W ostatni weekend pilnie poszukiwałem telefonu z nagrywarką, „głupiego” rodzaju, którego wszyscy używaliśmy przed smartfonami. Termin ten został spopularyzowany przez popularne programy telewizyjne, takie jak The Wire, w których używano go do handlu narkotykami. Ale nie o takim zastosowaniu mam na myśli.

Mam desperacką misję, aby zablokować moją uwagę, zamiast pozwolić, aby została porwana przez marnujące czas pokusy mediów społecznościowych i aplikacji do gier.

Uważam, że jestem dość zdyscyplinowany, ale według powiadomień o czasie spędzonym na ekranie spędzam średnio siedem godzin dziennie. Siedem godzin! Jeśli to prawda, czego nie mogę zaakceptować, to prawie połowa czasu, kiedy nie śpię.

Wkradł się we mnie nawyk korzystania z telefonu. Kiedyś miałem na nim około dziesięciu aplikacji. Teraz mam 84.

Przez lata tylko patrzyłem Instagrama teraz i wtedy. Teraz sprawdzam kanał zaraz po przebudzeniu. Kiedy aplikacja zawierała jedynie zdjęcia znajomych na wakacjach, ludzie zaczęli publikować wszelkiego rodzaju niezbędne informacje, na przykład kto zmarł, kto się urodził, kto zmienia pracę.

I oczywiście jest też pełen treści, którym nie możesz się oprzeć. Większość czasu na Instagramie spędzam przyklejona do filmów przedstawiających kobiety splatające włosy swoich uroczych dzieci, których coraz więcej pojawia się na moim kanale, im dłużej je oglądam.

Do tego dochodzi natrętna rozmowa grupowa w WhatsApp. Ledwo z niego korzystałem kilka lat temu, ale teraz nieskończenie kuszące jest dzielenie się rodzinnymi dowcipami z moim rodzeństwem, zamiast pisać artykuł.

I nie zapominajmy o Candy Crush, grze, przy której chętnie spędzam około godziny dziennie. Godzina dziennie bezmyślnego szturchania telefonu, podczas gdy neonowe obrazy cukierków z kreskówek wypalają mi siatkówkę oka – to z pewnością definicja marnowania życia. To przerażająco uzależniające zachowanie rzekomo inteligentnej osoby dorosłej.

ALEXANDRA SHULMAN: Jestem teraz dumną właścicielką telefonu Nokia 110 (na zdjęciu), w którym nie jest dostępna żadna z tych rozrywek. Plan jest taki, żeby numer tego telefonu przekazać kilku osobom do wykorzystania w sytuacji awaryjnej (zdjęcie w pliku)

ALEXANDRA SHULMAN: Jestem teraz dumną właścicielką telefonu Nokia 110 (na zdjęciu), w którym nie jest dostępna żadna z tych rozrywek. Plan jest taki, żeby numer tego telefonu przekazać kilku osobom do wykorzystania w sytuacji awaryjnej (zdjęcie w pliku)

ALEXANDRA SHULMAN: Przez lata zaglądałam na Instagram tylko od czasu do czasu. Teraz sprawdzam kanał zaraz po przebudzeniu. Kiedy aplikacja zawierała jedynie zdjęcia znajomych na wakacjach, ludzie zaczęli publikować wszelkiego rodzaju niezbędne informacje, na przykład kto zmarł, kto się urodził, kto zmienia pracę

ALEXANDRA SHULMAN: Przez lata zaglądałam na Instagram tylko od czasu do czasu. Teraz sprawdzam kanał zaraz po przebudzeniu. Kiedy aplikacja zawierała jedynie zdjęcia znajomych na wakacjach, ludzie zaczęli publikować wszelkiego rodzaju niezbędne informacje, na przykład kto zmarł, kto się urodził, kto zmienia pracę

Więc stawiam na zimnego indyka.

Jestem teraz dumnym posiadaczem telefonu Nokia 110, w którym żadna z tych rozrywek nie jest dostępna. Plan jest taki, aby numer tego telefonu przekazać kilku osobom, aby mogły z niego skorzystać w sytuacji awaryjnej. Wtedy wyłączę smartfon z wszystkimi jego sztuczkami i zapewnię sobie jasny, skupiony dzień pracy bez zakłóceń.

Niestety, eksperyment zakończył się ograniczonym sukcesem. Nie mam już wprawy w posługiwaniu się starymi telefonami, więc wciąż nie udało mi się ustalić, jak odebrać połączenie. Być może rozwiązaniem będzie powrót do telefonu stacjonarnego…

Co dalej, kara za kichanie?

Coraz częściej spotykamy się z karą za życie. Mimo że jest to jej piąte wykroczenie w ciągu ośmiu lat, współczuję prezenterce telewizyjnej Kirsty Gallacher, która straciła prawo jazdy i została ukarana grzywną w wysokości ponad 1000 funtów za jazdę z prędkością 35 mil na godzinę w strefie prędkości do 30 mil na godzinę.

Żyję w strachu, że to samo się stanie, ponieważ kilka razy zatrzymywano mnie za omyłkowe przekroczenie prędkości do 24 mil na godzinę w stosunku do londyńskiego limitu 20 mil na godzinę.

