Przez cały jesień i zimę Alexis Romero de Hernández starał się przyjąć nową rutynę. Mieszkała w małym miasteczku w środkowej Wenezueli o nazwie Capacho z mężem i młodszym z jej dwóch synów. Jej najstarszy, trzydziestoletni makijaż o imieniu Andry José Hernández Romero, był przetrzymywany w więzieniu imigracyjnym w San Diego. Dzwonił do niej co kilka dni, zwykle późnym popołudniem, aby ją uspokoić, że jest bezpieczny. Połączenia trwałyby około minuty. Alexis musiał umieścić pieniądze na swojej karcie telefonicznej, aby ich nadejść. „Mamo, zrelaksuj się”, powiedziałby jej Andry. „Nic mi nie jest. Dobrze nas traktują. Złe, że utknęliśmy tutaj”.

W CaPacho Andry był członkiem lokalnej trupy teatralnej i działał w corocznej procesji kościelnej podczas epippanii, która w hiszpańskojęzycznym świecie jest znana jako El Día de Los Reyes Magos lub Three Kings Day. Uwielbiał rysować i miał skłonność do wprowadzenia estetycznych rozkwitu do każdego zakątka jego życia. Kiedy przez pewien czas pracował jako recepcjonista hotelowy, stworzył dekoracje balonowe w holu; W domu zaprojektował kostiumy i ubrania. Z łatwością zaprzyjaźnił się, ale Alexis powiedział, że nie piła ani nie została późno. Andry jest „bardzo, bardzo skromny i bardzo, bardzo otwarty”, powiedziała mi przez telefon. „Czuje się komfortowo, będąc sam. Gotuje dla mnie i pomaga sprzątać. Jest domem.”

W 2023 r. Andry podjął pracę w państwowej stacji telewizyjnej w Caracas, stolicy kraju. To była idealna praca – był odpowiedzialny za przygotowanie kotwic i gości serialu do ekranu, a jego rodzina, którzy mają sklep, który sprzedaje szklankę do luster i stolików, potrzebował pieniędzy. Ale był gejem i sceptycznie nastawiony do autorytarnego reżimu kraju, co uczyniło go celem nadużycia. W roku, który spędził w Caracas, powiedział mi Alexis, był jednym z „prześladowań i dyskryminacji. Ludzie na wysokich miejscach zawsze dyskryminują tych, którzy są niżej. Upokoili go”. W nocy, po pracy, często podążał za nim do domu i nękany przez uzbrojone czujne czujne dostosowane do rządu; Pewnego razu jego szef na stacji uderzył go przed współpracownikami.

Kiedy Andry powiedział rodzicom, że postanowił opuścić Wenezuelę, pod koniec maja 2024 r. Błagali go, aby został. „Przynajmniej zobacz, jak się sprawy w wyborach” – powiedział mu Alexis, odnosząc się do wyścig prezydencki kraju w sierpniu. „Jego ojciec też z nim rozmawiał. Ale nie było sposobu, aby go przekonać, żeby nie poszedł”. Decyzja Andry’ego początkowo wydawała się prosiła: obecny prezydent, Nicolás Maduro, który wydawał się, że przegrał głos w przytłaczającym marginesie, ogłosił, że zwycięzca. Andry był jednym z około siedemset sześćdziesięciu tysięcy Wenezuelańczyków, którzy podczas administracji Biden podróżowali do Stanów Zjednoczonych, przemierzając niesławnie niebezpieczną dżunglę znaną jako Dari Gapmiędzy Kolumbią a Panamą. „Odbył podróż” – powiedziała Alexis. „Chciał zmienić swoje życie, osiągnąć swój potencjał i pomóc nam tutaj”.

Za pierwszym razem, gdy Andry próbował wejść do USA, został aresztowany i wysłany do Tabasco w Meksyku, gdzie przyjaciel pomógł mu pobrać aplikację rządową, która pozwoliła migrantom na spotkanie w portach wejścia. System, znany jako CBP One, był próbą administracji Biden w celu stworzenia bardziej uporządkowanego procesu wchodzenia przez ludzi do kraju. Częścią przesłanki było zachęcenie migrantów do „właściwej drogi”, choć często zajęły miesiące. Rankiem 29 sierpnia urzędnik USA przeprowadził wywiad z Andry’m na granicy USA-Meksyku w San Diego. Andry nie miał żadnych rejestrów karnych, a wymiana wydawała się prosta.

