Jak wynika z ustaleń publicznego dochodzenia, okręt podwodny, który implodował w trakcie tragicznego rejsu do wraku Titanica, w wyniku czego zginęło pięć osób na pokładzie, uległ awarii na kilka dni przed ostatnim zanurzeniem w zeszłym roku.
Były dyrektor naukowy firmy OceanGate, stojącej za okrętem podwodnym Titan, powiedział w czwartek, że w wyniku incydentu pasażerowie „koziołkowali”, a statek uderzył w grodź, w wyniku czego jeden z pasażerów „wisiał głową w dół”, a inni trzymali się go.
Były reżyser Steven Ross dodał, że nie wie, czy kadłub Titana został sprawdzony pod kątem uszkodzeń po zdarzeniu.
Straż Przybrzeżna USA rozpatruje dwa tygodnie dowodów dotyczących katastrofy Titana, która miała miejsce w czerwcu 2023 r.
Pan Ross powiedział, że ekipie wsparcia zajęło ponad godzinę wydobycie okrętu podwodnego z wody po awarii, do której doszło na kilka dni przed jego ostatecznym rejsem.
Wcześniej w czwartek członek misji na pokładzie statku wsparcia okrętu podwodnego opisał, jak w czerwcu ubiegłego roku obserwował załogę i pasażerów odpływających na wrak Titanica, mówiąc: „Widziałem pięć osób uśmiechających się w drodze na swoją podróż”.
„Oni po prostu byli szczęśliwi, że mogą jechać, takie mam wspomnienia” – zeznawała Renata Rojas, która dołączyła do wyprawy jako wolontariuszka.
Pani Rojas, która znajdowała się na pokładzie statku wsparcia nawodnego, stwierdziła, że przed rozpoczęciem zanurzania okrętu podwodnego „wszystko przebiegało bardzo sprawnie”.
Powiedziała jednak podczas dochodzenia, że pamięta utratę łączności i pytała kolegów: „Nie mamy od nich żadnych wieści, gdzie oni są?”
Pani Rojas powiedziała w wywiadzie, że w dniu nurkowania pełniła funkcję „asystentki platformy” i „przeważnie stała, dopóki ktoś nie potrzebował pomocy”.
Implozja Titana wywołała pytania o bezpieczeństwo i konstrukcję okrętu podwodnego, a także o materiały wykorzystane do jego budowy.
W śledztwie przeprowadzonym na początku tego tygodnia przekazano ostatnie komunikaty wysłane z okrętu podwodnego podczas zbliżania się do Titanica, w których załoga stwierdziła: „wszystko u mnie w porządku„na kilka minut przed katastrofalną implozją.
Pani Rojas powiedziała, że znajdowała się na mostku swojego statku, gdy utracono łączność, a protokół akcji ratunkowej zalecał odczekanie godziny, ponieważ pasażerowie mogli spędzić dodatkowy czas na zwiedzaniu celu podróży.
Rozmowa następnie zeszła na inny tor, ponieważ okręt podwodny nie wynurzył się. Pani Rojas powiedziała, że przypomina sobie rozmowy na mostku o wezwaniu straży przybrzeżnej.
„Przeszliśmy w tryb działania” – powiedziała.
Powiedziała, że istnieje szereg opcji ratunkowych, gdyby okręt podwodny utknął na dnie oceanu, w tym rozpoczęcie manewru uwolnienia lub czekanie na zmianę pływów. Titan miał 96 godzin podtrzymywania życia na pokładzie, dodała.
Dodała jednak, że gdyby kadłub uległ awarii, nikt na pokładzie okrętu podwodnego nie mógłby nic zrobić.
Pani Rojas opisała wyprawę z 2021 r., podczas której wspominała, jak kopuła odpadła od batyskafu w trakcie wyciągania go z wody.
Wyjaśniła, że gdy wciągano okręt podwodny na główny statek, w pewnym momencie wystąpił efekt „huśtawki”, w wyniku którego okręt podwodny miał zostać delikatnie umieszczony na statku, ale załoga go puściła i okręt spadł.
Pani Rojas powiedziała, że siły działające na przednią platformę okrętu podwodnego spowodowały ścięcie zacisku i pęknięcie kopuły próżniowej.
„Myślę, że na kopule były tylko dwie lub cztery śruby” – powiedziała.
„Woda zaczęła kapać i odpadać” – dodała.
Incydent ten skłonił załogi do zamontowania 18 śrub na kopule na potrzeby kolejnych ekspedycji.
Pani Rojas, która sama o sobie mówi, że jest fanką Titanica, powiedziała w wywiadzie, że nigdy nie czuła się zagrożona podczas nurkowania.
„Uznałam, że są bardzo transparentni w każdej kwestii” – powiedziała o odprawach pracowników OceanGate.
„Zdawałem sobie sprawę z ryzyka, ale i tak zdecydowałem się pójść”.
Śledztwo będzie kontynuowane w piątek i w przyszłym tygodniu.