Ale to nie jedyna kara w mieście. W zeszłym miesiącu kobieta została ukarana grzywną w wysokości 150 funtów za wylanie kawy do kanalizacji w Richmond. Na szczęście kara została uchylona, ​​ale jakie to śmieszne. Zawsze wylewam resztki kawy przez okno samochodu – i nie, choć może to być kuszące, w sposób zbliżający się do szalonych rowerzystów.

Następnie, w zeszłym tygodniu, nieszczęsna pielęgniarka Loretta Alvarez została ukarana grzywną w wysokości 1000 funtów przez samorząd Hounslow za pozostawienie tekturowej koperty obok przepełnionych wspólnych pojemników na śmieci, wspólnych dla 25 nieruchomości.

To nowa rakieta, która uwięziła już dwóch członków mojej rodziny. Najwyraźniej wiąże się to z przeszukiwaniem śmieci przez samorząd w celu znalezienia adresu domowego, na który można nałożyć karę, nawet jeśli rzekome wyrzucanie śmieci wynika z skrócenia czasu wywozu śmieci, co oznacza, że ​​pojemniki są pełne lub samorząd usunął wszystkie dostępne pojemniki. Wkrótce będziemy karani grzywną za kichanie w miejscach publicznych.

Utrata BBC uczyniłaby nas wszystkich biedniejszymi

Mam dość tego festiwalu krytyki BBC. Jestem pewien, że większość ludzi nie przejmuje się tym, czy dyrektor generalny Tim Davie zrezygnuje, ale naprawdę przejmują się „Prognozą żeglugi”, „Zdrajcami”, „Godziną kobiet”, Wimbledonem, programem „Today”, objazdowym pokazem antyków… rozumiesz, o co mi chodzi.

BBC jest niezwykłą instytucją i nigdy nie były bardziej odpowiednie słowa Joni Mitchell „Nie wiesz, co masz, dopóki tego nie stracisz”.

Kilka lat temu egipski przewodnik oprowadzał mnie po Świątyni w Luksorze i opowiadał o swoim podziwie dla tego kraju. „Co tak bardzo kochasz?” zapytałem. Odpowiedzi udzielił National Trust i BBC, a jego oczy błyszczały z uznania.

Ma rację i jeśli stracimy BBC, w oczach świata będziemy bezcennie biedniejsi.

Logo BBC przed budynkiem BBC Broadcasting House, który jest obecnie krytykowany przez Donalda Trumpa, który planuje pozwać tę organizację na kwotę do 5 miliardów dolarów (3,8 miliarda funtów)

Logo BBC przed budynkiem BBC Broadcasting House, który jest obecnie krytykowany przez Donalda Trumpa, który planuje pozwać tę organizację na kwotę do 5 miliardów dolarów (3,8 miliarda funtów)

Moja teoria dotycząca dużego psa… kochamy ogromne psy

Co wynika ze wzrostu popularności masywnych psów? Z niedawnego raportu wynika, że ​​w Londynie jest więcej psów niż dzieci poniżej piątego roku życia, a wiele z nich jest ogromnych.

Kiedyś modny kundelek był mały i uroczy, wystający z torebki Miu Miu, albo puszystego

Cockapoo, ale wokół mnie stoją ogromne psy, takie jak weimaran, dog niemiecki i owczarek niemiecki, które paradują wokół modnych par popijających herbatę matcha.

Czy Toby jest najlepszy? Jago? O nie, nie jest!

Właśnie widziałem Toby’ego Jonesa, jednego z ulubionych aktorów w kraju, grającego Iago w produkcji Otella na West Endzie. Jones, znany ze sławy Mr Bates vs The Post Office, jest aktorem o szerokim spektrum zainteresowań, ale jego komediowy Iago wprawił mnie w zakłopotanie.

Iago to prawdopodobnie najgorsza postać Szekspira, człowiek zdolny do najmroczniejszych czynów.

Zamiast wykorzystać swoje umiejętności, by pokazać widzom człowieka, którego kompas moralny nie istnieje, Jones daje performans, w którym udowadnia, że ​​byłby idealnym kandydatem na damę pantomimy.

ALEXANDRA SHULMAN: Właśnie widziałam, jak Toby Jones (na zdjęciu), jeden z ulubionych aktorów w kraju, gra Iago w produkcji „Othello” na West Endzie.

ALEXANDRA SHULMAN: Właśnie widziałam, jak Toby Jones (na zdjęciu), jeden z ulubionych aktorów w kraju, gra Iago w produkcji „Othello” na West Endzie.

Jestem w ciasnym miejscu gdy nadchodzi zima

Prawie udało mi się zachować gołe nogi, ale w przyszłym tygodniu przewidywany jest duży spadek temperatury.

Zapomnij o cofaniu się zegarów, to moment założenia pierwszych, znienawidzonych rajstop, który wywołuje mój zimowy mrok – i sprawia, że ​​zaczynam wygooglować zimowe wypady w słońce, mimo że wiem, że nigdzie się nie wybieram.

Source link

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj