu.

Podczas gdy wiceprezes JD Vance, inny nieinterwencjonista, bronił Gabbarda, wskazał również na poparcie dla tego, co Trump zdecyduje się zrobić w Iranie.

„Wierzę, że prezydent zasłużył na ten problem” – napisał Vance na X we wtorek. „Mogę cię zapewnić, że jest zainteresowany użyciem amerykańskiego wojska do osiągnięcia celów narodu amerykańskiego”.

OBEJRZYJ: Ogromne kolejki ruchu, gdy ludzie uciekają

Pozorna niezgoda Trumpa-Gabbard została również przeniesiona do coraz bardziej przyciętego szczeliny rosnącego w ramach ruchu „Ameryki„ Ameryki ”Trumpa o to, czy USA powinny wejść do konfliktu Izraela-irańskiego.

Ci, którzy uważają, że Iran jest bliski bomby – w tym sekretarza obrony Pete Hegseth, Iran Hawks w Kongresie i rząd Izraela – podają ustalenie w zeszłym tygodniu przez Międzynarodową Agencję Energii Atomowej, że Iran naruszał traktat nuklearnej niepoliferacji po raz pierwszy od 20 lat.

Zwolennicy amerykańskiej nie interwencji, podobnie jak konserwatywny komentator Tucker Carlson i kongresmenka Marjorie Taylor Greene, twierdzą, że dowody popierające irańską bombę są zawyżone w celu uzasadnienia zmiany reżimu irańskiego i administracji wojskowego.

„Prawdziwy podział nie jest między ludźmi, którzy wspierają Izrael, a ludźmi, którzy wspierają Iran lub Palestyńczyków” – napisał Carlson na X w zeszłym tygodniu. „Prawdziwy podział dotyczy tych, którzy od niechcenia zachęcają do przemocy, a tymi, którzy starają się jej zapobiec”.

Wskazują również na inwazję USA w USA na Irak- i mówią, że atak USA na Iran, kraj trzy razy większy z dwukrotnością ludności, byłby podobnie katastrofalną decyzją polityki zagranicznej.

Grafika BBC pokazująca, jak działa Bunker Buster. Grafika pokazuje jej wysokość (6,25 m), wagę (13 600 kg) i głębokość, na którą może przenikać (60 m).

Administracja George’a W Busha uzasadniła inwazję w 2003 r. Ostrzeżeniami o tragicznych zagrożeniach dla USA przed iracką bronią masowego rażenia, powołując się na ustalenia wywiadowcze, które ostatecznie okazały się nieuzasadnione.

„W obliczu wyraźnych dowodów niebezpieczeństwa nie możemy się doczekać ostatecznego dowodu – pistoletu do palenia – który może mieć postać chmury grzybowej” – powiedział Bush w telewizyjnym przemówieniu w telewizyjnym przemówieniu z października 2002 roku.

Administracja wysłała Sekretarza Stanu Colina Powella do Organizacji Narodów Zjednoczonych, gdzie podniósł niewielką fiolkę, która, jak powiedział, reprezentuje tylko niewielką część bakterii wirusa wąglika uzbrojonego, które posiadał Irakijczycy.

„To nie są twierdzenia” – powiedział Powell. „Dajemy ci fakty i wnioski oparte na solidnej inteligencji”.

Wątpliwości co do prawdziwości tych wyników wywiadu, a także niepopularne, drogie i krwawe okupacja Iraku w USA, która nie wydała dowodów na broń masowego rażenia, doprowadziły do ​​demokratycznych zysków wyborczych w kolejnych wyborach i rosnącego wewnętrznego sprzeciwu wśród republikanów.

Getty Images Colin Powell, jako sekretarz stanu Busha, przemawiający w 2003 rokuGetty Images

Colin Powell, jako Sekretarz Stanu Busha, sprawił, że sprawa wojna

Do 2016 r. Republikańskie niezadowolenie z ich politycznego establishmentu utorowało drogę Trumpowi, krytykowi wojennemu w Iraku, do wygrania nominacji prezydenckiej partii – i Białego Domu.

Dziewięć lat później Trump rozważa interwencję wojskową na Bliskim Wschodzie pomimo wniosków amerykańskich usług wywiadowczych, a nie z nich.

I chociaż konserwatyści, tacy jak senator Karoliny Południowej, Lindsey Graham, twierdzą, że nadszedł czas na zmianę reżimu, wydaje się, że w Białym Domu nie ma apetytu na rodzaj rozległej inwazji i budowania narodu z 2003 roku w Iraku.

Operacje wojskowe mogą jednak rozwijać się w nieprzewidywalny sposób.

I chociaż Trump jest w okolicznościach różnicowych – i rozważa inny sposób działania – niż jego republikański poprzednik, konsekwencje jego decyzji dotyczących polegania lub odrzucenia, ustalenia jego doradców wywiadu mogą być równie znaczące.

Source link