Judy Bellingham mógł wpaść w gorącą wodę po geście wykonanym po niedzielnym El Clasico.
Bellingham zagrał główną rolę jako Real Madryt wygrał typowo zacięte spotkanie 2:1, przy asyście angielskiego pomocnika Kyliana Mbappeotworzył bramkę, po czym wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie po wyrównaniu Fermina Lopeza.
Jednak po zakończeniu meczu, gdy piłkarze Realu zaczęli świętować, Bellingham wskazał na swoje krocze i wystawił język.
To był ten sam wyczyn, za który w zeszłym roku został ukarany przez UEFA Euro 2024.
Stało się to wtedy, gdy w 1/8 finału meczu Anglii ze Słowacją, w którym Anglia zwyciężyła 2:1, strzelił wspaniałego gola wyrównującego.
Bellingham został następnie ukarany grzywną w wysokości 25 400 funtów i zawieszonym zakazem na jeden mecz, który wygasł latem tego roku.
Jude Bellinghamowi może grozić dyskwalifikacja za wykonanie przesadzonego gestu po El Clasico
Bellingham odegrał główną rolę tego wieczoru, gdy Real Madryt przechwalał się El Clasico
W tamtym czasie Bellingham próbował się bronić, mówiąc: „To żartobliwy gest skierowany do bliskich przyjaciół, którzy byli na meczu. Nic poza szacunkiem dla sposobu, w jaki grała dziś słowacka drużyna.
Kara ta została nałożona przez UEFA, a europejski organ zarządzający piłką nożną nie miałby jurysdykcji nad meczami LaLigi, więc okaże się, czy albo najwyższa liga hiszpańska, albo krajowa FA podejmą działania.
W 2019 roku Gareth Bale nie został ukarany, mimo że wykonał gest „corte de mangas” w stronę fanów Atletico Madryt, co jest uważane za obraźliwe, co może zachęcić Bellinghama do ucieczki bez zakazu.
Działania Bellinghama nastąpiły po ognistym El Clasico, które pod koniec meczu pogrążyło się w chaosie.
W 10. minucie doliczonego czasu gry pomocnik Barcelony Pedri stracił kontrolę nad piłką i złapał ją Aureliena Tchouameni spóźnił się wypadem, a Hiszpan otrzymał drugą żółtą kartkę.
Spowodowało to poważny punkt zapalny, gdy gracze i pracownicy obu drużyn starli się na linii bocznej, a trener Realu Xabi Alonso był zmuszony powstrzymać część swoich gwiazd.
Eder Militao i rezerwowy bramkarz Andriy Lunin zostali ukarani żółtą kartką, ale sekundę później sytuacja nabrała tempa, gdy sędzia Cesar Soto Grado gwizdnął po zakończeniu meczu.
Wydawało się, że Dani Carvajal skonfrontował się z gwiazdą Barcelony Laminem Yamalem po jego ostrych komentarzach przed starciem, kiedy 18-latek porównał Real do drużyny, która „kradnie, narzeka i robi różne rzeczy”, co nie zostało dobrze przyjęte w stolicy Hiszpanii.
Bellingham został ukarany grzywną w wysokości ponad 25 000 funtów i zawieszonym zakazem po tym geście w zeszłym roku
Carvajal zdawał się wykonywać rękami gest mówiący, a Yamal, który coś odpowiadał, próbował podejść do bocznego obrońcy weterana, ale został powstrzymany przez Edouardo Camavingę.
Następnie do gry dołączyło kilku graczy, a Thibaut Courtois odepchnął Yamala i wycelował w niego palcami.
Cudowny dzieciak został eskortowany z boiska przez ochronę, ale Vinicius Jnr próbował go rzucić wyzwanie, chociaż Brazylijczyk był powstrzymywany.
Kilku innych zawodników obu drużyn nadal przepychało się na boisku po dramatycznym spotkaniu, w wyniku którego Real miał pięć punktów przewagi nad rywalami na szczycie tabeli LaLiga.
Później Bellingham przyłączył się do tej akcji, zamieścił post na Instagramie po meczu i dodał podpis: „Rozmowa jest tania”. HALA MADRID ZAWSZE!!!”, z wyraźnym nawiązaniem do Jamala.

















