19 listopada 2005 r. konwój piechoty morskiej USA jechał drogą w Haditha, mieście nad rzeką Eufrat w zachodnim Iraku, gdy jeden z ich humvee uderzył w improwizowane urządzenie wybuchowe. Jeden marines zginął, a dwóch zostało rannych. Marines właśnie zatrzymali samochód, którym jechało pięciu mężczyzn do college’u w Bagdadzie; po eksplozji zastrzelili ich. Następnie udali się w pobliże i w ciągu kilku godzin zabili co najmniej dziewiętnaście osób — mężczyzn, kobiety i dzieci. Najstarszą ofiarą był siedemdziesięciosześcioletni dziadek; najmłodszą była trzyletnia dziewczynka. Niektórzy z nich zostali postrzeleni w głowę z relatywnie bliskiej odległości, w swoich domach.
Wydarzenia tego dnia stały się znane jako masakra w Haditha, a po ich ujawnieniu prezydent George W. Bush obiecał przeprowadzenie pełnego śledztwa. Czterech marines zostało oskarżonych o morderstwo. Masakra nie była tajemnicą: raport w Czas pomógł zwrócić na to uwagę opinii publicznej. Ale ostatecznie tylko jeden z marines został skazany za drobne przestępstwo niedbałego zaniedbania obowiązków. Nie spędził ani jednego dnia w więzieniu. Do czasu zakończenia tej sprawy w 2012 r. niewielu ludzi miało ochotę zaangażować się w trwające dziedzictwo wojny w Iraku. Kraj poszedł naprzód.
Cztery lata temu podcast „In the Dark”, wyprodukowany przez sześcioosobowy zespół pod przewodnictwem reporterki śledczej Madeleine Baran, zaczął badać masakrę w Haditha. Przeprowadzili wywiady z ponad setką źródeł, zarówno Irakijczykami, jak i żołnierzami piechoty morskiej, i wielokrotnie pozwali wojsko za ujawnienie tysięcy dokumentów, aby dowiedzieć się, dlaczego dobrze udokumentowane masowe zabójstwo pozostało praktycznie bezkarne. W zeszłym roku „In the Dark” dołączyło Nowojorczyka tego lata w dziewięciu odcinkach zespół przedstawił irytujące, przerażające wnioski ze swoich reportaży. Chociaż strzelcy twierdzili, że ofiarami byli rebelianci, zespół odkrył, że wszyscy byli cywilami. Podcast przedstawia prawnika z Haditha, który stracił piętnastu członków rodziny tego dnia i który spędził ostatnie dziewiętnaście lat na poszukiwaniu sprawiedliwości.
W rachunku współczesnej wojny i prawa międzynarodowego zabicie cywila niekoniecznie jest przestępstwem. Jednak podcast wykorzystuje wydarzenia w Haditha, aby podkreślić inherentny problem wojska wykorzystującego własne mechanizmy prawne — szereg samoobronnych odruchów, domniemań i warunków — aby pociągnąć swoich członków do odpowiedzialności. Przeprowadzono dochodzenia, a jedno z nich było dość dokładne, ale gdy nadszedł czas, aby postawić marines przed sądem, nieadekwatność wojskowego systemu sprawiedliwości została obnażona. Tylko jeden z marines oskarżonych o morderstwo został postawiony przed sądem; zarzuty wobec pozostałych zostały wycofane. Podobnie jak w innych tego typu procesach, ława przysięgłych składała się z kolegów marines i jasno dali do zrozumienia, że bardziej zaufają zeznaniom marines niż Irakijczykowi.
W rzeczywistości relacje „In the Dark” pokazały, że wiele zeznań Irakijczyków zostało po prostu odrzuconych; ocaleni składali zeznania pod przysięgą, ale nie zostały wykorzystane w sądzie. Kiedy oficer prowadzący inne postępowanie w śledztwie został zapytany, czy przywiązuje wagę do tych zeznań, odpowiedział naszemu reporterowi: „Nie”. Ofiary nie zostały nawet wymienione podczas procesu; zamiast tego były określane za pomocą numerów, które marines nabazgrali na ich ciałach, widocznych na zdjęciach zrobionych po zabójstwach. (W zeszłym miesiącu, za zgodą rodzin, Nowojorczyk opublikowany wybór tych zdjęć(aby pomóc ujawnić brutalność tego incydentu.)
