W październiku 2023 r., Kilka dni po ataku Hamasu na Izrael, lekarz o imieniu Lina Qasem Hassan wypełnił swój samochód zaopatrzeniem medycznym i pojechał z domu w Tamra, miasteczku w północnym Izraelu, do Resort i Spa David Dead Sea Resort and Spa w Ein Bookek. Turystyka miała na celu w całym kraju, ale ośrodek był zajęty, starając się pomieścić setki ewakuacji, którzy właśnie przybyli z Kibbutz Be’eri, jednej ze społeczności w pobliżu paska Gazy, którą uderzył Hamas.

Qasem Hassan, rodzinny lekarz, przybył, aby pomóc w klinice utworzonej na terenie hotelu. Wkrótce ubierała rany rannych ludzi i wydawała tabletki ewakuowcom, którzy uciekli z domów bez leków. Lobby, powiedziała mi niedawno, przypominała obóz dla uchodźców, z darowanymi ubraniami rozrzuconymi w stosach i rodzinach z szokiem chodzących bez celu. Jednak niektórzy z nowych gości zachowywali się niesamowicie normalnie, „zabierając ręczniki i chodzenie na basen”, przypomniał sobie Qasem Hassan. „Wyglądało na to, że nie zdawali sobie sprawy z tego, przez co przeszli”. Klinika pozostała otwarta przez prawie dwa tygodnie. Każdego dnia członkowie Kibbutz zgromadzili się w hali bankietowej, aby usłyszeć aktualizacje o sąsiadach, którzy zostali porwani lub zamordowani lub nadal zaginęli. Czasami nazwy wielu członków rodziny były czytane na głos. (Dziewięćdziesięciu siedmiu cywilów zginęło w Kibbutz Be’eri 7 października. „Musieliśmy być tam, aby pomóc ludziom, którzy nie mogli znieść sytuacji” – powiedziała.

Atmosfera byłaby trudna dla każdego izraelskiego lekarza, ale dla Qasem Hassan wyzwanie było spotęgowane przez jej pochodzenie i tożsamość. Jest obywatelką palestyńską kraju, który w 2018 r. Przechowił prawo potwierdzające, że prawo do samostanowienia było „unikalne dla narodu żydowskiego”; Prawo uczyniło także hebrajskiego jedynego języka urzędowego kraju, obniżając status arabskiego. Od tego czasu Izrael zainstalował najbardziej prawicowy rząd w swojej historii, koalicję twardych liniowców i ekstremistów, którzy raczej nie ulegają uspokojeniu wściekłości, lub pragnienia zemsty, że Qasem Hassan obawiał się, że atak 7 października uwolni się-nie tylko wobec myśliwców Hamas, ale wobec palestyńskiego obywateli Izraela i mieszkańców zachodniego brzegu i Gaza. W kolejnych miesiącach doniesienia o cierpieniu Gazanów utonęły w Izraelu przez relację z trudną sytuacją zakładników. Ale dla Qasem Hassan agonia była natychmiastowa. 7 października, gdy była w domu w Tamra, usłyszała przekłującego płacz. To jej szwagierka mieszkała obok; Właśnie dowiedziała się z wiadomości, że jej brat, Marwan Abu Reda, ratownik medyczny w Gazie, został zabity, gdy izraelska rakieta uderzyła w karetkę, w której podróżował. Qasem Hassan spotkał Abu Reda i odwiedził swoją rodzinę. Często wysyłał jej wakacyjne karty. Tego wieczoru Qasem Hassan ugotował obiad dla swoich krewnych i zasmucił się nimi. „To było okropne” – powiedziała.

Klinika w hotelu była wspólnym wysiłkiem, które Qasem Hassan podjęła ze swoimi rówieśnikami z lekarzy na rzecz praw człowieka Izrael, organizację non -profit, której zarząd przewodniczy. Organizacja, założona w 1988 r., Składa raporty na czasami kontrowersyjnych tematów; Niedawno stwierdził, że izraelskie więzienia systematycznie zaprzeczają opiece medycznej wobec zatrzymanych palestyńskich, co spowodowało między innymi „powszechną infekcję sztabową”. (Izraelska służba więzienna nie odpowiedziała na prośbę o komentarz.) Grupa zapewnia również opiekę medyczną osobom, które nie mają do niego dostępu, zarówno na okupowanych terytoriach, jak i w klinice w Jaffa, która służy imigrantom, osobom ubiegającym się o azyl i uchodźców. W rzeczywistości w momencie ataku z 7 października Qasem Hassan i inni członkowie Phri planowali odwiedzić Gazę w następnym tygodniu. Z dostępem do Gazy odciętych, Qasem Hassan zamiast tego dołączył do zespołu ratunkowego i poszedł na Morze Martwe, z powodów zarówno osobistych, jak i filozoficznych. „Nie możesz podzielić ludzkiego bólu”, powiedziała palestyńskim znajomym, którzy pytali, dlaczego poszła do hotelu, gdy nasilił się bombardowanie Gazy. „Niezależnie od tego, czy jesteś Izraela, czy Palestyńczykiem, to ten sam ból”.

