Kiedy JD Vance, weteran wojskowy wywodzący się z klasy robotniczej i cierpiący na syndrom oszusta, rozpoczął naukę w Yale Law School, być może nie wyglądał na osobę, której przeznaczeniem było zdobyć jedno uderzenie serca podczas prezydentury USA.
Wiele osób, które go znają, przypisuje jego niezwykły sukces wpływowi żony Ushy Vance, którą poznał na kampusie Ivy League.
Tak czy inaczej, 40-letni JD Vance zanotował błyskawiczny rozwój. W ciągu trzech lat przeszedł od długiej kandydowania do Senatu do trzeciego najmłodszego wiceprezydenta w historii Ameryki.
Na każdym kroku towarzyszył mu jego „przewodnik duchowy”, jak ją nazywa – żona Usha.
W Yale Law School początkowo byli przyjaciółmi. Chociaż mieli wspólną grupę czytelniczą i krąg towarzyski, ich pochodzenie nie mogło być bardziej różne.
Usha Vance, 39-letnia córka indyjskich imigrantów, dorastała na przedmieściach San Diego, zanim rozpoczęła studia licencjackie i magisterskie w Yale.
Jej mąż wychował się w Middleton w stanie Ohio i urodził się w rodzinie mającej korzenie w zubożałych Appalachach we wschodnim Kentucky.
To, co ich do siebie przyciągnęło, to kontrastujące wychowanie, powiedział BBC Charles Tyler, kolega z klasy Yale i przyjaciel pary.
„Zawsze stanowili grupę bardzo różnych ludzi” – powiedział.
W swoich bestsellerowych wspomnieniach z 2016 r., Hillbilly Elegy: A Memoir of a Family and Culture in Crisis, JD Vance opowiedział, jak żona pomogła mu przystosować się do życia na czołowej uczelni prawniczej.
„Nigdy w życiu nie czułem się nie na miejscu” – napisał. – Ale zrobiłem to w Yale.
Wiceprezydent-elekt opisał w książce jeden przypadek, w którym żona nauczyła go, jakich sztućców używać do danej części uroczystego posiłku, a także wybierać sztućce od zewnątrz do środka.
„Usha uczyła JD subtelniejszych aspektów pracy w elitarnej instytucji” – wspomina Tyler. „Usha była jego przewodnikiem przez cały proces”.
Hillbilly Elegy bada bezpośrednie doświadczenia Vance’a dotyczące biedy i uzależnień wiejskiej klasy niższej, jednocześnie dając wgląd w relacje Vance’ów.
Kiedy w lipcu JD Vance został ogłoszony kandydatem na kandydata Trumpa, jego nazwisko było ograniczone.
Był młodszym senatorem z Ohio, wybranym po raz pierwszy na urząd publiczny zaledwie dwa lata wcześniej, po okresie spędzonym jako żołnierz piechoty morskiej, prawnik i inwestor kapitału wysokiego ryzyka.
Co więcej, był znany z wypowiadania się przeciwko Trumpowi – kiedyś prywatnie porównywał go do Hitlera.
Wydaje się, że jego żona również odbywała polityczną podróż – według przyjaciela, który rozmawiał z „Washington Post”, kiedyś była „przerażona” rolą, jaką odegrał Trump podczas zamieszek na Kapitolu w dniu 6 stycznia 2021 r.
Jeszcze dziesięć lat temu była zarejestrowaną członkinią konkurencyjnej Partii Demokratycznej. Do swoich obowiązków prawnych zalicza także pracę prawnika korporacyjnego w prestiżowej firmie Munger, Tolles & Olson w San Francisco – firmie, która sama określa się jako „radykalnie postępowa”.
W trakcie swojej kariery prawniczej Usha Vance pracowała także dla konserwatywnych sędziów Sądu Najwyższego Johna Robertsa oraz dla sędziego sądu apelacyjnego Bretta Kavanaugha, zanim Trump mianował go na stanowisko sędziego najwyższego sądu w kraju.
„Kiedy wychodzi i wygłasza wspaniałe przemówienie, ona mu doradza i wyraża swoją opinię, która jest traktowana poważnie” – powiedziała Chabria.
