Minister finansów Kanady Chrystia Freeland złożyła rezygnację ze stanowiska na kilka godzin przed planowanym przedstawieniem rocznej aktualizacji budżetu rządu.
W poniedziałek ogłosiła swoją rezygnację w liście do premiera Justina Trudeau, w którym stwierdziła, że „nie zgadzają się co do najlepszej ścieżki rozwoju dla Kanady”.
Freeland powiedziała, że decyzja została podjęta po tym, jak Trudeau poinformował ją w zeszłym tygodniu, że nie chce, aby była już głównym doradcą ekonomicznym jego rządu.
W ostatnich dniach podobno pokłócili się o polisę, która zapewniałaby każdemu uprawnionemu Kanadyjczykowi czek na 250 dolarów kanadyjskich (175 dolarów; 139 funtów).
W udostępnionym publicznie piśmie z rezygnacją Freeland stwierdziła, że Kanada musi utrzymać „suchy proszek fiskalny”, aby stawić czoła groźbie nałożenia drastycznych ceł nałożonych przez prezydenta-elekta USA Donalda Trumpa.
Dodała, że oznacza to „unikanie kosztownych chwytów politycznych”, na które Kanady nie stać.
Trump obiecał nałożyć cło w wysokości 25% na importowane towary kanadyjskieco według ekonomistów znacząco zaszkodzi gospodarce Kanady. W swoim liście Freeland nazwała to zagrożenie „poważnym wyzwaniem”.
„Musimy potraktować to zagrożenie niezwykle poważnie” – stwierdziła.
Freeland, pełniący także funkcję wicepremiera, od dawna jest jednym z najbliższych sojuszników Trudeau w jego Partii Liberalnej. Od 2020 r. pełni kluczową rolę ministra finansów Kanady, pomagając przeprowadzić kraj przez pandemię i jej następstwa.
Zastąpiła byłego ministra finansów Billa Morneau, który również zrezygnował ze stanowiska w związku ze sporem z Trudeau dotyczącym polityki wydatków rządowych oraz zarzutami dotyczącymi konfliktu interesów w związku z organizacją charytatywną dla młodzieży.
Nie jest jasne, czy w związku z rezygnacją Freelanda opublikowane zostanie w poniedziałek jesienne sprawozdanie gospodarcze. Urzędnik rządowy powiedział agencji prasowej Reuters, że ministerstwo finansów ustala kolejne kroki.
Freeland oświadczyła, że zamierza pozostać w parlamencie z ramienia Partii Liberalnej i że ponownie wystartuje w nadchodzących wyborach w Kanadzie, które muszą się odbyć w październiku lub wcześniej.