Albert Mohler, wieloletni prezydent Southern Baptist Theological Seminary, jest jednym z najbardziej znanych ewangelików w Stanach Zjednoczonych, słynie z jego pism o wiary, a teraz z podcastu „The Briefing”, który emitowany jest każdego dnia powszednie. Mohler był surowym krytykiem Donalda Trumpa w 2016 roku, nazywając go „drapieżnikiem seksualnym” i lamentując w jego popularności wśród chrześcijan. (Mohler mówi, że nie głosował w tym roku.) Kiedy Mohler i ja szprycha W czerwcu 2020 r. Nazwał Trumpa „ogromnym zawstydzeniem”, ale mimo to przedstawił różne powody, dla których konieczne było poparcie go w tym roku. Przyznał, że jego rozumowanie miało pewien „pragmatyczny, utylitarny wymiar”, wyjaśniając, że Demokraci i republikanie tak bardzo rozeszli się w kwestiach społecznych.
Pięć lat później Mohler przeprowadził wywiad z innym teologiem na temat „grzechu empatii”. Rozmowa miała miejsce w lutym, mniej więcej w tym samym czasie, gdy Elon Musk powiedział Joe Roganowi, że „cywilizacyjna empatia samobójcza” niszczy Zachód. Chciałem usłyszeć więcej o perspektywie Mohlera na temat empatii oraz o tym, czy jego poglądy na temat polityki amerykańskiej i administracji Trumpa ewoluowały od czasu ostatniego przemówienia. Nasza rozmowa, która została zredagowana pod kątem długości i jasności, jest poniżej.
Czy nadal uważasz, że prezydent Trump jest zawstydzeniem?
Teraz, kiedy wypowiadasz te słowa, wracasz do 2016 roku?
2020. Powiedziałeś mi to.
Ok, potrzebuję tutaj kontekstu. Poparłem wybory prezydenta Trumpa w 2020 r.
Wiem, że to zrobiłeś, ale kiedy rozmawialiśmy, powiedziałeś: „Prezydent Trump jest ogromnym zawstydzeniem i jest to zawstydzenie dla ewangelicznego chrześcijaństwa, że wydaje się, że jest tak wielu ludzi, którzy będą świętować aspekty, które biblijnie uważam za najbardziej żałosne i zawstydzające”.
Tak, to znaczy, powiedziałem to w kontekście. Mam na myśli, szczerze mówiąc, wiele szczegółów historii Donalda Trumpa jest zawstydzających dla ewangelików. Ale jednocześnie niezaprzeczniłem go w 2020 r. I poparłem go w 2024 r. I tak przy okazji, wspierałem go jako prezydenta, gdy został wybrany na swoją pierwszą kadencję. Nie sądzę, żeby to było uczciwe mieć to stwierdzenie jako odizolowane stwierdzenie. Donald Trump nie jest jedynym politykiem, który zawstydził mnie, który poparłem.
Więc to większa grupa?
Cóż, i jest to skomplikowany kontekst i chcę się o tym jasno wyjaśnić. To jest bardzo skomplikowane. To nie jest takie łatwe. Właśnie skończyłem uczyć dwugodzinnego zajęć na temat przywództwa, a jedną z rzeczy, które wskazałem, jest to, że, wiesz, w starożytnym Rzymie, a potem wiktoriańskiej Anglii, miałeś oddzielenie cnoty publicznej i prywatny. Teraz masz wadę publiczną. To zmieniacz gier. Wiemy coś o Johnie F. Kennedy’ego, o których ludzie nie wiedzieli, kiedy żyje.
W 2020 r. Myślałem, że tworzysz prawdziwy użytkowy argument dla Trumpa.
Absolutnie. Istnieje utylitarny aspekt polityki, kropka. Wiesz więc, na moim podcastie jutro mówię o inkrementalizmie w polityce i po prostu mówię o polityce Jest inkrementalizm. Idealnym może być wróg dobra w polityce. Nie ma idealnych kandydatów.
Po prostu z dumą użyłeś słowa „utylitarne”. Powiedziałeś kiedyś: „Utylitarne światopogląd jest powszechnie celebrowane przez świeckie Élites… Gdy porzucona jest obiektywna moralność dobra i zła, nieuchronnie coś takiego jak pragmatyzm i utylitaryzm to wszystko, co wejdzie”. Czy masz teraz jakieś obawy?
Tak. Nie zgadzam się ze sobą. W tym cytacie, który mi czytasz, mówię o tym, co formalnie identyfikowane jako filozofie pragmatyzmu i utilitaryzmu. Więc kiedy mówię czyjeś pragmatyczne, niekoniecznie wiążę to z Johnem Deweyem, wiesz, kto nie wierzył, że moralność była prawdziwa. Jestem moralnym realistą. Nie jestem pragmatykiem. Ale w podejmowaniu decyzji czasami mamy dwie opcje i musimy je zważyć i dokonać wyboru. Użyłbym słowa „pragmatyczny” i nie staram się tutaj być śliski.
Niedawno napisałeś: „Prezydent Trump wygrał Biały Dom, a on osiągnął całkowite przejęcie Partii Republikańskiej. Republikanie, którzy go pogardzie i próbowali zakończyć jego przywództwo, położyli swoją uwagę, pozostawiając partię i zostając Demokratami (a przynajmniej głosując na Demokratów). Prezydent Trump po prostu argumentuje, że teraz są tam, gdzie zawsze należali. Trudno było argumentować inaczej”.
Amen.
Czy możesz powiedzieć więcej…
Myślę więc, że było świetne przesiewanie. Będę szczery, jeśli chodzi o zasadę, widzę siebie w linii prostej i jestem otwarty na każdego, kto mnie poprawi. Mogę powiedzieć, dlaczego myślę, że jestem prostą linią w tych kwestiach. Staram się osiągnąć, ustawodawczo i kulturowo, największą realizację celów moralnych, które moim zdaniem mają rację. Taka jest strategia i taktyka zmienia wybór w wyniku wyborów, ponieważ przedstawiono masz inny zestaw wyborów. Myślę, że jeśli chcesz zrozumieć, dlaczego tak wielu ewangelików jest w zasadzie tak zadowolonych z tego, że tak wielu byłych republikanów zniknęło, dzieje się tak dlatego, że jeśli chodzi o wielkie problemy dnia, tak naprawdę nie różnili się od Demokratów. Byli tylko liberałami w wolniejszym harmonogramie.
Co sądzisz o rodzaju republikanów przez całe życie, którzy byli tak zniesmaczeni zachowaniem Trumpa, relacjach kobiet, które powiedziały, że zaatakował je, według, naśmiewanie się z osób niepełnosprawnych, wszystkich tych rzeczy? A co z ludźmi, którzy po prostu czuli się, jakby mieli dość i moralnie nie mogli już go przełknąć?
Mam dwie różne odpowiedzi. Nr 1, załóżmy, że powiedziano to szczerze i z próbą moralnej spójności.
Cóż, powiedziałeś takie rzeczy, więc założę, że powiedziałeś je z uczciwością.
Racja, ale pozwól mi skończyć myśl. Zaraz zgubię się tutaj. Niektórzy, jak sądzę, z formą własnej uczciwości i odpowiedzialności. Ale chcę ich zapytać, cóż, to gdzie narysujesz linię? Innymi słowy, kto jest wtedy akceptowalny? Po prostu bądź szczery i powiedz mi, gdzie narysujesz linię. Myślę, że było oczywiste, że było wielu republikanów, którzy tak naprawdę nie byli filozoficznie, ideologicznie, a na pewno w kwestiach moralnych absolutnie dostosowanych do partii. I jak wiecie, Partia Republikańska zawsze miała co najmniej trzy główne strumienie: duże interesy biznesowe i korporacyjne, konserwatystów społecznych, a następnie libertarian. Libertarianie i korporacje – nigdy nie byli wielcy w kwestiach społecznych, które z pewnością są głównym powodem, dla którego wielu moralnych konserwatystów jest przede wszystkim w Partii Republikańskiej. I myślę, że stało się jasne, że okropnie wielu ludzi tak naprawdę nie było zaangażowanych w te problemy. W 2016 r. Nie było wędzone, ale tak było w 2020 i 2024 roku.
Wypalił? Masz na myśli, że się ujawnili czy coś?
Słuchaj, ile osób było przeciwnych małżeństw osób tej samej płci i jest teraz za to?
W 2024 r. Była otwarta podstawowa. Wiele osób na scenie było pro-life, przeciwko małżeństwom homoseksualnym i miało bardziej szczere konserwatywne wartości społeczne niż Donald Trump. Dlaczego ewangelicy ogólnie nie przyjęli kogoś w pierwotnej w 2024 roku?
Poparłem Rona DeSantis. Myślę, że Donald Trump reprezentuje coś, czego wielu ludzi po prostu nie widzi. I nie widziałem tego przez długi czas, ale myślę, że teraz to widzę. Myślę, że istnieje intuicyjny związek, który Donald Trump nawiązał z wieloma ludźmi w Stanach Zjednoczonych, którzy uważają, że konieczne jest ogromne zakłócenie normy, aby uratować republikę i zachować kulturę. Myślę, że widzą to u Donalda Trumpa. Muszę powiedzieć, że nie sądzę, aby republikanin główny w swoim inauguracyjnym przemówieniu powiedział: „W mojej administracji będą dwa i tylko dwie płcie: mężczyzna i kobieta”. Myślę, że Donald Trump to zrobił, ponieważ Donald Trump jest zakłóceniami. Wielu amerykańskich konserwatystów, w tym konserwatywni chrześcijanie, istnieje wielki głód.