Jeden z marines, którego zarzuty morderstwa zostały wycofane, został oskarżony o zabicie trzech mężczyzn, nieuzbrojonych cywilów, którzy zostali postrzeleni w głowę. Generał piechoty morskiej, który oddalił zarzuty, James Mattis, napisał do niego: „Dobrowolnie narażasz się na wielkie ryzyko, aby chronić niewinnych cywilów”. W 2017 r. Mattis, który został sekretarzem obrony Donalda Trumpa, powiedział: Nowojorczyk Dexter Filkins: „Nie można kryminalizować każdego błędu”.
Jeśli był to wynik szeroko nagłośnionego masowego zabójstwa, co dzieje się z incydentami, które nie są wspominane przez prezydenta lub nie otrzymują szerokiego zainteresowania mediów? Teoretycznie reporterzy, członkowie Kongresu i inni powinni mieć możliwość zażądania akt takich przypadków, które każda gałąź wojska jest zobowiązana przechowywać. Jednak po wielokrotnym pozwie o dostęp, „In the Dark” stwierdził, że jedna z gałęzi nie była w stanie dostarczyć żadnych akt; w przypadku innych dostępne były jedynie ograniczone informacje, a większość z nich była mocno ocenzurowana, co sprawiało, że niemal niemożliwe było oszacowanie, w jaki sposób wojsko bada zarzuty zbrodni wojennych.
Zespół postanowił stworzyć własną bazę danych. Przeszukując tysiące starych wiadomości, raportów o prawach człowieka i rejestrów nadużyć wobec zatrzymanych oraz pozywając wojsko o dodatkowe informacje, zgromadzili to, co wydaje się być największą kolekcją możliwych zbrodni wojennych badanych przez wojsko USA — łącznie siedemset osiemdziesiąt jeden — z konfliktów w Iraku i Afganistanie. Baza danych, która zostanie opublikowana na newyorker.com w tym tygodniu, pozwoliła „In the Dark” przeanalizować, w jaki sposób wojsko traktuje zarzuty zbrodni wojennych. Wyniki są ponure. Ponad sześćdziesiąt pięć procent śledztw zostało umorzonych. W pozostałych incydentach — tych, które uznano za przestępcze — mniej niż jeden na pięciu sprawców otrzymał jakąkolwiek karę więzienia.
Inwazja i okupacja Iraku przez USA spowodowała śmierć ponad dwustu tysięcy cywilów. To przerażająca liczba, niemal niemożliwa do ogarnięcia. W tej liczbie łatwiej skupić się na konkretnych wydarzeniach: bitwach o Falludżę, w których zginęło ponad tysiąc cywilów; bitwie o Bagdad, w której zginęło szacunkowo kilka tysięcy Irakijczyków. A potem są okrucieństwa z mniejszą, ale bardziej wyrazistą liczbą ofiar: w Bagdadzie żołnierze amerykańscy związali i zawiązali oczy co najmniej czterem mężczyznom, a następnie wyprowadzili ich na pole za miastem, zastrzelili i wrzucili ich ciała do kanału; w Mahmudiyah pięciu żołnierzy było zamieszanych w gwałt na czternastoletniej dziewczynce, po czym zamordowali ją i jej rodzinę, aby ukryć swoje czyny. Takie incydenty są często określane jako zbrodnie wojenne, termin, który pośród grozy konfliktu ma na celu nakreślenie tego, co nie do pomyślenia. Naród jest oceniany na wiele sposobów; z pewnością jednym z nich jest sposób, w jaki radzi sobie ze zbrodniami wojennymi, które popełnia.
Sprawozdanie „In the Dark” nie pozostawia wątpliwości, że w przypadku masakry w Haditha Stany Zjednoczone nie zdały poważnego testu moralnego. Zabójstwa były tragedią. Następstwa mogły być gorsze. ♦