Wiceprezes Kamala Harris zapisała się w historii w czwartkowy wieczór jako pierwsza czarnoskóra kobieta i Pierwszy amerykański Indianin przyjąć nominację prezydencką głównej partii, wzywając kraj „do odejścia od goryczy, cynizmu i dzielących bitew z przeszłości”.
„W imieniu wszystkich, których historia mogłaby zostać napisana tylko w najwspanialszym narodzie na Ziemi, przyjmuję twoją nominację” – powiedziała kalifornijska demokratka do ryczącego tłumu delegatów Demokratów, machając pionowymi znakami „Kamala”. Gdyby została wybrana, byłaby pierwszą Kalifornijką w Gabinecie Owalnym od czasów prezydenta Reagana.
Jej prawie 40-minutowe przemówienie łączyło opowieść o jej osobistej historii z ostrym oskarżeniem byłego prezydenta Trumpa jako nieodpowiedniego przywódcy, który „walczy o siebie i swoich przyjaciół miliarderów”. Przedstawiła swoją wizję jako nieideologiczną i „praktyczną”, ponieważ zabiega o umiarkowanych wyborców, którzy mają obawy dotyczące gospodarki, ale wątpliwości co do wyboru Trumpa.
Jej wybory oferują „szansę na wytyczenie nowej drogi naprzód”, powiedziała Harris. „Nie jako członkowie jednej partii lub frakcji, ale jako Amerykanie”.
„Będę prezydentem, który jednoczy nas wokół naszych najwyższych aspiracji” – powiedziała. „Prezydentem, który przewodzi i słucha, który jest realistą, praktyczny i ma zdrowy rozsądek”.
Ale nawet wzywając do jedności, ostro atakowała Trumpa i Projekt 2025 dokument — przedstawiający szeroko zakrojony program prawicowo-populistyczny — który został napisany dla niego, ale którego później próbował się wyprzeć.
„Pod wieloma względami Donald Trump jest niepoważnym człowiekiem” – powiedziała. „Ale konsekwencje ponownego umieszczenia Donalda Trumpa w Białym Domu są niezwykle poważne” – powiedziała, opisując jego rolę w podżeganiu do brutalnego tłumu w Kapitolu 6 stycznia 2021 r. „Rozważmy władzę, jaką będzie miał – zwłaszcza po tym, jak Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych właśnie orzekł, że będzie on nietykalny wobec ścigania karnego”.
„Wyobraźcie sobie Donalda Trumpa bez żadnych zabezpieczeń” – powiedziała. I „jak wykorzystałby ogromną władzę prezydenta Stanów Zjednoczonych, nie po to, by poprawić wasze życie, nie po to, by wzmocnić nasze bezpieczeństwo narodowe, ale by służyć jedynemu klientowi, jakiego kiedykolwiek miał: sobie”.
Trump w wysłanym później do swoich zwolenników e-mailu z prośbą o fundusze nazwał to „najgorszym przemówieniem w historii!”, oskarżając jednocześnie Harris o propagowanie „niebezpiecznie liberalnego programu dla Ameryki”.
W rozmowie telefonicznej z Fox News tuż po przemówieniu Trump stwierdził, że jego demokratyczna przeciwniczka tylko gada, ale nie podejmuje żadnych działań, biorąc pod uwagę, że pełni już funkcję wiceprezydenta.
„Ale ona nic z tego nie zrobiła” – powiedział. „Mogła to zrobić 3½ roku temu. Mogła to zrobić dziś wieczorem, opuszczając audytorium i jadąc do Waszyngtonu”.
Moment Harrisa był pełen symboliki, a w jego życiu brało udział wiele kobiet. Konwencja Narodowa Demokratów w United Center w Chicago, nosząc biały na cześć ruchu sufrażystek i hymnu Beyoncé „Freedom”, który rozbrzmiewał z głośników podczas ceremonii zrzucania balonów na zakończenie.
Jednak Harris wykorzystała przemówienie i konwencję tego tygodnia, aby przedstawić argumenty wykraczające poza historię, kładąc nacisk na swoją osobistą biografię, program „wolności” oraz przeciwko ponownemu wprowadzeniu Trumpa do Białego Domu.
Prześledziła swoje wychowanie u swojej zmarłej matki, Shyamali Harris, która w wieku 19 lat „przemierzyła świat sama, podróżując z Indii do Kalifornii z niezachwianym marzeniem, by zostać naukowcem, który wyleczy raka piersi”. Tam poznała swojego ojca, Donalda J. Harrisa, ekonomistę i jamajskiego imigranta, który rozstał się z matką, gdy była dzieckiem.