Odkąd jej mąż został kandydatem na kandydata Trumpa, matka trójki dzieci przyjęła rolę zakulisową.
Przyjaciele mówią, że unika blasku reflektorów po części dlatego, że pragnie chronić ich małe dzieci w wieku siedmiu, czterech i trzech lat. Rodzina mieszka w Cincinnati w stanie Ohio.
W trakcie kampanii Usha kilka razy wygłaszała publiczne uwagi, w tym podczas wywiadu dla Fox News i przedstawiania męża na konferencji partii.
To przemówienie dało społeczeństwu prawdopodobnie najjaśniejszy wgląd w ich małżeństwo.
Milionom widzów w całych Stanach Zjednoczonych opisała mężczyznę, którego poznała na studiach prawniczych, jako „faceta z klasy robotniczej, który przezwyciężył traumę z dzieciństwa, którą ledwo mogłem pojąć”.
Według książki Vance’a odegrała ogromną rolę, pomagając mu przepracować tę traumę, co powodowało, że czasami eksplodował ze złości.
„Nie tylko nauczyłem się kontrolować siebie, ale Usha nauczyła się mną zarządzać” – napisał.
Tyler stwierdził, że w przemówieniu Ushy Vance na Narodowej Konwencji Republikanów była najbardziej podobna do przyjaciela, z którym nadal rozmawia co tydzień.
„To niezwykle pasuje do osoby, którą jest w życiu” – powiedział Tyler.
Z jej przemówienia Amerykanie odkryli, że JD Vance nauczył się gotować dania indyjskie, które uwzględniają między innymi dietę wegetariańską jego żony.
A kiedy nadszedł czas, aby stanąć w obronie męża, ona również była gotowa to zrobić.
W lipcu ubiegłego roku w mediach społecznościowych ponownie pojawiły się poprzednie komentarze JD Vance’a, w których nazwał niektórych demokratycznych polityków „bezdzietnymi kotami”, a to właśnie jego żona wydawała się kontrolować szkody, które najwyraźniej zrobiły najwięcej, aby stłumić powstałe zamieszanie.
Opisała jego uwagi jako „żart”, przekształcając je w refleksję na temat wyzwań stojących przed rodzinami pracującymi w Ameryce i wyrażając życzenie, aby krytycy spojrzeli na szerszy kontekst tego, co powiedział jej mąż.
W wywiadzie dla Fox przyznała, że nie we wszystkich kwestiach politycznych zgadza się z mężem, choć zapewniła, że nigdy nie wątpiła w jego intencje.
„Usha nigdy nie była osobą nadmiernie polityczną” – powiedział BBC JJ Snidow, były kolega tej pary z Yale Law School. „To, co Ameryka zobaczyła w niej jako niezwykle imponującej, powściągliwej osobie, jest prawdziwe – taka właśnie jest”.
Ale od czasu, gdy Vance dołączył do mandatu prezydenckiego, w ich życiu nie wszystko układało się gładko. W sierpniu ostro skrytykował rasistowskie zaczepki pod adresem jego żony, mówiąc: „Ona jest poza twoją ligą”.
Charles Tyler twierdzi, że Usha Vance nie pasuje do żadnego schematu politycznego – opis ten zdaje się potwierdzać jej przeszłe powiązania, które wydają się sprzeczne z Trumpem.
„Powodem, dla którego tak wiele osób ma trudności ze scharakteryzowaniem jej polityki, nie jest to, że trzyma karty blisko kamizelki”, mówi, „ale dlatego, że nie dostosowuje się do tego rodzaju ideologicznych plemion, z którymi większość z nas się utożsamia”.
To prawdopodobnie dobrze jej posłuży w roli drugiej damy Stanów Zjednoczonych – roli, która historycznie była odsunięta od ostrego nacisku partyzanckiej polityki Waszyngtonu.
Jednak wraz z rosnącą gwiazdą JD Vance’a niewielu znających tę parę wątpi, że Usha Vance będzie nadal służyć jako jego „duchowy przewodnik” w Białym Domu i poza nim.