W ciągu dziewięciu lat Donald Trump ubiegał się o urząd prezydenta, jego polityczną supermocą był niezwykły talent do przyciągania uwagi mediów i dezorientowania oponentów obelgami, kłamstwami i demagogią.
Do tego roku to zwykle działało.
Ale w ciągu ostatnich pięciu tygodni, jak Kamala Harris rozpoczęła swoją późno rozpoczętą kampanię prezydencką, Atut był tym, który wydawał się niezrównoważony i najwyraźniej nieprzygotowany do startu w wyborach przeciwko komuś młodszemu od prezydenta Bidena.
Aby Demokraci zebrali się w Chicago, Atut wrócił do swojego starego podręcznika, aby się pozbierać. Porzucił już nadszarpniętą tradycję robienia sobie przerwy podczas konwencji drugiej partii — co to za kolejna norma do złamania? — i wyruszył w trasę po całym kraju, mając na celu przycięcie rosnącego Harrisa do odpowiednich rozmiarów.
Jednak próba Trumpa, by odzyskać uwagę opinii publicznej — najbardziej gorączkowy tydzień kampanii od miesięcy — nie powiodła się.
Oceny Harrisa na konwencjach były wyższe niż jego. Co gorsza, tłumy na wiecach Harrisa były większe niż jego. Najgorsze ze wszystkiego, jego stary wróg Barack Obama naśmiewali się z niego.
Atut nastroje były żywe jeszcze przed rozpoczęciem tygodnia, kiedy magazyn Time zamieścił na okładce oficjalny portret Harrisa.
„Jestem przystojniejszy od Kamali” – poskarżył się.
Tydzień dobiegł końca, gdy Martha MacCallum z Fox News miała czelność stwierdzić, że Harris „odnosi pewne sukcesy” w przyciąganiu młodych wyborców i wyborców należących do mniejszości.
„Nie, ona nie odnosi sukcesów” – warknął Trump. „Ja odnoszę sukcesy”.
Dla tych, którzy przegapili wydarzenie — bo przecież nie było ono zbyt szeroko relacjonowane w mediach — oto krótki dziennik z Okropnego, Koszmarnego, Beznadziejnego, Bardzo Złego Tygodnia Konwencji Donalda Trumpa:
Poniedziałek: York, Pa. — Trump przemawia do około 150 osób w małej fabryce i pyta o pochodzenie Harris: „Zastanawiam się, czy wiedzieli, skąd pochodzi” — rozmyśla. Tego wieczoru ogląda przemówienie Bidena na konwencji. „(Ja) byłem zdumiony jego GNIEWEM z powodu upokorzenia przez Demokratów” — pisze w poście w mediach społecznościowych. „Cieszę się, że odegrałem rolę w jego upadku”.
Wtorek: Howell, Mich. — Trump fałszywie oskarża Harris i innych Demokratów o użycie przemocy, aby odsunąć Bidena od władzy. „To był zamach stanu” — twierdzi. „To było okrutne, brutalne obalenie prezydenta Stanów Zjednoczonych”. („Myślę, że ma problem” — odpowiada Biden.)
Tego wieczoru Trump obserwuje były prezydent Obama i jego żona, Michelle Obamawyśmiewając jego obsesję na punkcie wielkości tłumu. „Bardzo paskudne” – mówi Trump.
Środa: Asheboro, Karolina Północna — Na wiecu Trump oskarża FBI o fałszowanie statystyk przestępczości, a Departament Pracy o fałszowanie statystyk zatrudnienia. (Liczby te są często omylne, ale nie ma dowodów na to, że są sfałszowane.)
I wraca do rozmowy o przemówieniach Obamy. Odgrywa pozorowany dialog ze swoimi asystentami kampanii, którzy chcą, aby ograniczył obrażanie przeciwników. „Czy nadal muszę trzymać się polityki?” – jęczy głosem małego chłopca.
