Kiedy Donald Trump przybył do Michigan we wtorek na wizytę, która zakończyła się wiecem politycznym upamiętniającym jego pierwsze 100 dni, był nieoczekiwany członek partii przyjaznej. Gubernator Michigan Gretchen Whitmer, demokrata, był po raz pierwszy w kolejce, aby spotkać się z prezydentem na asfalcie.

Podczas zeszłorocznej kampanii prezydenckiej Whitmer był ostrym krytykiem Trumpa. W głośnym przemówieniu na Krajowej Konwencji Demokratycznej w sierpniu oskarżyła kandydata-którego nazwała „tego człowieka z Mar-a-Lago”-o kontakt z amerykańskimi wyborcami.

Gdy Trump zszedł ze schodów w Michigan, Whitmer wstępnie wyciągnął rękę na uścisk dłoni. Jednak Trump pochylił się o przytulenie – taki, który Whitmer niezręcznie odwzajemnił się z kilkoma poklepami po plecach.

Był to delikatny moment dla wybitnego Demokratów z aspiracjami prezydenckich w 2028 r. Wielu na lewicy politycznej wzywa swoją partię do zrobienia więcej do oparcia się i utrudniania programu Trumpa, postrzegając pierwsze 100 dni jego prezydentury jako napad na poszczególne wolności, rząd i praworządność.

W niedzielę gubernator Illinois, JB Pritkzer, inny możliwy kandydat demokratyczny, powiedział Demokratom w New Hampshire – stan, który historycznie ma szczególny wpływ w procesie nominacji prezydenckiej – że jego partia musi „walczyć wszędzie jednocześnie” i że republikanie „nie mogą poznać momentu pokoju”.

Uścisk Whitmera – i jej późniejszy pojawienie się na scenie z Trumpem – prawdopodobnie zostaną wykorzystane przeciwko gubernatorowi przez bardziej liberalnych kandydatów, jeśli rozpocznie ofertę prezydencką i zacznie zyskać popularność wśród wyborców.

Taki zwrot nie byłby bez precedensu. W 2012 r. Republikański gubernator New Jersey Chris Christie przyjął Demokratę Baracka Obamę na pasie startowym na lotnisku, kiedy ówczesny prezydent przybył do jego stanu, aby przejrzeć ogromne szkody ze strony huraganu Sandy. Dla wielu w Partii Christie była to apostacja-taka, która prześladowała gubernatora podczas jego nieszczęśliwych ofert na prezydenta w 2016 r. I ponownie w 2024 r.

Jednak Whitmer dokonał obliczeń, że jest to lepsze dla niej – i jej stanu – jeśli znajdzie sposób pracy z tym prezydentem. Lobbowała administrację Trumpa, aby rozszerzyć bazę Gwardii Narodowej Selfridge Air, położoną na północ od Detroit, która grozi zamknięciem przez Departament Obrony. Na początku tego miesiąca Whitmer odwiedziła Trumpa w Białym Domu, aby sprawdzić sprawę, chociaż w tym czasie podjęła wspólne wysiłki, aby uniknąć kamer.

Wtorowa wizyta Trumpa w Selfridge, która była poprzedzona ogłoszeniem Białego Domu zatwierdzającego żądaną inwestycję, była zwieńczeniem wysiłków Whitmera – które zauważyła podczas swoich krótkich, zaimprowizowanych uwag po tym, jak Trump rozmawiał o zebraniu żołnierzy amerykańskich w pobliskim hangarze lotniczym.

„Jestem naprawdę cholernie szczęśliwy, że jesteśmy tutaj, aby świętować tę podsumowanie w Selfridge” – powiedziała. „Jestem taki wdzięczny, że to ogłoszenie zostało dziś wydane i doceniam całą pracę”.

Nie wspomniała ani nie podziękowała Trumpowi z imienia. Ale nie musiała. Zdjęcia, jak mówią, są warte więcej niż słowa – i nie ma żadnego ryzyka dla Whitmera, że ​​koszt wtorkowych zdjęć będzie wysoki.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj