Siedziba Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego w Brukseli, z ośmioma skrzypkowymi skrzydłami szkła i stali, została zaprojektowana tak, aby przypominała zestaw blokujących palców-odniesienie do tego, co jego architekt nazwał „zbliżającym się razem wszystkich narodów w jednej wspólnej przestrzeni”. Wewnątrz alokacja tej przestrzeni odzwierciedla pewne realia geopolityczne. Dziewięcioosobowa delegacja z Islandii, jedynego członka sojuszu bez stojącej armii, zajmuje pół tuzina biur; Francja ma całą podłogę; Niemcy mają dwa. Misja USA, z pracownikami ponad dwieście, reprezentującą globalną siłę rozmieszczoną w prawie stu pięćdziesięciu krajach, zajmuje całe pięciopiętrowe skrzydło.
Pewnego ranka tej wiosny, na zewnętrznym chodniku, który prowadzi do tak zwanego placu publicznego budynku, minąłem pokręcony węzeł zardzewiałej stali, pozostałości północnej wieży World Trade Center, który został zebrany po atakach terrorystycznych w 2001 roku. NATO Nazwany artefaktem 9 września i art. 5, świadectwem wyłącznego wystąpienia w historii sojuszu, w którym jego przywódcy powołali się na klauzulę zbiorową obrony w swojej karcie założycielskiej. Artykuł 5 jest podstawową zasadą sojuszu, stwierdzającą: „Strony zgadzają się, że uzbrojony atak na jeden lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uważany za atak na nich wszystkich”. W ciągu najbliższych dwóch dekad, dwadzieścia dziewięć nie-amerykańskich NATO Woitities rozmieściły żołnierzy do Afganistanu, z których ponad tysiąc zmarło.
Kiedy NATO Budynek został oficjalnie zaprezentowany w 2017 r. Donald Trump, jako niedawno wybrany prezydent USA, wygłosił przemówienie na pomnik art. 5. Podczas swojej kampanii prezydenckiej zajęł się tym faktem NATO Członkowie zobowiązali się do wydawania dwóch procent swojego PKB na obronę, tylko pięć z nich uderzyło w ten cel. Trump nazwał sytuację „niesprawiedliwą”, mówiąc na jednym rajdzie: „Chronimy kraje, o których większość ludzi w tym pokoju nawet nigdy nie słyszała”. W Brukseli wskazywał na „zobowiązania, które nas łączą jako jedno”, ale nigdy wyraźnie poparł art. 5. Prywatnie wyraził dezaprobatę dla NATO budowanie się. John Bolton, który był wówczas doradcą ds. Bezpieczeństwa narodowego Trumpa, przypomniał sobie kiedyś prezydent, mówiąc: „Całe to szkło-jeden strzał ze zbiornika, wszystko się zawali”.
W 2022 r., Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę, NATO Formalnie zidentyfikował Rosję jako „najbardziej znaczące i bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa sojuszników oraz pokoju i stabilności w obszarze euroatlantyckim”. W odpowiedzi jego członkowie obiecali setki miliardów dolarów w dodatkowych wydatkach na obronę i rozmieścili dziesiątki tysięcy żołnierzy na tym, co sojusz nazywa jego wschodnią flanką – w pobliżu granic Rosji. Same USA przeniosły się do Europy dwadzieścia tysięcy dodatkowych żołnierzy. Ale Trump często wyraził bardziej skomplikowany pogląd na rosyjską agresję, czasami nawet zdawając się traktować rosyjskiego prezydenta Władimira Putina, bardziej jako potencjalnego partnera niż jako zagrożenie. Na szlaku kampanii w zeszłym roku zasugerował, że jeśli NATO Sojusznik w obronie, USA nie zapewniłyby poparcia wojskowego w przypadku rosyjskiego ataku. „Zachęcałbym ich do robienia, co do diabła chcą” – powiedział o Rosji. „Nie płacisz rachunków, nie masz ochrony. To bardzo proste”.
Od czasu powrotu do prezydentury Trump starał się dramatycznie przepisać warunki zaangażowania Ameryki w bezpieczeństwo europejskie. Teraz dąży do, aby państwa członkowskie wydały pięć procent swojego PKB na obronę. W lutym, podczas wizyty w NATOjego sekretarz obrony, Pete Hegseth, powiedział, że przywódcy europejscy „powinni wziąć podstawową odpowiedzialność za obronę kontynentu”. Tej wiosny NBC News poinformowało, że administracja Trumpa przygotowuje się do przeniesienia znacznej części sił amerykańskich stacjonujących w Europie do Azji i innych regionów, i że może nie obsadzić stanowiska najwyższego dowódcy sojusznika Europy, lub SaceurW NATONajwyższe stanowisko wojskowe, które odbyło Amerykanin od czasu założenia Sojuszu.
Anders Fogh Rasmussen, były premier Danii, który był NATOSekretarz generalny w latach 2009–2014 powiedział mi, że sojusz jest w „momencie egzystencjalnym”, na równi z tym, co przeszedł pod koniec zimnej wojny. Dopiero teraz powiedział: „Tektoniczne płyty poruszające się pod naszymi stopami są przede wszystkim w Waszyngtonie”
Główny rozmówca Trumpa w NATO jest obecnym sekretarzem generalnym, Mark Rutte, który podjął pracę w październiku, po czternastu latach jako premier Holandii. Rutte ma pięćdziesiąt osiem, z okularami bez krawędzi, szeroką częścią boczną i uśmiechem polityka. Od dawna kultywował obraz jako skromny i pracowity urzędnik publiczny. Po przybyciu do Brukseli odmówił zamieszkania w Grand Town House, który służył jako rezydencja sekretarza generalnego od lat osiemdziesiątych, woląc pozostać w mieszkaniu w innym miejscu w mieście i wykorzystać oficjalną rezydencję na spotkania i przyjęcia. Relacje Rutte z Trumpem są oparte na jego instynktach o ostrożnym nieporozumieniu i finezji dyplomatycznej. Jeden z jego doradców powiedział mi, że sekretarz generalny uważa, że jego główną odpowiedzialnością jest „utrzymanie rodziny razem”. Stany Zjednoczone, doradca, kontynuowały: „jest członkiem rodziny, której wszyscy potrzebujemy, aby zachować bezpieczeństwo”.
Rutte zgodził się porozmawiać ze mną w mieście tej wiosny, gdy przygotowywał się do spotkania z Kają Kallas, najlepszym dyplomatą Unii Europejskiej. Dołączyłem do niego na kremowej kanapie w słonecznym pokoju skierowanym do ogrodu. Wybór plików cookie został określony; Kawa wylano ze srebrnego karafki. Zapytałem Rutte, w jaki sposób planuje zadowolić amerykańskiego prezydenta, który wydaje się szydził z całego pojęcia zbiorowego bezpieczeństwa. Rutte, jak zwykle, w chipperze, pływającym nastroju. Po samooczynnym podejściu do swojej pracy („Zawsze śmieję się dla siebie, gdy ktoś nazywa mnie sekretarzem generalnym-to tytuł zwykle zarezerwowany dla partii komunistycznych”), powtórzył linię, której używał wiele razy, w różnych formach, w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Trump, zapewnił mnie, jest „całkowicie zaangażowany NATO. ”
Prezydent, dalej, po prostu mówi coś, co sam Rutte często mówiła NATOPaństwa członkowskie: „Jeśli chcemy zachować bezpieczeństwo przed zagrożeniami i przeciwnikami, takimi jak Putin, Chiny, Korea Północna lub Iran, musimy wydać więcej”. Rutte powiedziała, że presja Waszyngtonu jest „okazją” NATO Członkowie, którzy budują możliwości obrony, które zaniedbali od dziesięcioleci. „W Europie uświadomiono sobie, że musimy zmienić część ciężaru między tym, co robią USA, a tym, co Europejczycy mogą zrobić więcej z siebie”.
Pod koniec czerwca Rutte będzie przewodniczył szczycie NATO Przywódcy w Hadze, jego rodzinnym mieście. Głównym przedmiotem będą nowe cele wydatków na obronę, ale przywódcy europejscy mają nadzieję, że Amerykanie wyjaśnią swoje zobowiązania wobec sojuszu. W oficjalnej rezydencji powiedziałem Rutte, że wielu z nich wyraziło obawy dotyczące prędkości i skali, z którą administracja Trumpa może oderwać siły w Europie. „Zgodziliśmy się z Białym Domem, że nie będzie niespodzianek” – powiedział. „Zrobimy to w ustrukturyzowany sposób”. Dodał: „Nie jestem odpowiedzialny za obawy wszystkich. Mogę je wziąć pod uwagę, ale nie jestem przez nich prowadzony”.
Mimo to Rutte próbował zminimalizować możliwość dramatu na szczycie-Proceedings będzie krótki, a ostateczny komunikat, wyrażający uzgodniony wniosek, będzie ograniczony do kilku akapitów. Wąskie skupienie jest sposobem na uznanie stawek zmieniających świat. „Będzie to jeden z najbardziej konsekwentnych NATO Szczyty od upadku ściany berlińskiej – powiedział. „Aby użyć języka Trumpa,„ ogromny ”. „
Idea sojuszu obronnego łączącego Stany Zjednoczone i Europę zaczął się przewyższać po drugiej wojnie światowej. Miasta europejskie zostały zniszczone, a ich populacje zostały rozproszone; Całe gospodarki były na krawędzi upadku. Jednak po drugiej stronie Oceanu Atlantyckiego Stany Zjednoczone stały się de-faktowym hegemonem w Europie. W 1946 r. Winston Churchill mówił o USA jako o „Pinnacle of World Power”, pozycji, która pojawiła się „inspirująca odpowiedzialność wobec przyszłości”.
W następnym roku prezydent Harry Truman nakreślił zasady tego, co stałby się tak zwana doktryna Trumana, wzywając „Stany Zjednoczone do wspierania wolnych narodów, które opierają się próbom ujarzmienia przez mniejszości uzbrojone lub na presję zewnętrzną”. Związek Radziecki, w zamieszaniu i wraku pozostawionym przez wojnę, marnował niewielki czas na instalację reżimów klientów w Europie Wschodniej. Truman miał nadzieję, że przy wsparciu wojskowym i ekonomicznym USA złamany i zmęczony wojną kontynent może zarówno osiągnąć pokój, jak i powstrzymać komunistów. Generał Hastings Ismay, główny doradca wojskowy Churchilla podczas wojny, który stał się NATOPierwszym sekretarzem generalnym, przypisuje się uwagę, która uchwyciła początkowe cele sojuszu: „Trzymaj Związek Radziecki na zewnątrz, Amerykanie i Niemcy”.