W szeroko zakrojonym przemówieniu w ONZ, które trwało nieco niecałe godzinę, prezydent USA Donald Trump opisał zmiany klimatu jako „największego oszustwa”, powtórzył, że uznanie państwa palestyńskiego nagradzałoby Hamasowi, wyróżniał Europę za politykę migracyjną i skrytykował jej brak „odcięcia” rosyjskich produktów energetycznych. Rozpoczął przemówienie, narzekając, że jego teleprompter nie działa i że schody ruchome w budynku działają, gdy on i pierwsza dama Melania Trump.