Przed opuszczeniem obszaru Morza Martwego Qasem Hassan napisał do grupy kolegów w klinice medycznej, w której pracowała w Kiryat Bialik, mieście na obrzeżach Hajfy. Pokazało jej stojącą w białym płaszczu obok jej innych wolontariuszy. Dodała notatkę: „W klinice Phri założyliśmy w hotelu David dla ewakuacji z Kibbutz Be’eri”.

„Bardzo fajnie!” Żydowska pielęgniarka w klinice wysyłała SMS -a. „Prawa człowieka tylko dla Izraelczyków!”

„Dla wszystkich ludzi” – odpowiedział Qasem Hassan.

„Z pewnością nie!” Pielęgniarka odpowiedziała. „Hamas, islamski dżihad i każdy, kto współpracuje z nimi, nie ma praw, ponieważ nie są ludźmi”.

„Dla wszystkich niewinnych ludzi” – napisał Qasem Hassan.

Qasem Hassan wkrótce przestanie się wyrażać tak swobodnie. Krótko po tym, jak wróciła do Tamry, gdzie mieszkała z mężem, socjologiem o imieniu Sharaf, i ich czwórka dzieci, falę aresztowań i dochodzeń porubiła Izrael. Dziesiątki obywateli palestyńskiej zostały oskarżone o podżeganie do terroryzmu, często oparte wyłącznie na ich stanowiskach mediów społecznych. Żydowskiemu Izraelczykom represje mogły wydawać się niezbędnym środkiem ostrożności po najgorszej masakrze w historii ich narodu. Ale wydawało się, że nieuzasadnione nękanie dla wielu celów, w tym Abed Samary, szefa jednostki opieki intensywnej serca w szpitalu Hasharon, w Petah Tikva, który został zawieszony bez ostrzeżenia o stanowiskach mediów społecznościowych, które niektóre interpretowane jako pro-Hamowie, i za rzekome zastąpienie jego zdjęcia na Facebooku na Facebooku z flagą Hamasu po 7 października. Według HaaretzZarzut był fałszywy – obraz był flagi islamskiej i od 2022 r. Był na stronie Samary na Facebooku. Ale po rozprzestrzenianiu się oskarżenia Samara była obciążona zagrożeniami. Skończył zrezygnować ze szpitala, gdzie pracował przez piętnaście lat.

Qasem Hassan, który czasami opublikował opinie na temat polityki w mediach społecznościowych, przestała to robić i uniknęła dyskusji na temat wojny w pracy. Ale zachowała swoją rolę przywódczą w Phri, która czasami wymagała od niej rozmowy z dziennikarzami. W lutym 2024 r. Wystąpiła na Channel 12, popularnym izraelskim serwisie informacyjnym, w celu omówienia sytuacji humanitarnej w Gazie. W wywiadzie dla Arad Nir, który jest gospodarzem programu spraw międzynarodowych, Qasem Hassan powiedział, że Izrael celowo celował w szpitale Gazy, z naruszeniem konwencji genewskich, które przyznają obiektom medycznym specjalny status chroniony. NIR odepchnął się, argumentując, że Hamas użył tych szpitali jako centrów dowodzenia, aby przeprowadzić śmiertelne ataki na Izrael. Qasem Hassan odpowiedział, że roszczenie to nie zostało zweryfikowane przez stronę trzecią, a ukierunkowanie na placówki opieki zdrowotnej naruszało prawo międzynarodowe.

Ponieważ Qasem Hassan był świadomy, takie poglądy rzadko były wyrażane w telewizji izraelskiej. Kilka miesięcy później trzech jej pacjentów, którzy usłyszeli wywiad, wysłało list do swojego pracodawcy, Clalita, największej organizacji opieki zdrowotnej w Izraelu. Oświadczenia, które złożyła na temat bombardowania szpitali Gazy, były dowodem, napisali, że jej serce było „z jej mordercznymi braciami palestyńskimi”. Pacjenci wezwali do zawieszenia Qasem Hassan „w świetle jej solidarności i wsparcia dla Hamasów”.

