Podczas gdy południowa Kalifornia upała pod jej najgorsza fala upałów w roku, Międzynarodowi urzędnicy ds. klimatu potwierdzili, że lato 2024 r. było najcieplejszym latem w historii Ziemi.
Średnia globalna temperatura w czerwcu, lipcu i sierpniu — znana jako borealne lato na półkuli północnej — wyniosła rekordowe 62,24 stopnia, według Copernicus Climate Change Service Unii Europejskiej. Sezon charakteryzował się wybuchowe pożary lasów, upalne fale upałów I zgony związane z upałem w Kalifornii i wielu innych częściach świata.
„W ciągu ostatnich trzech miesięcy 2024 roku na świecie panował najgorętszy czerwiec i sierpień, najgorętszy dzień w historiii najgorętsze borealne lato w historii”, czytamy w oświadczeniu Samanthy Burgess, zastępcy dyrektora Copernicusa. „Ekstremalne zjawiska związane z temperaturą, których byliśmy świadkami tego lata, staną się jeszcze intensywniejsze, z bardziej niszczycielskimi konsekwencjami dla ludzi i planety, jeśli nie podejmiemy pilnych działań w celu ograniczenia emisji gazów cieplarnianych”.
Nie dość, że lato było gorące, to jeszcze sierpień skutecznie związany 2023 najcieplejszym sierpniem w historii planety, ze średnią temperaturą globalną wynoszącą około 62,28 stopni, podała agencja.
W rzeczywistości cały rok był tak ciepły, że nawet na cztery miesiące przed końcem 2024 r. niemal na pewno nadejdzie przekroczyć 2023 najcieplejszym rokiem w historii Ziemi.
Stało się tak, ponieważ anomalia średniej globalnej temperatury od stycznia do sierpnia była najwyższa w historii tego okresu — i o 0,41 stopnia wyższa niż w analogicznym okresie w roku ubiegłym.
Agencja podała, że średnia anomalia musiałaby spaść o ponad pół stopnia, aby rok 2024 nie był cieplejszy niż rok 2023. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się to w przypadku całego zbioru danych Copernicus.
Niemal nieustająca seria rekordowo gorących miesięcy spowodowała klimatolodzy i urzędnicy zainteresowani gdy planeta zbliża się do niebezpiecznego punktu krytycznego.
„Gramy w rosyjską ruletkę z naszą planetą i potrzebujemy zjazdu z autostrady prowadzącej do piekła klimatycznego” – powiedział António Guterres, sekretarz generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych podczas przemówienia na początku rekordowo upalnego lata w czerwcu.
Według Zeke’a Hausfathera, klimatologa z Berkeley Earth, wzrost temperatury Ziemi w pewnym stopniu pokrywa się z wyższymi prognozami modeli klimatycznych, ale panujące upały przerosły niektóre oczekiwania.
„Upały w 2024 roku utrzymują się dłużej, niż wielu z nas się spodziewało, a ostatnie kilka miesięcy wyrównało ekstremalne temperatury, które obserwowaliśmy w drugiej połowie 2023 roku” – powiedział Hausfather w wiadomości e-mail.
Jest to szczególnie zagadkowe, ponieważ El Niño — wzorzec klimatyczny związany z cieplejszymi globalnymi temperaturami — rozproszył się pod koniec maja, ale nie doprowadził do oczekiwanego spadku globalnych temperatur. Zazwyczaj między szczytowymi warunkami El Niño a reakcją globalnej temperatury powierzchni występuje trzymiesięczne opóźnienie, „ale nawet przy tym powinniśmy już zacząć się trochę ochładzać” — powiedział Hausfather.
To, że warunki pozostają stale ciepłe bez El Niño, może wskazywać na to, że działają dodatkowe czynniki, powiedział. Niektóre teorie obejmują zmianę przepisów dotyczących wysyłki aerozoli, pozwoliło na dotarcie do Ziemi większej ilości światła słonecznego; wzrost 11-letniego cyklu słonecznego i wybuch wulkanu w 2022 r. Wulkan Hunga Tonga-Hunga Ha’apaico mogło zatrzymać część ciepła w atmosferze.
Ale nawet te czynniki „nie wydają się w pełni odpowiadać temu, co widzimy” – powiedział Hausfather.
Niepokojący jest również stały wzrost temperatur przekraczający międzynarodową granicę 2,7 stopnia, 1,5 stopnia Celsjuszaktórą utworzyło blisko 200 państw na mocy porozumienia klimatycznego z Paryża z 2015 r. w celu zapobiegania najgorszym skutkom globalnego ocieplenia.
Limit ten mierzony jest w odniesieniu do epoki przedindustrialnej, czyli okresu, w którym człowiek nie zaczął w znaczący sposób zmieniać klimatu planety poprzez emisję gazów cieplarnianych i innych paliw kopalnych. Zazwyczaj wykorzystuje się dane dotyczące temperatury z lat 1850–1900.
