Była spikerka Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi stwierdziła, że Demokraci mogliby lepiej sobie poradzić we wtorkowych wyborach, gdyby prezydent Joe Biden wycofał się z wyścigu wcześniej.
Pelosi – jedna z najpotężniejszych polityków w Waszyngtonie – powiedziała „New York Times”, że „gdyby prezydent wyszedł ze stanowiska wcześniej, w wyścigu mogli wziąć udział inni kandydaci”.
Jej uwagi są najnowszym wskazówką Demokratów po tym, jak partia utraciła we wtorek kontrolę nad Białym Domem i potencjalnie obiema izbami Kongresu.
Powszechnie donosi się, że Pelosi przewodziła naciskom Demokratów na rzecz obalenia Bidena, który ostatecznie opuścił wyścig pod koniec lipca po tygodniach nacisków po słabym występie w debacie przeciwko Donaldowi Trumpowi.
Gdy Biden zakończył swoją kampanię, szybko poparł wiceprezydent Kamalę Harris, aby zajęła jego miejsce. We wtorek doznała bolesnej porażki z prezydentem-elektem Trumpem.
Pelosi powiedziała „New York Timesowi”: „Oczekiwano, że jeśli prezydent ustąpi, odbędą się prawybory otwarte”.
W otwartych prawyborach wzięłoby udział wielu kandydatów Demokratów rywalizujących o to, aby członkowie partii zostali wybrani na następcę Bidena na stanowisku kandydata do Białego Domu.
Pelosi argumentowała, że Harris poradziłaby sobie dobrze w tak podstawowym procesie, co uczyniłoby ją „silniejszą w przyszłości”.
„Ale tego nie wiemy. Tak się nie stało. Żyjemy z tym, co się stało” – powiedziała kongresmenka z Kalifornii, która we wtorek została ponownie wybrana na swoją 20. kadencję w Izbie Reprezentantów.
„A ponieważ prezydent natychmiast poparł Kamalę Harris, to naprawdę sprawiło, że w tamtym czasie prawybory były prawie niemożliwe. Gdyby stało się to znacznie wcześniej, byłoby inaczej”.
W rozmowie z serwisem politycznym Politico doradcy Harrisa również zrzucili winę na Bidena i stwierdzili, że powinien był ustąpić wcześniej.
„Przeprowadziliśmy najlepszą kampanię, jaką mogliśmy, biorąc pod uwagę, że Joe Biden był prezydentem” – powiedział jeden z anonimowych doradców. „Joe Biden jest wyjątkowym powodem dzisiejszej porażki Kamali Harris i Demokratów”.
Jednak były doradca Bidena powiedział Axios, innemu serwisowi informacyjnemu, że Harris szuka wymówek.
„Jak wydałeś miliard dolarów i nie wygrałeś?” – powiedział doradca, dodając przekleństwo.
Nienazwany były doradca Bidena powiedział w tym tygodniu Politico, że doradcy byłego prezydenta Baracka Obamy są winni, ponieważ „publicznie zachęcali Demokratów do konfliktów wewnętrznych w celu wypchnięcia Joe Bidena, a nawet nie chcieli, aby Kamala Harris była kandydatką”.
Demokrata, senator ze Pensylwanii John Fetterman, za porażkę w wyborach obwinił tych, którzy spiskowali mający na celu obalenie Bidena.
„Ci, którzy zdecydowali się i ruszyli, by złamać Bidena, a potem uzyskali wybory, jakich chcieli, powinni być świadomi ich wyniku i skutków” – powiedział w wywiadzie dla politycznego serwisu Semafor.
Kongresman Tom Suozzi, kongresman Partii Demokratycznej w Nowym Jorku, powiedział, że przegrana w wyborach była częściowo spowodowana skupieniem się partii na „poprawności politycznej”.
Powiedział, że partia z trudem przeciwdziałała republikańskim atakom na „anarchię na kampusach uniwersyteckich, przeciwstawiając się finansowaniu policji, biologicznym chłopcom uprawiającym sport dla dziewcząt oraz ogólnemu atakowi na tradycyjne wartości”.
Ritchie Torres, inny kongresman Demokratów z Nowego Jorku, zamieścił post na X, dawniej Twitterze, w którym obwinia „skrajną lewicę”.
Powiedział, że radykałom w partii „udało się zniechęcić historyczną liczbę Latynosów, Czarnych, Azjatów i Żydów do Partii Demokratycznej za pomocą absurdów takich jak «Odstraszyć policję», «Od rzeki do morza» czy «Latynosów»”.
Niezależny senator Bernie Sanders, który w latach 2016 i 2020 kandydował na prezydenta z ramienia Partii Demokratycznej, w długim oświadczeniu oskarżył partię o porzucanie ludzi pracy.
„Podczas gdy przywódcy Demokratów bronią status quo, naród amerykański jest wściekły i chce zmian” – napisał. – I mają rację.
Argumentował, że Demokraci prawdopodobnie nie wyciągną wniosków z wyniku wyborów.
Jednak przewodniczący Komitetu Narodowego Demokratów, Jaime Harrison, odpowiedział w programie X, że oskarżenie Sandersa było „zwykle bzdurą”.