Wiele sektorów izraelskiego społeczeństwa, takich jak system szkół publicznych, jest wysoce segregowanych. Ale w Izraela w szpitalach i klinikach zdrowia pracownicy palestyńscy faktycznie mają ogromną obecność. W 2023 r. Dwadzieścia pięć procent lekarzy w Izraelu było Arabem-ponad dwukrotnie niż w 2010 r.-podobnie jak dwadzieścia siedem procent pielęgniarek i czterdzieści dziewięć procent farmaceutów. Izraelski system medyczny może bez nich działać. Po 7 października rabin o imieniu Meir Shmueli wydał film na YouTube, w którym przedstawił ten rozwój jako tragiczne zagrożenie. „Czy wiesz, ilu arabskich lekarzy mogą zostać wymazane, są w szpitalach?” – zapytał Shmueli. Twierdził, że lekarze „zabijają żydowskich pacjentów”, bezpodstawny zarzut, który potępił Zion Hagay, przewodniczący izraelskiego stowarzyszenia medycznego. Taka rozmowa mogła „rozpalić wojnę w nas”, ostrzegł Hagay, przeglądając krajowy system opieki zdrowotnej jako „latarnia współistnienia i tolerancji, w której żydowscy i arabscy ​​specjaliści medyczni pracują obok siebie z dnia na dzień i mają jedną przysięgę i jeden cel: ratowanie życia”.

W ostatnich latach wielu żydowskich Izraelczyków, którzy mogli wejść do dziedziny medycyny, zamiast tego przyciągnęło branżę technologiczną, czasem po odbyciu jednostek wywiadowczych sił obronnych Izraela. (Większość obywateli arabskich nie jest zobowiązana do służby w wojsku i rzadko to robią. Abu Rass, ekspert od mniejszości palestyńskiej Izraela, nie zlekceważył poziomu rasizmu w swoim kraju. „Jeśli weźmiemy kwestię ziemi i planowania, w systemie istnieje ponad trzydzieści różnych przepisów dyskryminujących” – powiedział. „Dyskryminacja w społeczeństwie izraelskim jest bardzo strukturalna”. Ale zauważył, że Izrael ma pewne uderzające sprzeczne tendencje. W ostatnich latach rząd zainwestował dziesiątki milionów dolarów w stypendia dla studentów palestyńskich, którzy chcą uczęszczać na uniwersytety, jako sposób zajęcia się ubóstwem i bezrobociem w społecznościach arabskich. Abu Rass, członek komitetu sterującego, który nadzorował tę inicjatywę, powiedział mi, że liczba obywateli palestyńskich szukających stopni naukowych wzrosła z dwudziestu czterech tysięcy w 2010 r. Do sześćdziesięciu czterech tysięcy w zeszłym roku.

Para stoi w kuchni oddzielonej licznikiem w kształcie przesmyku.

„Czasami żałuję, że nie zainstalowaliśmy przesmyku kuchennego”.

Cartoon autorstwa Amy Hwang

W 2016 r. Dwa organizacje non -profit, Izraelskie Centrum Działania Religijnego i Izrael Ruch reformy i progresywny judaizm opublikowało „Heroes of Health”, raport zwiastowy tych zmian. Zdjęcie na okładce pokazało grupę pracowników medycznych trzymających znaki – w języku hebrajskim, inni w języku arabskim – czytali „Żydzi i Arabowie odmawiają wrogów”. W tym roku badanie Pew wykazało, że prawie połowa żydowskich Izraelczyków poparła wydalanie Arabów z kraju. Raport argumentował, że duch współpracy i otwartości panował jednak w dziedzinie opieki zdrowotnej. Cytowano lekarza o imieniu Suheir Assadi, mówiąc: „Czuję się wolny w tym systemie i czuję, że mogę się rozwijać i zrobić wszystko”. Medicine, jak sugerował raport, była neutralną przestrzenią, którą administratorzy szpitali trzymali się od nagłówków – które w tym roku były zdominowane przez historie o dźgnięcia Żydów na chodnikach i na rynkach. Według administratorów w kilku szpitalach takie akty przemocy (i retale strzelanin izraelskich sił bezpieczeństwa) nie zostały omówione w pracy. Osnat Levtzion-Korach, dyrektor szpitala Hadassah Mt. Scopus w Jerozolimie, powiedział, że personel medyczny miał „opuścić politykę u drzwi”.

Source link