„Wychowywała nas głównie moja matka” – powiedziała Harris, opisując małe wynajęte mieszkanie, w którym mieszkała przez jakiś czas w East Bay Flats – „pięknej dzielnicy klasy robotniczej, w której mieszkali strażacy, pielęgniarki i robotnicy budowlani, wszyscy z dumą pielęgnujący swoje trawniki”.
Jej matka, jako drobna kobieta z akcentem, doświadczała dyskryminacji, ale nauczyła Kamalę i jej siostrę Mayę, „by nigdy nie narzekały na niesprawiedliwość, ale coś z nią robiły” – wartości te zostały jej wpojone podczas protestów na rzecz praw obywatelskich, które odbywały się w jej otoczeniu.
Maya Harris, która pomogła przedstawić siostrę, mówiła również o ich matce jako motywatorce z wysokimi oczekiwaniami. „Widzę, jak się uśmiecha, mówiąc, jak jest dumna z Kamali” – powiedziała, wyobrażając sobie, jak jej zmarła matka ogląda ten historyczny wieczór.
„A potem, bez chwili wahania, powiedziała: 'To wystarczy. Masz pracę do wykonania’” – powiedziała.
Konkurs jest w zasadzie to rzut monetą w tym momencie, według sondaży. Ale awans Harris na szczyt listy wyborczej nieco ponad miesiąc temu, po tym jak prezydent Biden ustąpił, dał Demokratom nadzieję, że mają szansę.
Harris, pełniąca funkcję wiceprezydenta przez prawie cztery lata, starała się kreować na twardą prokurator, która skazywała na śmierć brutalnych przestępców, gdy była prokuratorem okręgowym w San Francisco, a także ścigała duże banki, gdy była prokuratorem generalnym Kalifornii.
Trump próbował przedstawić ją jako liberałkę z San Francisco i nieudaną „carę granicy”, tytuł, którego Harris odrzuca, ponieważ Biden zlecił jej to zadanie poprawić warunki dla potencjalnych migrantów w innych krajach i nie miał bezpośredniej kontroli nad południową granicą. Rekordowo wysokie zatrzymania na granicy, które ostatnio spadły, są jednym z największych politycznych obciążeń Harrisa.
Próbowała załagodzić sytuację, atakując Trumpa za storpedowanie dwupartyjnego porozumienia w sprawie ochrony granic, obiecując, że je podpisze. Jednocześnie pracowała nad ustawodawstwem, które miałoby stworzyć legalne ścieżki do obywatelstwa dla osób, które przebywają tam nielegalnie.
Oburzyła się również na Trumpa za prawa aborcyjne, zwracając uwagę na jego rolę w mianowaniu sędziów Sądu Najwyższego, którzy dwa lata temu przyczynili się do uchylenia orzeczenia w sprawie Roe vs. Wade. Harris przewodziła demokratycznym działaniom politycznym w tej sprawie, co pomogło partii uzyskać lepsze wyniki niż oczekiwano w wyborach uzupełniających w 2022 r. i jest ponownie dużym czynnikiem motywującym dla wyborczyń, które stanowią trzon partii.
„Powiedzmy sobie jasno, jak do tego doszło” – powiedziała. „Donald Trump osobiście wybrał członków Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, aby odebrać im wolność reprodukcyjną, a teraz się tym przechwala”.
W przemówieniu poruszono również szerszą dyskusję na temat polityki zagranicznej niż dotychczas w trakcie kampanii. Skontrastowała swoje osiągnięcia w obronie Ukrainy przed Rosją jako część większego kontrastu z Trumpem, którego oskarżyła o przymilanie się do dyktatorów. Harris kontynuowała wysiłki, aby znaleźć równowagę w tonie w jednej z najtrudniejszych kwestii politycznych: wojnie między Izraelem a Hamasem.
„Skala cierpienia jest rozdzierająca serce” – powiedziała. „Prezydent Biden i ja pracujemy nad zakończeniem tej wojny, aby Izrael był bezpieczny, zakładnicy zostali uwolnieni, cierpienie w Strefie Gazy się skończyło, a naród palestyński mógł zrealizować swoje prawo do godności, bezpieczeństwa i wolności”.
Harris również promował partię agenda gospodarczaktóre obejmują dotacje dla osób kupujących dom po raz pierwszy, środki przeciwko zawyżaniu cen artykułów spożywczych i rozszerzone ulgi podatkowe na dzieci. Chociaż większość ostatnich wskaźników ekonomicznych była pozytywna, sondaże pokazują, że gospodarka jest największym zmartwieniem wyborców, w dużej mierze z powodu inflacji.
„Wiemy, że silna klasa średnia zawsze była kluczowa dla sukcesu Ameryki” – powiedziała. „A budowanie tej klasy średniej będzie definiującym celem mojej prezydentury”.
W przygotowaniu tego artykułu pomógł James Rainey, dziennikarz „The Times”.