Sierpień 2024 był 13. miesiąc w okresie 14 miesięcy przekroczyć ten punkt odniesienia, przy czym średnia globalna temperatura wynosiła około 2,72 stopnia — lub 1,51 stopnia Celsjusza — powyżej poziomu sprzed epoki przemysłowej, zgodnie z danymi Copernicusa. Tę passę przerwał dopiero lipiec, który po raz pierwszy od roku był tuż poniżej granicy.
Eksperci twierdzą, że jeden rok ocieplenia przekraczający dopuszczalny limit nie oznacza, że ludzkość oficjalnie go przekroczyła, ale jest to niepokojący trend, który zmierza w złym kierunku.
„To z pewnością niepokojący znak, że globalne temperatury utrzymują się stale powyżej 1,5 stopnia Celsjusza przez tak długi czas” – powiedział Hausfather. Prawdopodobieństwo, że 2024 będzie najcieplejszym rokiem w historii, przewyższającym 2023 rok, wynosi ponad 95% i powiedział, że jest również bardzo prawdopodobne, że będzie to pierwszy rok z temperaturą powyżej 1,5 stopnia Celsjusza w zestawie danych Copernicus, chociaż inne zestawy danych mogą się nie zgadzać z powodu niewielkich różnic w pomiarach.
A podczas gdy lato charakteryzowało się upałem na lądzie, oceany planety również się gotowały. Rekordowo ciepłe wody oceanów przyczyniły się do gwałtowny początek sezonu huraganów na Atlantyku w tym roku huragan Beryl, który uformował się pod koniec czerwca, stał się najwcześniejszym huraganem kategorii 5 w historii basenu.
W sierpniu zasięg lodu morskiego na Arktyce spadł o 17% poniżej średniej — jest to czwarty najniższy wynik w tym miesiącu w historii pomiarów satelitarnych i „wyraźnie poniżej średniej w porównaniu z analogicznym miesiącem w ciągu trzech poprzednich lat” — poinformowali przedstawiciele Copernicus.
Zasięg lodu morskiego na Antarktydzie był o 7% niższy od średniej, co stanowi drugi najniższy zasięg w sierpniu w historii pomiarów satelitarnych.
Raport opublikowano w okresie, gdy w południowej Kalifornii przez kilka kolejnych dni utrzymywały się temperatury powyżej zera stopni Fahrenheita, w tym ponad 43 stopnie Fahrenheita w niektórych częściach hrabstwa Los Angeles.
W rzeczywistości lato było wyjątkowo ciepłe w niemal całym Złotym Stanie, gdzie lipiec był uważany za miesiąc letni w Kalifornii. najcieplejszy miesiąc w historii.
Urzędnicy w Parku Narodowym Doliny Śmierci — gdzie dwie osoby zginęły choroby związanej z upałem — potwierdzono, że park odnotował najgorętsze lato w historii z dziewięcioma kolejnymi dniami z temperaturą 125 stopni lub wyższą. Średnia 24-godzinna temperatura w parku w czerwcu, lipcu i sierpniu wyniosła 104,5 stopnia, bijąc poprzedni rekord 104,2 stopnia ustanowiony w 2021 i 2018 roku.
Daniel Swain, klimatolog z UCLA, powiedział, że obecna fala upałów najprawdopodobniej pobije pewne dzienne rekordy w południowej Kalifornii, która w tym roku radziła sobie znacznie lepiej niż reszta stanu w związku z upalnym latem.
„Prawie na pewno będzie to najgorętszy dzień w roku w dużej części południowej Kalifornii, a być może nawet najgorętszy dzień od kilku lat w niektórych częściach południowej Kalifornii” – powiedział Swain podczas odprawa w środę„To jest znaczące zjawisko upałów”.
Dodał, że na dużych obszarach regionu można się spodziewać najcieplejszych nocy w historii o tej porze roku.
„Może to nie brzmieć tak dramatycznie jak na przykład najgorętsze dni w historii lub najwyższe temperatury popołudniowe, ale te nocne temperatury mają spore znaczenie z perspektywy wpływu na zdrowie ludzi, zdrowia ekosystemów, a także pożarów lasów” – powiedział.
Rzeczywiście, upał jest najgroźniejszym ze wszystkich zagrożeń klimatycznych, a ostatnie badanie to potwierdziło liczba zgonów spowodowanych upałem rośnie w Stanach Zjednoczonych.
Ten najnowsze prognozy sezonowe Dane Narodowej Agencji ds. Oceanów i Atmosfery wskazują, że temperatury wyższe od normy mogą utrzymywać się na terenie niemal całego kraju co najmniej do listopada.
Mieszkańcy Phoenix w Arizonie zmagali się już z temperaturami powyżej 100 stopni przez ponad 100 kolejnych dni, bijąc tym samym poprzedni rekord z 1993 r., który wynosił 76 dni. Narodowa Służba Meteorologiczna.