„Czy zgłaszałeś azyl podczas pobytu w Meksyku?” Zapytał urzędnik.

„Nie wiedziałem, że mogę to zrobić” – odpowiedział.

Andry ostatecznie minął wstępne badanie azylowe. Urzędnicy ustalili, że wykazał „wiarygodny strach” prześladowań w swoim kraju. Ale podczas egzaminu fizycznego skupili się na jego tatuażach. Wąż rozciągający się od bukietu kwiatów pokrywa jego lewe przedramię i biceps. Na każdym z jego nadgarstków znajduje się korona, z słowami „mama” i „tatą” obok nich w języku angielskim. Fotografie w jego pliku pokazują cienkiego człowieka, lekkiego budowy, z młodzieńczą twarzą i ciemnymi włosami; Pod jego oczami są pierścienie, a on stoi przed fotografem rządowym bez koszuli.

Mężczyzna w zielonej kamizelce i czarno -białej koszuli w kratkę

Andry José Hernández Romero.Zdjęcie dzięki uprzejmości Lindsay Toczylowski

Andry odmówił przynależności do dowolnego gangu. Agent, który zapytał go o tatuaże, opisał jego „zachowanie podczas wywiadu” jako „niechętny”. Do jego pliku dodano notatkę: „Po przeprowadzeniu recenzji tatuaży zatrzymanego Hernandeza stwierdzono, że zatrzymany Hernandez ma koronę na każdym z nadgarstków. Korona okazała się identyfikatorem dla członka gangu Tren de Aragua”. Korony te, według rządu, były „określaniem czynników, aby zakończyć rozsądne podejrzenie”.

Często osoby ubiegające się o azyl, które przechodzą początkowe badania, są zwolnieni z przyszłą datą sądu, ale Andry pozostał w areszcie, najwyraźniej z powodu podejrzeń rządu co do jego tatuaży. W grudniu, trzech miesiącach jego zatrzymania, poznał Paulinę Reyes, prawnik z Imigrant Defenders Law Center, organizacji prawnej, która zgodziła się reprezentować go na zasadzie pro-bono. Reyes złożył wniosek o azyl w imieniu Andry’ego. Mówili regularnie, zarówno osobiście, jak i przez telefon, czekając na wystąpienie sądowe zaplanowane na 13 marca.

Około tydzień przed przesłuchaniem Andry i wiele innych Wenezuelczyków w San Diego zostały przeniesione do placówki w południowym Teksasie. Reyes, którego egzekwowanie imigracja i celne (LÓD) Zaniedbał poinformowanie, odkrył to, kiedy Andry zadzwonił do niej z Teksasu. To był ostatni raz, gdy przemówili. Podczas jego rozprawy 13 marca w San Diego Reyes pomyślał, że może pojawić się na wideo. Kiedy tego nie zrobił, postępowanie zostało przełożone do 17 marca. Reyes nie był w stanie z nim porozmawiać, więc nie zdawała sobie sprawy, że w piątek, 14 marca, udało mu się wykonać ostatnią rozmowę telefoniczną do swojej matki. Powiedział jej, że wszystko w porządku, ale rząd miał go ponownie przenieść. Nie miał informacji o swoim miejscu docelowym.

Kiedy Andry nie pojawił się na drugim rozprawie, sędzia imigracyjny chciał wiedzieć, dlaczego rząd nie udostępnia go. „Został usunięty do Salwadoru”, LÓD Prawnik odpowiedział. „Właśnie dzisiaj się dowiedzieliśmy”. To zaskoczyło sędziego, który był tam, aby ustalić, czy Andry powinien zostać deportowany. „Jak można go usunąć do Salwadoru” – zapytał sędzia – „czy nie ma nakazu usunięcia?”