Tego wieczoru gubernator Minnesoty Tim Walz, były trener futbolu amerykańskiego w szkole średniej, akceptuje nominację Demokratów na stanowisko wiceprezydenta i jest chwalony przez byłych graczy. „Całkowicie lekki”, Trump szydzi. „Nazywają go „Trenerem”. Jest półtrenerem”.
Czwartek: Sierra Vista w Arizonie. — Trump rozpoczyna dzień w programie „Fox & Friends” od rozmowy na temat jednego ze swoich ulubionych tematów: przestępczości w Kalifornii, za którą obwinia Harrisa, pełniącą od ponad dekady funkcję prokuratora okręgowego w San Francisco.
„Wszystko, czego dotknęła, stało się złe” – powiedział. „Ledwo można teraz pojechać do Kalifornii. … Nie ma tam nic. Narkotyki wszędzie. Wjeżdżasz do Los Angeles, nie możesz chodzić po ulicach”.
Tego wieczoru obserwuje, jak Harris odbiera nominację prezydencką i generuje seria wściekłych postów w mediach społecznościowych.
„NAJGORSZE PRZEMÓWIENIE WSZECH CZASÓW” – pisze.
„CZY ONA MÓWI O MNIE?” (Mówiła.)
„POŻEGNAJCIE SIĘ Z USA!”
Gdyby konwencja Demokratów wygrała wyścig o rankingi, obserwator nienawiści Trump mógłby być małą częścią problemu.
Piątek: Glendale, Arizona — Konwencja Demokratów dobiegła końca, a Trump w końcu otrzymał dobre wieści: Robert F. Kennedy Jr. zawiesza swoją niezależną kampanię prezydencką i udziela mu poparcia„Wspaniały facet” – mówi Trump, chociaż Kennedy kiedyś potępił go jako „okropnego człowieka”. Nie jest jasne, czy poparcie Kennedy’ego przeniesie wielu wyborców do obozu Trumpa.
Trump był wszędzie, zarówno geograficznie, jak i w przenośni. Nie skupił się na jednym, zasadniczym przesłaniu, aby przyciągnąć niezdecydowanych wyborców, którzy nie są pewni, czy naprawdę chcą drugiej kadencji Trumpa.
Mimo wszystko Trump może pochwalić się jednym konkretnym osiągnięciem tego tygodnia.
Wygląda na to, że wybrał dla Harrisa nowy pseudonim: „Towarzyszka Kamala”.
Przezwiska są znakiem rozpoznawczym Trumpa — marką dla jego głównej linii ataku. Przez miesiące walczył, aby znaleźć przezwisko dla Harris, z niewypałami od „Laffin’ Kamala” do niezrozumiałego „Kamabla”.
„Towarzyszka Kamala” oczywiście odzwierciedla jego argument, że Harris nie jest po prostu zbyt liberalna dla większości wyborców, ale – jak to absurdalnie nieścisłe oskarżenie ujął – „radykalnie lewicową marksistką”.
Każdy prawdziwy marksista powie ci, że Harris nawet się do tego nie zbliża. Prawdziwi marksiści uważają, że rząd powinien posiadać główne gałęzie przemysłu; Harris nie. Harris nie popiera nawet „pojedynczego płatnika” w stylu Berniego Sandersa, jak krótko zrobiła to podczas swojej kampanii w 2019 r.
Ale kiedy Trump dorastał w latach 50. i 60., niemal każde oskarżenie o komunistyczne skłonności wystarczyło, by skazać polityka na zagładę. Wtedy nazywano to mcartyzmem, na cześć republikańskiego senatora z Wisconsin, który wysuwał bezpodstawne oskarżenia równie lekkomyślnie jak Trump.
Czy ta sama technika zadziała pół wieku później? Może to zależeć od tego, czy Harris będzie dalej łagodzić swoją politykę, aby jej liberalny program brzmiał jak zwykły zdrowy rozsądek, jak to zrobiła w Jej przemówienie z okazji przyjęciaTest będzie przeprowadzany przez następne 10 tygodni.
Jednak pod koniec tygodnia wydawało się, że odnalazła swój rytm — a Trumpowi było ciężko dotrzymać jej kroku.