14 marca: Donald Trump podpisał proklamację oświadczającą, że jego administracja zacznie wykorzystywać znacznie rozszerzone uprawnienia prezydenckie na mocy ustawy o wrogach obcych – prawo z 1798 r., Które wcześniej powołano się na wojnę pierwszej wojny światowej, dostarczając uzasadnienia rządu USA do atakowania obywateli brytyjskich podczas wojny 1812 r. japońskiNiemieccy i włoscy imigranci w drugiej. Prawo zezwala prezydentowi na zatrzymanie i deportację imigrantów żyjących w USA w USA, jeśli pochodzą z krajów uważanych za „wrogów” rządu. W tym przypadku Trump twierdził, że wenezuelski gang Tren de Aragua, działający „w połączeniu z elementami rządu Maduro,„ infiltrował Stany Zjednoczone ”i„ prowadził nieregularną wojnę ”.

Biały Dom nie upubliczniał proklamacji przez kolejny dzień. W międzyczasie rząd potajemnie umieszczał Wenezuelczyków, którzy byli w areszcie federalnym na samolotach, przygotowując ich do deportacji. Andry był jednym z nich; Było dwieście trzydzieści siedem innych, którzy, podobnie jak on, zostali oskarżeni o przynależność do gangu. Zdecydowana większość była zaangażowana w toczące się sprawy imigracyjne, ale nie miała możliwości zakwestionowania rzekomych dowodów przeciwko nim. Wysokie rangą LÓD Oficjalny później przyznał, że wielu z tych mężczyzn nie miało w USA żadnych rejestrów karnych, ale nalegał, aby brak takiej historii „faktycznie podkreślił ryzyko, jakie stanowią”.

Salwador jest wyraźnie karnym celem. Prezydent kraju, Nayib Bukelezawiesił części konstytucji kraju i w ciągu ostatnich trzech lat uwięził ponad osiemdziesiąt tysięcy domniemanych członków gangu bez jasnych zarzutów. W lutym, po spotkaniu w San Salvador z Marco Rubio, sekretarzem stanu USA, Bukele zaoferował domowi imigrantom, którzy zostali aresztowani na amerykańskiej ziemi w jego nowo zbudowanym więzieniu, które nazywa się Centrum Uczestania Terroryzmu. „Zaoferowaliśmy Stanom Zjednoczonym Ameryce możliwość outsourcingu części swojego systemu więziennego”, napisał Bukele na X. „Opłata byłaby dla Stanów Zjednoczonych, ale dla nas znacząca, co czyni cały nasz system więzienia zrównoważony”.

W dniu, w którym Trump podpisał zamówienie, Lee Geelnt, weteran sporu sądowego z American Civil Liberties Union, który specjalizuje się w prawach imigrantów, był w sali sądowej w Waszyngtonie, argumentując sprawę o kolejnej kontrowersyjnej decyzji niedawno podjęty przez administrację. W lutym prezydent wysłał sto siedemdziesięciu ośmiu wenezuelskich mężczyzn z aresztowania USA do kompleksu wojskowego w Zatoce Guantanamo na Kubie. Po tym, jak ACLU przyniosło wyzwanie prawne, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego deportował mężczyzn do Wenezueli, najwyraźniej w celu uniknięcia walki sądowej o ich dostęp do reprezentacji prawnej. Ale rząd powiedział, że planuje wysłać więcej migrantów do Guantanamo. Geelnt próbował zapewnić, że będą mieli dostęp do prawników. W godzinach przed przesłuchaniem monitorował także wczesne wiadomości, że prezydent przygotowywał się do przywołania ustawy o wrogach obcych, aby deportować więcej migrantów wenezuelskich.

Gdy tylko przesłuchanie się zakończyło, Geelnt wrócił do swojego hotelu, gdzie pracował przez całą noc ze swoimi kolegami z ACLU, aby przygotować pozew w nagłych wypadkach. Chodziło o uniemożliwienie rządowi deportacji kogokolwiek na podstawie ustawy o wrogach kosmitów, podczas gdy sprawa mogłaby zostać argumentowana w sądzie. „Jeśli ludzie mieli już ostateczne rozkazy usunięcia, rząd nie potrzebuje działania wrogów kosmitów”, powiedział mi Geelnt. „Korzystanie z Ustawy o wrogach obcych polega na zwróceniu procesu imigracyjnego, nie tylko w celu wyeliminowania rozpraw w sądzie imigracyjnym, ale także w stanie wysłać je wszędzie tam, gdzie chce rząd”.

Source link